3.
- „Fake Love" znów pobiło wasze własne rekordy i ciągle zyskujecie coraz większe grono fanów. Jak się z tym czujecie?
- Świetnie, nadal do końca nie możemy w to uwierzyć – zaśmiał się Jimin.
- Cholera – powiedział Jungkook patrząc w telewizor. – Jaki on jest uroczy.
- Nie zaprzeczam, ale cóż... Miło by było gdyby chociaż na chwilę dali coś powiedzieć Seokjinowi. – odparłem. – Minęło już pół godziny wywiadu, a on jak dotąd powiedział może ze dwa zdania.
- Nie marudź. Każdy ma swoją kolej. Na pewno jeszcze dostanie mikrofon...
- Mam nadzieję... - nie zdążyłem dokończyć. – Dobra, dali mu mikrofon. Nic teraz nie mów i nie wydawaj żadnego dźwięku!
Mój wzrok skupił się teraz wyłącznie na twarzy Seokjina, a uczy nastawiły się na usłyszenie jego głosu.
- Fanfiction? – Seokjin uniósł brew, a jego wyraz twarzy wskazywał, że nie ma pojęcia co oznacza to słowo. Po chwili nachylił się ku niemu Hoseok i powiedział coś szeptem.
- Jin Hyung spędza mnóstwo czasu buszując po internecie i czytając blogi – powiedział Jimin uśmiechając się od ucha do ucha. – Jestem pewien, że natrafił na kilka takich opowiadań.
- Jimin robi to o wiele częściej niż ja! – zaśmiał się Seokjin. – Nasi fani mają niesamowitą wyobraźnię.
Mrugnął do kamery podając mikrofon Yoongiemu. Wszystko we mnie zapłonęło, a w brzuchu poczułem ogromny ucisk.
- Kookie... - zdążyłem wyszeptać i osunąłem się na podłogę.
- Wszystko ok? – spytał nawet na mnie nie patrząc, cały czas skupiony na wywiadzie. Był przyzwyczajony do mojego zachowania i tego jak Jin potrafi na mnie działać.
- Seokjin mrugnął. Zwykle mu to nie wychodzi, ale to mrugnięcie było tak cholernie seksowne, że chyba spowodowało moją powolną śmierć. Jestem już martwy – westchnąłem łapiąc się za brzuch.
Musiałem leżeć na tej podłodze i rozmyślać o mojej marnej egzystencji jakieś dobre 20 minut, bo zauważyłem, że wywiad się skończył, a Jungkook wziął do ręki pilot i wyłączył telewizor. Po chwili usiadł na podłodze i pochylił się nade mną.
- Cześć.
- Cześć.
- Wszystko w porządku?
- Nie. Seokjin powoli mnie zabija.
- Boże, jesteś tak żałośnie zakochany - zaśmiał się Jungkook. – O, o wilku mowa. Właśnie napisał. – mówiąc to podał mi telefon do ręki.
Seokjin
| Oglądałeś? ^^
Taehyung
| tak. i właśnie umieram. cholerny ty i twoja cholerna piękna twarz
Taehyung
| nie mrugaj tak nigdy więcej
Seokjin
| ; ) #thuglife
Taehyung
| czekaj, czy ty podczas wywiadu nie powiedziałeś przypadkiem, że czytasz fanfiction?
Seokjin
| Tylko twoje.
Cóż, to trochę krępujące.
Taehyung
| i jak, podobały ci się?
Seokjin
| Mogę stwierdzić, że naprawdę uważasz, że ja i Yoongi powinniśmy być parą.
Potraktowałem to jako wstęp do rozmowy, którą chciałem przeprowadzić by dowiedzieć się bardzo ważnej dla mnie rzeczy.
Ucieszyłem się w duchu, co po chwili przeniosło się na moje ciało i zacząłem wić się po podłodze jak jakiś idiota. Zauważyłem wzrok Jungkooka, który zaczął chyba zastanawiać się nad sensem naszej przyjaźni.
Taehyung
| jeśli nie przeszkadzają ci męsko-męskie sprawy to myślę, że moglibyście spróbować
Ręce mi drżały kiedy nacisnąłem „wyślij". Wziąłem głęboki oddech i czekałem na odpowiedź. Po kilku minutach usłyszałem dźwięk zwrotnej wiadomości.
- Nie mogę tego zrobić. Ty to przeczytaj – powiedziałem wręczając telefon Jugnkookowi.
Moje serce zaczęło szybciej bić.
- Uspokój się, Tae – mówiąc to spojrzał w telefon, jego oczy zamieniły się w dwie złotówki. W pokoju było tak cicho, że można było usłyszeć tylko nasze oddechy.
- Co odpisał?
Mój przyjaciel zamknął oczy, a na jego twarzy pojawił się smutek. Zdołał tylko powiedzieć:
- Przykro mi...
Schowałem twarz w dłoniach próbując ukryć emocje jakie mną targały. Załamałem się.
- Tylko żartowałem, głupku – zaśmiał się głośno Jugnkook przekazując mi telefon. – Cholera, powinienem zostać aktorem. Szkoda, że nie widziałeś swojej miny.
- Nienawidzę cię.
Seokjin
| Nie no, Yoongi jest tylko moim przyjacielem ㅋㅋㅋ Ale mógłbym być w związku zarówno z kobietą, jak i z mężczyzną.
Seokjin
| Słuchaj, muszę usunąć te wiadomości, bo mój Manager Hyung zabiłby mnie gdyby to zobaczył. Kolejna wiadomość będzie tylko „coverem", nie zwracaj na nią zbytniej uwagi.
Seokjin
| Nie no, Yoongi jest tylko moim przyjacielem. Jestem tak hetero, że nawet serków homogenizowanych nie jem.
Wybuchnąłem śmiechem, a ucisk w brzuchu momentalnie zmalał. Nie zwraca uwagę na płeć jeśli chodzi o związki! Może i ja miałbym jakieś szanse?
Dlaczego tak szybko mi zaufał i mówi rzeczy, które jako idol powinien trzymać w tajemnicy? Przecież jak dotąd nie zrobiłem nic, bo mogłoby sprawić, że nabrałby do mnie zaufania. Przez chwilę poczułem się jakby znał mnie osobiście.
Taehyung
| HAHAHA, to było dobre. ale nie martw się. zgadzam się, że jeśli chodzi o miłość to nie ma znaczenia jakiej płci jest druga połówka
Seokjin
| To prawda.
- Hyung, masz jakieś szanse – powiedział z radością Jungkook. – Ale ci zazdroszczę! Mogę go pożyczyć na jakieś 4 godzinki?
- Nie – wyszczerzyłem się.
Seokjin
| Widziałeś plan naszej nowej trasy koncertowej?
Taehyung
| ummm, jeszcze nie, ale już mogę ci powiedzieć, że raczej nie będę mógł się pojawić
Seokjin
| Dlaczego?
Taehyung
| cóż, czuję się źle z tym, że miałbym prosić moją mamę o kasę na bilety, a wiesz, że one do najtańszych nie należą. zresztą przecież i tak nie przyjechalibyście do daegu :<
Seokjin
| Jaki jest twój adres domowy?
Taehyung
| wow, najpierw stalkujesz mojego bloga, później zdobywasz mój numer telefonu, a teraz chcesz adres? creepy
Seokjin
| Bloga i numer zdobyłem sam, a o adres cię proszę. No podaj.
Taehyung
| skąd mogę mieć pewność, że nie ześlesz na mnie płatnego mordercy albo jakiejś mafii?
Seokjin
| Wiesz, że bym tego nie zrobił.
Seokjin
| Myślałem, że znasz mnie lepiej ㅜㅜ
Taehyung
| dobra, chłopcze. mój adres to: XXXX w YYYY
Seokjin
| Kogo nazywasz „chłopcem"? Jestem starszy od Ciebie! -_-
Taehyung
| skąd możesz to wiedzieć?
Seokjin
| a) Wiem wszystko
b) Jestem tak stary, że każdy jest ode mnie młodszy
Taehyung
| wybieram opcję b).
Seokjin
| Zła odpowiedź. a) wiem wszystko.
Taehyung
| nie sądzę. skąd niby miałbyś znać np. moje imię?
Seokjin
| To moja tajemnica, Kim Taehyungu.
_________________________________________________________
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta to opowiadanie :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro