12.
Jungkook
Gdy wreszcie się obudziłem, na mojej szafce nocnej stało pachnące na cały dom śniadanie, w którego skład wchodziły naleśniki z nutellą i drzemek truskawkowym. Oczywiście osobno.
Wyszedłem z pokoju by poszukać mojego Taesia. Jak się okazało, był w kuchni i coś przygotowywał.
Podszedłem do niego po cichu i przytuliłem go.
-Jungkookie, co robisz tak wcześnie?
-Zapachy mnie obudziły, Taeś.
-A zjadłeś już naleśniki?
-Jeszcze nie, ale wezmę ju tutaj i zjem je z tobą.
-To leć!
==+++==
Fluff część kolejna. Uwielbiam. W ogóle mam taką wenę AAAAAAA!!!
Wzywam wenę bby_mocchi, aby wróciła w końcu z Alp.
Idę pisać dalej 💕💕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro