Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7//2

Minęło kilka dni, chłopacy przychodzili do Karola i do mnie, codziennie. Dzuś też są u nas. Lubię ich. To w końcu moi przyjaciele. Za 3 dni wraca Lunka i nie wiem jak moje "mieszkanie" tutaj będzie wyglądać.

Była 14:00 więc pomyślałem że zrobię live bo nic nie nagrywałem od czasu wypadku. Szedłem na górę i spotkałem Karol który wychodził ze swojego pokoju.

-Ej Karol...- zapytałem

-Co jest - powiedział

-Mogę na twoim kompie zrobić live na moim kanale? Bo nic nie nagrywałem

-Jasne - Poczochrał mnie po włosach- Jak coś to jesteśmy na dole

-okej - powiedziałem cicho

-A Karol jeszcze jedno...

- Tak?- oparł się o ścianę

-Dziękuję... -powiedziałem

-Za co? -zaśmał się cicho

-Za to że pozwoiłeś mi mieszkać u Ciebie do momentu w którym nie kupię  mieszkania....

-Hubi... nie musisz nic kupować, zostań tu- powiedział kładąc mi rękę na policzku

-A-ale Ty tu mieszkasz z Luną i-i...- przerwał mi

-Daj już spokój z tą Luną, jest moją dziewczyną ale to nie znaczy że muszę Cię wyrzucać z domu. To jest mój dom i mogę zaprosić tu kogo zechcę, a ja chce żebyś Ty tu był...- powiedział patrząc w moje oczy- masz cudowne oczka wiesz?

-przestań- odwróciłem wzrok

Wyrwałem się z jego objęć i wyszedłem do jego pokoju. Tam miał miejsce do nagrywania

-Dziękuję!- krzyknąłem z za drzwi

*Time skip* (w czasie live)

-o cholerka creeper!- krzyknąłem kiedy wybuchł obok mnie

×donejt×
Czy DxD jest real?

-Nie DxD nie jest real, i nigdy będzie, przepraszam wszystkie shiperki i shiperów- powiedziałem śmiejąc się lekko

Nigdy nie będzie, ale było

Znowu usłyszałem ten głos w mojej głowie. Zadrżałem...

-Dobra, idziemy teraz do domku i zaczniemy budować ten magazyn

×donejt×
Czujesz coś do Dealerka?

-Karol to mój przyjaciel nic więcej- znów się zaśmiałem- dobra trzeba  będziecie zrobić tabliczki żeby wszystko podpisać...

Każdy wie, że nadal czujesz coś więcej do Karola

-przestań...- powiedziałem cicho

Kiedy Lunka wróci Karol nie będzie już taki w stosunku do Ciebie

-proszę przestań...- zamknąłem oczy żeby odgonić łzy

×chat×
Fankanr1–Doknes wszystko w porządku?

Franek Kimono–jaka beksa XD

DzieckoDxD–Hubert?

Nie już mówił tych słodkich słówek w twoją stronę, Karolowi na tobie nie zależy

-....- rozpłakałem się już całkiem

Nie jesteś dla niego ważny mówiłem już ci to pamiętasz?

-przestań!

Skończ z tym, wiem że cierpisz

-nie zrobię tego...

Może wtedy zauważy, zrób to Hubert, skończ z tym

-nie!

Wiem że to boli, ale Karol nie zobaczy tego puki z tym nie skończysz

-zamknij się!- popatrzyłem w kamerkę,  moi widzowie to widzieli...

Kiedy Lunka wróci Karol nie zajmie się Tobą

-wiem co chcesz żebym zrobił ale tego nie zrobię...

Skończ z tym, nie będzie boleć aż tak Hubert

-...-cały się trząsłem i łzy leciały mi z oczu wodospadem... widziałem przez mgłę...

-Hubert? Hubert kurwa!- ktoś zaczął mną potrząsać

-Hubert się źle poczuł więc kończymy live pa!

-Hubert? Wszystko w porządku? Co się stało?

-...- nadal płakałem

Nie zależy mu na tobie... SKOŃCZ Z TYM

-przestań Proszę...

-kto ma przestań?  Co się stało?- nadal nie widziałem kto do mnie mówi

-On... mówi żebym z tym skończył...- powiedziałem wtulając się w osobie która do mnie mówiła

-Z czym skończył?

Będzie bolało tylko przez chwilę, obiecuje

-obiecuje mi że będzie bolało tylko przez chwilę...- powiedziałem

-Hubi tu nikogo nie ma kto to mówi?

-nie wiem... nie przedstawił się...

-Pójdziesz spać okej?- powiedziała osoba po lewej

-okej... Powiecie mu że tego nie zrobię?- powiedziałem mało myśląć

-Powiemy. Dobranoc blondynku

Siemson

Macie rozdział lol
Mam dla was niespodziankę ale musicie poczekać i napisać dużo ładnych komentarzy

Co myślicie o tych słowach dealera na live? Że DxD to jakiś żart i robi się to nudne?

Mnie on tym trochę zranił się to rozumiem.
Bajooooo

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro