71. Jak to się stało?!
( Na samym wstępie chce powiadomić, że jeśli nie oglądaliście Star Wars: The Force Awakens, to macie spoilery przed sobą)
*Jimin POV*
Robiłem właśnie pompki z Tae, rywalizując, kto zrobi ich więcej, gdy Cornelia wbiega cała sfrustrowana i czerwona, trzymając się za policzki i biegnąc przed siebie, po czym usiadła pośpiesznie na kanapie. Każdy zwrócił na nią uwagę, a zwłaszcza, gdy złapała za poduszkę z naszym logo i przytuliła ją do klatki piersiowej.
Poddałem się nad wygraną i wstałem z podłogi, znajdując się przy Cornelii, która czerwona jak buraczek, widząc mnie, chowała swoją twarz w poduszkę. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, za nim upewniłem się, że nikt nam się nie przygląda, ale wszyscy, nawet personel, któremu nie ufam całkowicie, obserwował amerykankę i jej dziwne zachowanie.
Czując się skrępowany, nie byłem pewien jak się zachować, Yoongi hyung usiadł po drugiej stronie dziewczyny i położył swoją dłoń na jej ramieniu. Cornelia podniosła wzrok, spotykając najpierw mój, a później hyunga, który ze zmartwieniem próbował się porozumiewać oczami. Cornelia poszła po Jungkook'a, gdy przegrała z nami i pracownikami w papier, kamień i nożyce. Ciekawe co tam się stało?
Flashback
*Cornelia POV*
Idąc bezsilnie w stronę studia Jungkook'a, byłam zła na swój wybór nożyc pod koniec w pojedynku z Namjoon'em oppą. Słyszałam od chłopaków, że ciężko maknae jest wyciągnąć ze studia, zwłaszcza jeśli nad czymś pracuję.
Marynarka Jimin'a cały czas była zapięta, nie czułam się komfortowo z pokazywaniem naszej tajemnicy, zwłaszcza że to był nasz pierwszy akt intymności. Rumieniąc się, pospieszyłam do studia idola.
Szukałam wszędzie drzwi z napisem 'Golden Closet' należące do Jeon'a Jungkook'a. Słyszałam, że chłopaki mają blisko siebie, to Jungkook nalegał na prywatność. Oczywiście chłopaki szanowali wole najmłodszego, który kochał swoją prywatność nad wszystko, tak samo, jak kochał BTS. Po długim poszukiwaniu znalazłam studio bruneta.
Stając przed podobnymi do siebie drzwiami jak każde, odróżniał je tylko wielki, czarny napis po angielsku 'Golden Closet'. Zapukałam i poczekałam 5 minut, ale przypomniałam sobie, że chłopaków studia są dźwiękoszczelne, a Jungkook pewnie miał na uszach słuchawki. Przeprosiłam pod nosem i złapałam za klamkę, ku mojemu zaskoczeniu drzwi były otwarte. Jeszcze raz przeprosiłam szeptem i otworzyłam drzwi, przeciskając się przez szparkę, by znaleźć się w pomieszczeniu, ale nie przeszkadzać.
" OMO!" Pisnęłam na głos, gdy moim oczom ukazał się widok dwóch sylwetek przyklejonych do siebie. Nie wiedziałam, gdzie zaczyna się on, a gdzie kończy się ONA. Różowe naturalnie kręcone pukle Leili, były dłuższe, gdy dziewczyna miała odchyloną głowę do tyłu, dając brunetowi dostęp do swojej szyi. Idol siedział na swoim fotelu, a dziewczyna siedziała na nim rozkrokiem, bawiąc się kruczoczarnymi lokami idola. Leila miała podwiniętą spódnice i na pełnym widoku były jej kobiece uda. Jedna czarna szpilka, stała samotnie na panelach, gdy druga zwisała ze stopy dziewczyny.
" Ah!" Wydała z siebie jęk, zanim jej bursztynowe tęczówki mnie zauważyły, patrzącą się na nich z rozdziawioną buzią i czerwona jak pomidor. Leila wyprostowała się, a idol pomyślał, że chce być pieszczona gdzie indziej, więc zjechał językiem z jej szyi na obojczyki i klatkę piersiową, która była na wierzchu. Okrągłe, jędrne i duże piersi dziewczyny były na pełnym widoku. Wielka dłon idola ścisneła prawę udo dzizewczyny, stękając w tym samym czasie.
" Cornelia?" Będąc w transie, jak zgaduję po pozycji, dźwiękach i minie Leili, seksu, jaki właśnie uprawiali, nie potrafili zrozumieć, że ja jestem świadkiem... Tego! Jungkook zadarł głowę do góry, gdy moje imię padło z ust przyjaciółki i przekręcił głowę w moją stronę, patrząc za dziewczyny, która go ujeżdżała na mnie.
" Cornelia?!" Pisnął spanikowany, gdy odzyskał zdrowy rozsądek i świadomość. Goły tors idola opadał i podnosił się ciężko, a bluza, którą nosił w tym momencie, leżała przy nich na podłodze, towarzysząc samotnej szpilce. Dotarłszy do mnie fakt, że przyłapałam ich na seksie i patrze się jak jakiś zbok, zasłoniłam oczy i twarz dłońmi, odwracając się pośpiesznie na piętach, plecami do nich. " Nic nie widziałam!" Krzyknełam podenerwowana, przeklinając się w myślach i wszytkich innych z którymi przegrałam w durną grę.
" Słuchaj to nie jest... Nie, to jest jak wygląda, ale.... Chce powiedzieć..." Przerażony Jungkook zaczął się tłumaczyć, używając swojego Satori dialektu. Ciężkie brzmienie głosu z wibracjami zawisło między nami. Leila westchnęła głośno, nawet powiem, że teatralnie i odezwała się oschle. " Właśnie nam przerwałaś, więc może wyjdziesz i dasz nam się pozbierać i poprawić, zanim będziemy się tłumaczyć." Nie słyszałam w jej głosie ani iskierki zażenowania albo nerwów. Była czysta nonszalancja i irytacja. Odwróciłam się do nich zasłoniętą twarzą i zamkniętymi oczami. Przytaknęłam na zgodę jak maniak i odwracając się, wybiegłam ze studia w popłochu.
End of flashback
Obserwując moją ukochaną, chciałem wstać i pójść do maknae, złapać go za kołnierz i spytać co się stało. Wydusiłbym zniego tą odpowiedz choć by nie wiem co, ale nie miałem szans, gdy do pokoju weszła znajoma mi dziewczyna. Stawiła dwa kroki do przodu i się zatrzymała. Wyglądała tak jak zwykle, seksownie, kobieco z nutką elegancji, ale patrząc się na nią dłużej coś mi nie pasowało.
Po pierwsze co ona robi w naszej firmie? Po drugie, dlaczego jej spódnica jest tak pognieciona, naszyjniki są splątane, włosy w nieładzie i elegancka, beżowa marynarka, wyglądała jakby stado koni po niej podeptało. Każdy był zaskoczony jej widokiem, ale oliwy do ognia dodał maknae, który wszedł parę sekund po niej. Cały sfrustrowany, z rozczochranymi włosami i tak samo, jak dziewczyna, pogniecioną bluzą z kapturem.
" Leila-ah co ty tu robisz?" Odezwał się Namjoon hyung, nie mogąc tak samo, jak my uwierzyć oczom. Na imię dziewczyny, Cornelia podniosła głowę za poduszki i spojrzała się na parę stojącą przed nami. Jej wzrok spotkał Leili i cała czerwona ponownie schowała się za poduszką, mrucząc pod nosem ' ja nic nie widziałam'.
" Hyung's, ja wam wszytko wytłumaczę, ale poprosiłbym wszystkich, żeby wyszli, oprócz członków BTS i Cornelii." Stojąc dalej w miejscu, Jungkook otworzył usta, by zamknąć je ponownie. Odwrócił się, po czym do pracowników i grzecznie ich wyprosił. Leila, machnęła włosami za ramie i dumnym krokiem, podeszła do kanap, siadając na jednym z 3 miejsc.
Pracownicy zaczęli wychodzić, spoglądając na różowowłosą dziewczynę, która poczuła, że coś było nie tak z jej łańcuszkami. Parę osób, dało ciekawe spojrzenie Kookowi, ale chłopak stał poważnie i czekał aż każdy wyjdzie. Zostając tylko naszą dziewiątką, zamknął drzwi na klucz i odsapnął, a cała jego surowa powaga, zmiękła. Zgarbił się i gwałtownie na nas spojrzał, my czekaliśmy tylko na wyjaśnienia.
" Jungkook, o co tu chodzi?" Odezwał się pierwszy Hobi hyung, biegając wzrok między chłopakiem, a różowowłosą dziewczyną. Leila spoglądała dalej na Cornelię, starając się dostać jej uwagę, wołała ją nawet po angielsku, by nikt nierozumiał. Uparta szatynka chowała się za poduszką, kręcąc głową na słowa przyjaciółki.
" Stop it, Leila!" Wrzasnęła Cornelia, gdy Leila posunęła mnie mocno w bok, siadając obok przyjaciółki, a jej czarne, wyostrzone pazurki wbiły się w poduszkę trzymaną przez szatynkę i wyrywała ją z dłoni dziewczyny. Cornelia błagała o zostawienie ją w spokoju, piszcząc, nawet gdy Leila pociągnęła mocniej.
" A więc... Leila i ja..." Jungkook otworzył usta, spuszczając wzrok na podłogę, nie śmiejąc nam się spojrzeć w oczy. Przysunąłem się na kraniec siedzenia kanapy i wytężyłem słuch, gdy każde słowo spadało o oktaw niżej. " Wykrztuś to z siebie!" Warknął zniecierpliwiony Tae, powodując ciarki na naszych ciałach. Maknae speszony naszym wzrokiem, podrapał się po karku, kręcąc głową z zażenowania.
" Jungkook i ja spotykamy się od pewnego czasu." Nonszalncko pusciła bombę Leila, wyrywając pod koniec poduszkę z dłoni szatynki, która tak jak my siedziała oszołomiona wieściami. Namjoon hyung spadł z krzesła, tracąc czucie w nogach. Hobi wypuścił wodę z buzi z powrotem do szklanki, z której pił. Ja, Yoongi hyung i Tae odchyliśmy się na kanapach, nie czując własnego ciała. Seokjin hyung jako jedyny wyglądał na niezruszonego. " Cornelia za to dowiedziała się o tym w nieodpowiedni sposób." Dodała Leila, kładąc poduszkę na swoje kolana i uśmiechając się do nas zadowolona ze swoich słow.
Mój wzrok skierował się na Cornelię, która dalej siedząc osłupiała, nie reagowała na nic dookoła siebie. " nie... odpowiedni...?" Mruknął zaskoczony Yoongi hyung, a Seokjin hyung dokończył jego zdanie " sposób...?"
" Uprawialiśmy seks, gdy weszła i nas przyłapała." Rzuciła kolejną bombę Leila, nie czując żadnej emocji, wypowiadając te słowa. W pokoju zapadła grobowa cisza.
-------------------
Dalej nie mogłem uwierzyć, we wszystko, co się dowiedziałem. To tłumaczyło jednak tyle wydarzeń i zachowanie Kook'a, które się zmieniło tak drastycznie. Wróciłem do domu, a Cornelia mi towarzyszyła, dalej będąc pogrążona myślami. Wciąż zalewa mnie krew, jak tylko myślę co musiała Cornelia widzieć i jak bardzo żałowałem, że nie wysłałem wtedy kogoś innego.
Zaparzyłem dziewczynie czarną herbatę z miodem, wrzucając do niej po chwili kostki lodu, by ochłodzić. Uchyliłem parę okien, wpuszczając świeże powietrze, po czym włączyłem klimatyzację. Cornelia siedziała sobie spokojnie, moja marynarka dawno zniknęła z jej ciała, pozwalając mi podziwiać moje dzieła na jej skórze.
Książka o pewnej bandzie przestępców w fantastycznym świecie leżała na jej kolanach otwarta, ale jagi nie umiała się skupić na lekturze. Podniosłem kubek z kotkiem z koroną na głowie i postawiłem przed dziewczyną na ławie. Cornelia potrząsła głową, wracając do rzeczywistości.
" Gomawoo." Zaśpwiewała, marszcząc się uroczo i zamkneła książkie, nie zmieniając miejsca zakładki. Usiadłem obok niej i włączyłem telewizor. W tym momencie leciała powtórka Gwiezdnych Wojen: The Force Awakens. Oglądałem film wiele razy, będąc fanem gwiezdnych wojen albo przynajmniej, fanem najnowszych części.
" Ja..." Otworzyła usta, odkładając książkę na lewy bok. Zaczeła szeptem, łapiąc za kubek i przyciągneła go do ust, trzymając go w miejscu. " Wiedziałam, że Leila spotyka się z kimś od pewnego czasu, nie spodziewałam się tylko, że to..." Podniosła nogi na kanapę i przyciągnęła je do siebie, spódnica robiła jej za namiot, chowając jej wrażliwe oblicze za kotarą.
" Jungkook'iem." Dokończyłem za nią, patrząc cały czas na wypełnione akcją sceny filmu.
" Tak, Jungkook'iem oppom..." Spokojnie powtórzyła za mną, biorąc pierwszego łyka herbaty. Siedzieliśmy w ciszy, nikt z nas nie wiedział co powiedzieć, Leili słowa zostawiały silne efekty na naszym umyśle. Siedząc w pokoju, pełnym tajemnic i zaskakujących wyznań, każdy z nas miał tyle pytań, tyle emocji, tyle gniewu na maknae... Jedak żaden z nas nie miał dość odwagi, by się odezwać. Leila, która nas zawiadomiła, pogłaskała Cornelię po głowie, zanim nie wyszła i zabrała ze sobą Jungkook'a.
" Prędzej spodziewałam się Scarlet i Hobi'ego hyunga lub Katherine i Yoong'ego niż Leile i... Jungkook'a." Westchnąłem, oglądając scenę, gdy Han Solo zostaje postrzelony i zabity przez swojego własnego syna. To się nazywa zdrada.
" Uhumm..." Mruknęła Cornelia, oglądając ze mną film, ale była nieobecna. Jej oczy pozbawione życia, patrzały zniesmaczone na przód. Dziewczyna wyglądała dziwnie delikatnie, krucho, jakby była z porcelany. Widok jej słabej osoby łamał mi serce, wyciągłem w jej stronę prawą rękę i przyciągnąłem do siebie, kładąc jej głowę na moją klatkę piersiową. Cornelia wzdrygnęła się zaskoczona, ale nie zareagowała gdy objołem ją i przyciągnełem do siebie. Oparłem swoją głowę o jej czubek głowy i pocałowałem leciutko, dając wsparcie.
" Z jednej strony będę musiał podziękować Leili." Przerwałem ciszę, mówiąc co czułem. Cornelia podniosła się ostrożnie, spoglądając w moje oczy, jej tęczówki nabierały znowu koloru, a spojrzenie było pełne ciekawości. " Czemu?" Spytała skonfundowana, odkładając powolnie kubek z dopołowy wypitą mrożoną herbatą.
" Ponieważ z jej powodu, Jungkook się zmienił. Stał się mężczyzną." Dokończyłem poważnie, wracając wzrokiem na film. Cornelia szeptała coś pod nosem, oglądając ponownie film. To była prawda, Leila zmieniła Jungkook'a. Stał się mężczyzną i nie mówię tylko o sprawy damsko-męskie. Chodzi mi o jego zachowanie, czyny i słowa. Stał się dojrzalszy, rozumiejąc powgę chęci uszczęśliwia drugiej osoby i cierpienia, gdy ukochana osoba cierpi. Jego starszy brat była nawet pod wrażeniem.
" Ja też powinnam podziękować Jungkook'owi oppie." Rzekła, przyglądając się łamiącej serce scenie, gdy księżniczka Leia, Rey i Chewbacca opłakują śmierć Han Solo. Przytuliłem ją mocniej, a dziewczyna zaśmiała się cicho. " Czemu?" Powtórzyłem za nią, przyglądając sięz rozpaczonej kobiecie, płaczącej za mężem.
" Ponieważ z jego powodu, Leila potrafi ufać mężczyzną i kochać. Dawno nie widziałam ją tak szczęśliwą." Odpowiedziała, uśmiechając się do własnych wspomnień , złożyłem kolejny pocałunek na czubku jej głowy, całując skronie i muskając lewy płatek jej ucha.
Pieściłem jej skórę powolnie, delektując się jej słodkim zapachem i ciepłem pod moimi ustami. Cornelia się wierciła, próbując zwrócić moją uwagę na końcową scenę filmu, ale dla mnie ona była sto razy bardziej ekscytująca niż ta scena.
" Oppa." Jękneła rozkosznie, próbując odepnąc mnie od siebie. Jednak jej słabe dłonie, nie dawały sobie rady z moją muskularną sylwetką. Z łatwością przytrzymałem ją w miejscu, wracając ustami do dobrze mi znanych zakamarków jej szyi. Całowałem każdy czerwony ślad na jej skórze, z którego byłem dumny.
" Ja naprawdę muszę już iść." Wyślizgnęła mi się z objęć, łapiąc za książkę i znajdując swoją torebkę na blacie kuchennym. Odwróciłem się za jej osobą, podziwiając zgrabną figurę, którą chciałem czuć pod sobą. Zawiedziony zaskomlałem jak smutny szczeniak, a Cornelia prychnęła na moje zachowanie.
" Mam tyle do omówienia z Leilą. Ty też powinieneś spędzić tę noc z chłopakami i porozmawiać z Jungkook'iem oppą." Chowając wszystkie swoje rzeczy do torebki, zasunęła suwak i ruszyła w stronę holu, siadając na podłodze i wsunęła stopy w szpilki. Zniesmaczony wstałem z kanapy, łapiąc po drodze do dziewczyny, kluczyki od samochodu.
" Dam radę oppa." Uśmiechnęła się, patrząc do góry na moją twarz, zapinając szpilki na swoich zgrabnych kostkach. Byłem zawiedziony uciętą krótko wizytą jagiyi, ale rozumiałem jej tok myślenia. Miała racje, maknae ma nam dużo do wyjaśnienia, a ja chce dowiedzieć się równie mocno jak do tego doszło jak Cornelia.
" Nie wiem o co ci chodzi. Jadę do chłopaków." Niewinnie powiedziałem udając skonfundowanego jej zdaniem. Cornelia spojrzała się na mnie krzywo, a jej słodki uśmiech zmienił się w ponury grymas. Minąłem jej osobę, odwracając się do niej plecami, przygryzając dolną wargę, by nie wybuchnąć śmiechem.
" Oczywiście." Burkneła, stając na równe nogi, otrzepując spódnicę. Złapała za swoją torebkę dąsając się uroczo, po czym oschle zawieszając ją na ramieniu, wyminęła mnie w pomieszczeniu, wychodząc z fochnięciem. Szybko nałożyłem tenisówki na stopy i wybiegłem za dziewczyną, upewniając się, że zamknąłem drzwi i zabrałem ze sobą telefon i kluczyki do samochodu.
Stała przed windą z wysoko uniesioną głową, na znak urażenia. Zawsze się tak zachowywała, gdy ktoś lub coś uraziło ją śmiertelnie. Chichocząc pod nosem, stanąłem obok dziewczyny udając, że też czekam na windę, co nie było kłamstwem. Corneli nonszalancka mina królowej lodu, robiła na mnie wrażenie. Jak może być tak seksowna, nieważne jak wygląda. Czerwone dzieła mej miłości, eksponowały się dość wyraźnie, dając znać wszystkim napalonym wilkom, że jest moja.
Wsiadła dumnie, nie patrząc na mnie. Wsiadłem od razu po niej. Zachowywała się jak moja sąsiadka, którą mijam codziennie w windzie. Patrzała w przód, nie zdejmując oczu z drzwi, gdy tylko winda ruszyła po wciśnięciu naszych pięter. Cornelia planowała wysiąść na parterze, ale ja miałem inne plany wobec niej.
Winda zatrzymała się na wybranym piętrze przez szatynkę. Gdy dziewczyna miała stawić pierwsze kroki poza windę, złapałem ją szybkim ruchem za nadgarstek i przyciągnąłem do siebie. Dziewczyna potknęła się przez pełen mocy ruch i wpadła na mój tors, w me objęcia. Spojrzała się na mnie oniemiała, spotykając mój złośliwy uśmieszek. " Jimin..." Wycedziła ostrzegająco, gdy drzwi się zamknęły przed nami.
" Oczywiście, że cię podwiozę do domu, pabo~" Zaćwierkałem, zwężając uścisk na jej osobie, uniemożliwiając dziewczynie mnie klepnąć z nerwów.
---------------------------
*Cornelia POV*
Weszłam do domu, czując, że coś się kroi. Zauważyłam dwie dziewczyny stojące nad jedną, która nonszalancko zadowolona była ze swoich czynów jak nastolatka,która gardziła gniewem rodziców. Scarlet ze skrzyżowanymi rękoma na piersi, patrzyła intensywnie na różowowłosą przyjaciółkę, czekając aż się odezwie. Katherine odzwierciedlająca pozę blondynki, tupała prawą stopą zniecierpliwiona.
Powolnie podeszłam, stawiając ostrożnie kroki na paluszkach. Nie chciałam zdradzić swojej obecności, zwłaszcza że dziewczyny prowadziły przesłuchanie z Leilą, przegrywając z jej upartością.
Rachel weszła do salonu, zauważając ostre wymiany spojrzeń, które mówiły więcej niż tysiąc słów. Nieokiełznana Leila, nie dawała za wygraną, upierając się na swoim zdaniu. Scarlet i Katherine zmówione, starały się złamać nieugiętość dziewczyny. Brunetka, kręcąc niezadowolona, głową, po sekundzie zauważyła mnie. Uśmiechnęłam się do niej niezręcznie, a jej wzrok wędrował po moim ciele, marszcząc nos z niedowierzania, spotykając ponownie moje zielone tęczówki, swoimi szafirowymi, które pociemniały o parę odcieni. Stały się głębokie i ciemne jak Ocean Atlantycki, a w tym samym czasie tak samo lodowate.
" Narada!" Wrzasnęła, informując nawet najdalej znajdującą się dziewczynę. Złapała mnie za dłoń i pociągnęła do kanap, usadawiając mnie na miejscu jednym z trzech. Leila została posadzona obok mnie przez wściekłą glinę. Wiedziałam jedno, nie tylko Leila będzie się zwierzać tego wieczoru.
----------------------------
Siedziałyśmy wszystkie w salonie. Katherine pierwszy raz, odkąd przyjechała z pracy w delegacji, będzie uczęszczała na naradzie domowej. Normalnie pisałyśmy do niej później co się wydarzyło albo rozmawiałyśmy przez Skype'a. Niektóre z dziewczyny były zagubione, nie dokońca rozumiejąc powagę sprawy. Ich wzrok wędrował między obojętną Leilą a oszołomioną mną. Często zauważałam jak ich wzrok wędruje po moim ciele i wymieniają się uśmieszkami i pełnymi zrozumienia spojrzeniami.
" Która chce, rozpocząć pierwsza?" Zapytała Rachel, siedząc na foteluz założoną nogą na nogę, siedząc w swoim jedwabnym szlafroku, pewnie odpoczywając przed snem zanim nie zjawiłyśmy się my.
Żadna z nas nie odpowiedziała. Układałam sobie w głowie scenariusz, który przedstawię dziewczyną, tylko tak w ogóle, z czego ja się mam im tłumaczyć?
" To może zacznie Cornelia, bo nam mało do powiedzenia." Odezwała się Scarlet, rzucając mikrofonem prawdy w moją stronę, a ja niepewnie go chwyciłam. Patrzałam się na każdą z dziewczyn osobno, każda przygotowywała się do odpoczynku lub snu.
" A z czego ja mam się zwierzyć?" Zapytałam niewinnie, rozglądając się po dziewczynach.
" Jesteś dalej dziewicą czy nie?" Zapytała prosto z mostu Natasha. Spojrzałam się na nią osłupiała. Skąd wzięła taki pomysł, że nie jestem dziewicą.
" Oczywiście, że jestem dalej dziewicą." Odpowiedziała głośniej niż planowałam, czując się niekomfortowo z tym pytaniem. " Skąd ci się wziął pomysł, że nią nie jestem?" Zapytałam z powrotem, czując się urażona tak osobistym pytaniem.
" Słyszałam jak jęczałaś wczoraj." Odezwała się Jennifer, powodując neonowo różowe rumieńce na moich policzkach. Zasłoniłam odruchowo swoje usta, a dziewczyny zaczęły się śmiać, niektóre z zadumą mi się przyglądały.
" Ummm... Więc między mną, a Jimin'em było intymnie, ale dziewictwa nie straciłam." Czując się niezręcznie, próbowałam wytłumaczyć im grzecznie, nie zdradzając zbyt wiele szczegółów. Uznałam, że pozwolę zostawić to ich wyobraźnią. Rachel przytakneła, wracając do swojej ciepłej osoby, będąc nawet rozbwiona moim zarzenowaniem.
" Teraz niech opowiada Leila." Odezwała się Scarlet, mierząc wzrokiem Leilę, która nie drgnęła na spojrzenie córki szatana. Dziewczyn wzrok skierował się na różowowłosą przyjaciółkę, która arogancko siedziała na fotelu w tych samych ubraniach co przed nami w pokoju w wytwórni, parę godzin temu.
Leila rozejrzała się po nas, sprawdzając coś dla własnej ciekawości, po czym niezadowolona westchnęła i otworzyła usta, by zacząć mówić. Wiedziałam, o czym będzie rozmowa, ale byłam ciekawa jak ta dwójka poznała się i co pokierowało ich do zakochania się w sobie nawzajem.
" Więc..." Strzeliła językiem, zaczynając swoją długą jak sądzę historię i to jest jak poznałam waszego ojca. " Jungkook z BTS i ja jesteśmy parą od pewnego czasu." Dokończyła, strzelając słowami jak z karabinu, nie biorąc oddechu pomiędzy. Dziewczyny siedziały wryte w siedzenia. Też bym tak siedziała w tym momencie, gdyby nie fakt, że ja ich przyłapałam na współżyciu.
" Czekaj!" Zatrzymała ją Natasha, machając prawą dłonią przed sobą, niedowierzająca słowom naszej przyjaciółki. " Chcesz nam powiedzieć, że twój seks partner, to był Jungkook z BTS, dla którego pracuje Cornelia, Scarlet i Katherine?!" Warczała sfrustrowana blondynka, czując się jak wystraszone zwierze, które zostało zagonione do klatki. Leila przytknęła obojętna.
" Jak ty go w ogóle spotkałaś?" Zapytała Vanessa, wyciągając się w stronę Leili, nie chcąc przegapić żadnego słowa z ust przyjaciółki, jakby słuchała detektywa, który zdradza kto jest mordercą.
" Scarlet zaprosiła nas do klubu, by poznać chłopaków, jednak żadna z was nie miała czasu. Poszłam więc tylko ja i Scarlet." Zaczeła Leila znudzona, patrząc na każdą z nas przez pewien czas. Pamiętałam tamten wieczór, gdy Scarlet przeszczęśliwa weszła do domu, zapraszając nas do klubu. Fakt, że chłopaka udało się wyrwać do klubu to szok, a drugie jak mogła ich Scarlet wyciągnąć do klubu, gdy są idolami?!
" Poznałam ich więc i zaczęło się dziać między mną, a Jungkook'iem. Trochę się po spotykaliśmy, parę randek i uznaliśmy, że możemy spróbować." Mówiła dalej, dając nam tylko tyle do wiedzy, ile ona uznawała za stosowne. Leila zawsze była skryta, a zwłaszcza jeśli chodziło o jej związki z mężczyznami. Prawda jest taka, że Leila od trzech lat nie była w poważnym związku. Trochę spotykała się w wieku 17 lat z pewnym mężczyzną, który nie pasował jej charakterowi. Po tym nie była z nikim na poważnie. W młodym wieku ucierpiała traumatycznię w pewnym nieznanym nam związku i stała się przez niego taka, jaka jest teraz. Bezwstydna, napalona na jedną noc i oziębła.
" Co on takiego zrobił, że się w nim zakochałaś?" Zapytała niedowierzająca swoim uszom Scarlet, znająca różowowłosą dziewczynę najdłużej z nas wszystkich. Leila uśmiechała się cwaniacko, kręcąc kusząco pasemko włosów.
" Nie zakochałam się w nim, po prostu zaczarowałam idolka swoim urokiem i chłopak, obiecał mi niebo i skarby świata, jeśli się zgodzę na chodzenie z nim. Nikt nie powiedział, że muszę go kochać, żeby się spotykać." Odpowiedziała z logiką własną. Każda z nas nie rozumiała, sposobu myślenia przyjaciółki, ale machnęłyśmy rękoma i poszłyśmy do siebie.
Wchodząc, po dniu pełnym wrażeń do pokoju, gdzie działa się erotyczna magia, różowiłam się wyraziście. Princess przywitała mnie uroczo pomiaukując i znalazła się przede mną, ocierając się o moje nogi. Podniosłam ją, przytulając do siebie i ruszyłam w głąb pokoju. Odłożyłam torebkę na łóżko, spacerując z kicią do balkonu, by uchylić drzwi i wpuścić zimne powietrze, zapadał wieczór, a niebo robiło się pomarańczowo – purpurowe, jak magiczny pejzaż jesiennych barw.
Patrzyłam na słońce, które zachodziło za horyzont i zabierało ze sobą całą paletę kolorów. Noc nadchodziła, nawet chłodna jak na letnią porę. Drapiąc ją pod pyszczkiem, wróciłam do łóżka i odłożyłam Princess, wyciągając z torebki, laptopa i podłączajac go do prądu w celu naładowania na nowy dzień owocnej pracy.
Rozpinając spódnice, usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Trzymając ją w miejscu, podeszłam do torebki i wyciągnęłam dzwoniący i wibrujący telefon.. Zaśmiałam się pod nosem, zanim odebrałam połączenie.
" W czym mogę pomóc?" Odebrałam, próbując zachować powagę. Planowałam iść teraz pod szybki prysznic, ale prysznic może poczekać. Odłożyłam telefon na łóżku i włączyłam głośno mówiący.
" Tęsknie jagiya~" Zaśpiewał słodko Jimin, brzmiąc jak mały chłopiec. Zaśmiałam się na głos i zaczęłam się rozbierać, idąc do garderoby, by sięgnąć po szlafrok. Ściągnęłam spódnicę i bluzeczkę, wrzucając je do kosza na pranie, ale wyciągnęłam woreczek, który znajdował się w nim i zabrałam go ze sobą, zawiązując waniliową wstążeczką, woreczek.
" Co porabiasz?" Zapytał mnie, też coś robiąc, gdy słyszałam jakiś szelest.
" Szykowałam się pod prysznic, ale zadzwoniłeś." Odpowiedziałam, związując swój szlafrok od Victorii Secret, który dostała moja mama uczęszczając na pokaz. Zacisnęłam sznureczek na tali i przewróciłam oczami figlarnie, gdy usłyszałam głośne stęknięcie idola.
" A jesteś teraz naga, gdy ze mną rozmawiasz?" Zamruczał, stękając ponownie pod koniec zdania. Odkładając worek przy drzwiach, odwróciłam się gwałtownie w stronę telefonu.
" Oppa!" Jęknęłam wściekle, a Jimin śmiał się uroczo na moją reakcję.
" Odpowiedz mi na pytanie?" Warknał sflustrowany, stękając poraz kolejny.
" Jestem w bieliźnie i szlafroku." Przewróciłam rozbawiona oczami i usiadłam przy telefonie, włączając kamerkę, dalej mając na sobie makijaż. Przeczesałam włosy palcami i przełożyłam je na jeden bok, gdy ukazał mi się uśmiechnięty od ucha do ucha chłopak.
" Boże..." Jęknął, zaskakując mnie nieco. Princess przewróciła się na drugi bok, obudzona jego głośnym płaczem. W mniejszym ekraniku widziałam swoja osobę, która wyglądała bardzo seksownie z odsłoniętą szyją, czerwonymi dowodami miłości, obojczykami na widoku i moimi ponętnymi ustami, ponieważ wyciągnęłam się do przodu, by przyjrzeć się przystojnej twarzy idola, który siedział bez koszulki z roztarganymi włosami.
" Jesteś w dormie?" Zapytałam, zauważając nieznaną mi scenerię pokoju. Jimin spojrzał się w swoją prawą i zrobił wymowną minę, po czym odwrócił się do mnie.
" Taa... Siedzę w swoim pokoju razem z Hobim hyungiem." Odpowiedział, marszcząc uroczo nosek, wypowiadając imię starszego przyjaciela. Przywitałam się z Hobi oppą i przytaknęłam na słowa Jimin'a. Hobi krzyknął " Anyong Cornelia-ah~"
" Nie zwracaj na niego uwagi." Powiedział Jimin, przewracając zirytowany oczami, na głośne zachowanie swojego hyunga. Jimin odwrócił się ponownie do Hobiego i coś do niego wyszeptał. Usłyszałam tylko stęknięcia, jęki niezadowolenia i trzaśnięcie drzwiami.
" Teraz nam nie będzie przeszkadzał." Odsapnął Jimin, odwracając się z powrotem do mnie. Pokręciłam niedowierzająca głową, na zachowanie idola.
" Wygoniłeś Hobiego oppę?" Zapytałam, czując się winna przeszkadzaniu Hobiemu w odpoczynku.
" Poszedł truć innym." Odpowiedział bezkarnie Jimin, wzruszając ramionami. Uśmiechał się do mnie po sekundzie, czując się dumny ze swojego zachowania.
" Oppa..." Westchnęłam bezsilnie i uśmiechnęłam się sztywno. Jimin nie zwracał uwagi na moją minę, gdy ruszył temat wyczekiwany przeze mnie.
" Co powiedziała Leila?" Zapytał, przyglądając mi się uważnie. Położyłam się na łóżku, na brzuchu i podniosłam nogi w powietrze, machając nimi nad sobą. Wskazującym palcem zaczęłam pukać się w brodę, na znak zastanawiania się nad odpowiedzią.
" Powiedziała nam jak się poznali. Wspomniała, że poszli na parę randek i Jungkook oppa prosił ją o chodzenie, praktycznie błagał.... To prawda oppa?" Próbowałam jak najszybciej wytłumaczyć moją stronę sprawy, chcąc jak najszybciej dowiedzieć się perspektywę idola. Jimin wziął głęboki wdech i opadł na poduszkę, leżąc pode mną. Trzymał telefon nad swoją twarzą, czesząc wolną dłonią swoje rozczochrane włosy.
" My pamiętamy ich spotkanie, które nie było zbyt przyjemne. Pamiętam też jak Leila i Jungkook zniknęli tego dnia razem. Później dowiadujemy się, że byli razem, ale do niczego nie doszło. Teraz dowiadujemy się, że oni się spotykają i tak, Jungkook prosił Leile o spotykanie się z nim." Opowiadał perspektywę maknae, kręcąc głową z niedowierzania. Cały dzień po wyznaniach nowej pary był jednym, wielkim niedowierzaniem.
" Rozumiesz to w ogóle.... Jungkook musiał błagać Leilę o związek. To ona powinna go prosić, a nie na odwrót." Dokończył sfrustrowany, podnosząc głos po każdym wypowiedzianym słowem. Westchnełam na jego słowa, irytując się na jego logikę pod koniec.
" Sugerujesz, że moja przyjaciółka nie jest warta zachodu?" Zapytałam poirytowana, patrząc intensywnie na idola, czekając na jego odpowiedz. Jimin się wzdrygnął na moje pełne ognia słowa, które same w sobie były niebezpieczne. Przełknął ciężko ślinę i otworzył usta.
" Oczywiście, że nie. Leila to wspaniała kobieta i jest watra każdego zachodu, ale Jungkook jest idolem, więc to logiczne, że każda kobieta powinna się zgodzić bez namysłu." Zestresowany, próbował brzmieć łagodnie, uważając na każde słowo jak wypowie, ale jego pewność co do sławy BTS była śmieszna.
" Leila była modelką w nastoletnich czasach, jest geniuszem ze skończonym studiami, kiedy wszyscy zaczynali. Ma prawo do namysłu, jeśli chodzi o spotykanie się z idolem." Warknęłam urażona. Podnosząc się w pozycję siedzącą, siędząc poturecku. Moja kotka wyczuła moje nerwy, więc jednym skokiem znalazła się na najwyższej półce drapaka i schowała się na nim, nie ukazując nawet swojego puchatego, długiego ogonka.
" Masz rację jagiya~ Nie kłóćmy się o związek naszych przyjaciół." Zauważając moje nerwy i szybkie branie oddechów, Jimin uznał, że czas się pogodzić. Policzyłam w myślach do dziesięciu, biorąc głębokie wdechy i wypuszczając po raz ostatni powietrze z płuc, rozluźniłam spięte mięśnie.
" Dobrze..." Odsapnełam, uśmiechając się letkko. Przerzuciłam włosy za plecy i potrząsłam głową, by wszystkie znajdowały się poza zasięgiem mojej twarzy, bo mnie zaczęły miziać. Dalsza rozmowa była o wszystkim i niczym, wysyłaliśmy sobie całusy, śmialiśmy się z różnych historyjek z naszego życia i mówiliśmy sobie tysiąc razy tęsknie i ja też tęsknie za tobą.
" Cornelia, a co ty widziałaś w studiu maknae, że sfrustrowana i zażenowana wróciłaś." Jimin ruszył, bardzo wrażliwy temat. Zakrztusiłam się własną śliną, słysząc pytanie. Chłopak zamartwiłam się o mnie, ale ja upominałam mu, że nic mi nie jest.
Przypomniałam sobie gołe klatki piersiowe Leili i Jungkook'a, ich ciała złączone od pasa w dół. Ich ubrania porozrzucane na podłodze dookoła ich. Jęki i duszna atmosfera, która powstała przez ich rozgrzane ciała. Namiętność, dzikość i erotyzm, który unosił się w powietrzu i sposób, jaki idol pieścił ciało przyjaciółki. Na samo wspomnienie, strzeliłam buraka.
" Cornelia?" Dopytywał się, zauważając moją czerwoną twarz. Zrobiło mi się aż gorąco na samą myśl i spuszczając głowę w dół, pozwoliłam by moje włosy obroniły mnie przed prznikającym, przez wszystkie moje tarcze obronę, spojrzeniem chłopaka.
" Przyłapałam ich na uprawianiu.... seksu..." Plączący język, który nie chciał się przyznać do pewnego momentu w moim życiu, wypowiadał każde słowa niezgrabnie. A seks wyszedł szeptem, że aż miałam nadzieje, że idol niedosłyszał.
" Na czym? Seksie?!" Podniosłam głowę do góry, widząc jak Jimin'a twarz sztywnieje, a szczęka się zaciska. Odwrócił się gwałtownie w stronę drzwi i wyskoczył z łóżka, zostawiając telefon i mnie za sobą.
" Yah! Jeon Jungkook, ty dupku!" Słyszałam ryk ukochanego, po czym walenie w drzwi i krzyki, nie wiedząc, które należały do kogo. Rozmowa skończyła się na tym, że Hobi oppa mnie przeprosił, ale musi rozłączyć połączenie, bo Jimin zaraz zabije Jungkook'a.
ciąg dalszy nastąpi
_____________________
Hejka moi mili 🤗
Chce was poinformować, że przez to, że zaczęły mi się praktyki akademickie, bym mogła dostać się do Uniwersytetu z moich marzeń, muszę przez publikować przez pewien czas rozdziały.
Nie martwcie się, jak tylko załapie jak to działa i jak mam oddawać projekt oraz, jak będą wyglądać testy. Zacznę ponownie, systematycznie wysyłać rozdziały.
Mam nadzieje, że będziecie mnie wspierać w tej jakże dla mnie trudnej sytułacji. W tym momencie także pracuje, odkładając zarobione pieniędzy na te studia.
Dziękuje za przeczytanie rozdziału. Zostawcie komentarz, nie bądźcie cichym czytelnikiem i dajcie gwiazdkę, jeśli wam się rozdział podobał.
Całuski, do zobaczenie nie długo 😘
-Sweetybell00❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro