PŘÕĹÕĜ
- Uh-m... Jeongguk’ie... A-ah !
Niedoskonałość, czyli jeden z najtrafniejszych określeń dla świata i ludzi. Nie ważne co uczynimy, jakie mamy plany, to i tak los podczas gry ; zwanej życiem, pokaże nam kto tu rozkłada karty i jakie mamy w niej szanse...
Czyli nikłe, prawie że żadne.
Jego słodkie pojękiwanie odbijało się od jasnych ścian sypialni. Sprawiał mu najcudowniejszą błogość, jaką kiedykolwiek miał okazję, w życiu doznać.
- Jesteś ślicznym chłopcem, najpiękniejszym – szepnął wprost do jego ucha
Ludzie jednak się nie poddają.
Wiedza tego nie odstrasza ich, wręcz przeciwnie; arywizmem dążą do życia idealnego. Nie zauważają tego co czynią źle, widzą oni tylko dobre strony swojego poczynania. Są zaślepieni przez wykreowane gwiazdy show-biznesu, bo jak nie mają ?
Widząc ich perfekcyjne twarze, wysportowane smukłe ciała, stroje z najekskluzywniejszych domów mody.
Pragną oni tego – wyglądu idealnego
Mniejszy i o połowę drobniejszy chłopiec wiedział, że tworzą oni nieosiągalną jedność.
On był uległym, niewinnym i pełnym cnotliwości chłopakiem, a jego partner postawnym, nieziemsko przystojnym i brutalnie szarmanckim mężczyzną z wysokim stanowiskiem.
Kolejny głośniejszy jęk wydobył się spomiędzy jego pulchnych warg. Znów trafił w jego prostotę doprowadzając chłopca do obfitego orgazmu.
Są trzy typy upodobań ludzi. Pierwszy; gdzie liczy się wygląd od charakteru, Drugi; wygląd nie jest tak ważny jak wyjątkowa dusza i Trzeci, w którym ważne są obie strony.
Można by było tutaj długo debatować, ale prawda jest oczywista, trzecim typem jest prawie każdy z nas.
No i co z tego, że to się nie spełni, co kogo obchodzi, że takie osoby są nierealnymi, a nawet jeśli istnieją, nie zdobędą ich.
Ludzi to nie obchodzi. Oni i tak będą dalej szukać, odrzucać innych z myślą “ A może jednak ... „
Ilu się już na tym zawiodło ? Trudno by zliczyć.
Oczekują – charakteru idealnego
Jeon-g-gukie ... – Jęknął pół świadom tym co się dzieje
Poczuł gładkie wysunięcie się z jego wnętrza.
- Csii ~ przyłożył chłopcu palec do ust uciszająco
Ten nie rozumiał jego zachowania, przecież dostrzegał jego bolesny wzwód pod cienką warstwą lateksu.
Podniósł się zmęczony na łokciach i patrzył na niego szybko dysząc. Zapytał się go drżącym głosikiem, czemu nie chce dojść w nim
- Kwiatuszku, to był twój pierwszy raz, nie będę Cię zmuszał do dalszego wysiłku, mi trochę więcej potrzeba by dojść – musnął czule wargami jego czoło, wcześniej odgarniając z nich sklejoną potem grzywkę – Idź spać, ja się nami zajmę
I co chłopcu pozostało do wyboru ?
Zawstydzony tym uroczym postępowaniem Jeongguk'a, kiwnął leciutko główką i znów opadł na pościel oddając się z zmęczenia w objęcia Morfeusza.
Chłopiec osiągnął to co chciał, pokazał innym, że istnieją tacy ludzie, że on posiada takiego partnera, ale i związek.
Bowiem Park Jimin posiadał idealnego chłopaka
¤¸¸.•´¯'•¸¸.•..>>
Trzeba w końcu coś na poważnie zacząć, Mam nadzieję, że się spodoba
#przytulciamcie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro