7//2
Minęło kilka dni, chłopacy przychodzili do Karola i do mnie, codziennie. Dzuś też są u nas. Lubię ich. To w końcu moi przyjaciele. Za 3 dni wraca Lunka i nie wiem jak moje "mieszkanie" tutaj będzie wyglądać.
Była 14:00 więc pomyślałem że zrobię live bo nic nie nagrywałem od czasu wypadku. Szedłem na górę i spotkałem Karol który wychodził ze swojego pokoju.
-Ej Karol...- zapytałem
-Co jest - powiedział
-Mogę na twoim kompie zrobić live na moim kanale? Bo nic nie nagrywałem
-Jasne - Poczochrał mnie po włosach- Jak coś to jesteśmy na dole
-okej - powiedziałem cicho
-A Karol jeszcze jedno...
- Tak?- oparł się o ścianę
-Dziękuję... -powiedziałem
-Za co? -zaśmał się cicho
-Za to że pozwoiłeś mi mieszkać u Ciebie do momentu w którym nie kupię mieszkania....
-Hubi... nie musisz nic kupować, zostań tu- powiedział kładąc mi rękę na policzku
-A-ale Ty tu mieszkasz z Luną i-i...- przerwał mi
-Daj już spokój z tą Luną, jest moją dziewczyną ale to nie znaczy że muszę Cię wyrzucać z domu. To jest mój dom i mogę zaprosić tu kogo zechcę, a ja chce żebyś Ty tu był...- powiedział patrząc w moje oczy- masz cudowne oczka wiesz?
-przestań- odwróciłem wzrok
Wyrwałem się z jego objęć i wyszedłem do jego pokoju. Tam miał miejsce do nagrywania
-Dziękuję!- krzyknąłem z za drzwi
*Time skip* (w czasie live)
-o cholerka creeper!- krzyknąłem kiedy wybuchł obok mnie
×donejt×
Czy DxD jest real?
-Nie DxD nie jest real, i nigdy będzie, przepraszam wszystkie shiperki i shiperów- powiedziałem śmiejąc się lekko
Nigdy nie będzie, ale było
Znowu usłyszałem ten głos w mojej głowie. Zadrżałem...
-Dobra, idziemy teraz do domku i zaczniemy budować ten magazyn
×donejt×
Czujesz coś do Dealerka?
-Karol to mój przyjaciel nic więcej- znów się zaśmiałem- dobra trzeba będziecie zrobić tabliczki żeby wszystko podpisać...
Każdy wie, że nadal czujesz coś więcej do Karola
-przestań...- powiedziałem cicho
Kiedy Lunka wróci Karol nie będzie już taki w stosunku do Ciebie
-proszę przestań...- zamknąłem oczy żeby odgonić łzy
×chat×
Fankanr1–Doknes wszystko w porządku?
Franek Kimono–jaka beksa XD
DzieckoDxD–Hubert?
Nie już mówił tych słodkich słówek w twoją stronę, Karolowi na tobie nie zależy
-....- rozpłakałem się już całkiem
Nie jesteś dla niego ważny mówiłem już ci to pamiętasz?
-przestań!
Skończ z tym, wiem że cierpisz
-nie zrobię tego...
Może wtedy zauważy, zrób to Hubert, skończ z tym
-nie!
Wiem że to boli, ale Karol nie zobaczy tego puki z tym nie skończysz
-zamknij się!- popatrzyłem w kamerkę, moi widzowie to widzieli...
Kiedy Lunka wróci Karol nie zajmie się Tobą
-wiem co chcesz żebym zrobił ale tego nie zrobię...
Skończ z tym, nie będzie boleć aż tak Hubert
-...-cały się trząsłem i łzy leciały mi z oczu wodospadem... widziałem przez mgłę...
-Hubert? Hubert kurwa!- ktoś zaczął mną potrząsać
-Hubert się źle poczuł więc kończymy live pa!
-Hubert? Wszystko w porządku? Co się stało?
-...- nadal płakałem
Nie zależy mu na tobie... SKOŃCZ Z TYM
-przestań Proszę...
-kto ma przestań? Co się stało?- nadal nie widziałem kto do mnie mówi
-On... mówi żebym z tym skończył...- powiedziałem wtulając się w osobie która do mnie mówiła
-Z czym skończył?
Będzie bolało tylko przez chwilę, obiecuje
-obiecuje mi że będzie bolało tylko przez chwilę...- powiedziałem
-Hubi tu nikogo nie ma kto to mówi?
-nie wiem... nie przedstawił się...
-Pójdziesz spać okej?- powiedziała osoba po lewej
-okej... Powiecie mu że tego nie zrobię?- powiedziałem mało myśląć
-Powiemy. Dobranoc blondynku
Siemson
Macie rozdział lol
Mam dla was niespodziankę ale musicie poczekać i napisać dużo ładnych komentarzy
Co myślicie o tych słowach dealera na live? Że DxD to jakiś żart i robi się to nudne?
Mnie on tym trochę zranił się to rozumiem.
Bajooooo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro