12//2 epilog
Ja nie wiem co tu dalej pisać więc powiedzmy że to koniec książki..
Opowiem w skrócie epilog:
Karol następnego dnia bardzo delikatnie zerwał z Lunką. Dziewczyna to zrozumiała, i życzyła im szczęścia. Nigdy więcej się nie spotkali.
Hubert jeszcze kilka tygodni chodził o kulach. Karol pomagał mu w najmniejszych czynnościach, Hubiego to trochę denetwowało ale był szczęśliwy z brunetem.
Ernest, Marcin, Jachimozo dowiedziała się o ich związku i bardzo ich to cieszyło.
Właśnie tak "nienawidzę cię" zmieniło się w "kocham cię".
Koniec
Ryba
(Wracam do One shotów)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro