❀ 36 ❀
⊰ Trzydziesty-szósty: Oskarżenie o zdradę?! ⊱
_________________
*Jimin POV*
" Jak ona tak może, jest szefem?! Nie! To niech przestanie udawać kogoś ważnego." Zaczęła narzekać moja dziewczyna, w parku gdzie siedzieliśmy. Co tu mówić, Cornelia właśnie pękła i postawiła na swoim. Miałem dalej trenować, ale hyungowie powiedzieli mi, żebym zajął się swoja dziewczyna. No i właśnie to teraz robie.
Szczerze mówiąc, jestem ciekawy, jak teraz się czuje Cornelia. Jak pamiętam tamta kawa ją poparzyła, ciekawe czy to teraz zauważyła i ją boli, czy może od razu po kłótni poszła to ochłodzić.? Dawno nie widziałem jej tak wściekłej, od tego momentu w jej biurze, miesiąc temu.
" Jak widzisz ja nic nie zrobiłam, a ona.... Jimin-ah! Czy ty mnie słuchasz?!!" Z mojego zamyślenia wyrwała mnie nuna. Miałem jej ostatnio dosyć, cały czas wydzwaniała i pytała się co robie i z kim jestem. Robiła to od 2 tygodni, dzień w dzień. Ile tak można, jestem jej pieskiem czy synkiem, żeby mnie cały czas monitorowała?
" Wybacz, co mówiłaś?" Odpowiedziałem jej bez entuzjazmu, naprawdę nie obchodziło mnie co ma mi do powiedzenia. Wiedziałem, że to znowu będzie o Cornelia w roli potwora i jej w roli niewinnej księżniczki. Miałem dosyć od prawie miesiąca, narzeka cały czas na Cornelie, na jej zachowanie i mowę. Znałem swoją dziewczynę nie od dziś, ale czasami wydawało mi się, że wcale jej nie znałem.
" Ugh, a więc jak już mówiłam.... Jimin! Znowu mnie nie słuchasz!" Warknęła po raz kolejny. Była oburzona moim zachowaniem, ale ja byłem znudzony jej osoba. Ostatnio naprawdę nie spędzamy ze sobą czasu ani nie jesteśmy ze sobą blisko. Jedyne co słyszę to ' Jimin ile znowu ma lat Cornelia?' albo ' Nie zdradzasz mnie prawda?', a to słyszałem chyba z milion razy ' Ona ci się nie podoba, prawda? Mam nadzieje, że nie. Jestem od niej ładniejsza, prawda?'. Nie wiem, może ja w ogóle ją nie interesuje więcej.
" Jagyja rozumiem, że jesteś zła, ale błagam cię możemy porozmawiać o czymś innym niż Corneli?" Znudzony rozmową z nuną, wstałem z ławki i odwróciłem się do niej plecami, wkładając ręce do kieszeń bluzy. Seulgi spojrzała się na mnie wściekle, widać było, że nie podobało jej się moje zakazanie jej na narzekanie. Wstała i z powrotem usadowiła mnie na ławce. Syknąłem delikatnie z bólu, gdy zrobiła to ostro.
" A o czym? Co? Jimin-ah nie wiesz, że kiedy dziewczyna mówi o swoich problemach, jej chłopak powinien siedzieć cicho i ją grzecznie wysłuchać. Jak już mówiłam jak ona śmiała, ta zapatrzona w siebie dziewucha bla bla bla..." Spojrzała się na mnie oschle i totalnie zignorowała moją prośbę. No i wracamy do punktu a. Ahhh, dlaczego ona się tak uwzięła Corneli. Rozumiem może się nie dogadują, ale nie musi tyle aż narzekać. Znudzony już całkowicie rozmową, która szła w gorszą stronę westchnąłem i niby ją słuchałem. Lecz to, co powiedziała później, zbiło mnie z nóg.
" Jak ona w ogóle dostała się na stylistkę w Big Hitcie? Ah, pewnie zrobiła to i tamto dla Seunghyuna oppy i dlatego..."
" YAH, SEULGI-SSI!!" Ryknąłem wściekły na słowa tej kobiety. Ona spojrzała się na mnie zdziwiona i przerażona w tym samym czasie. Mam dosyć, nielubienie drugiej osoby to jedno, ale mówienie takich rzeczy to drugie. Wiem sam tak sadziłem na początku, ale miliłem się, ona nigdy nie sprzedałaby swoje ciało. Rękę miałem ściśniętą w pięść, probowałem utrzymać wszystkie swoje emocje, które odczuwałem teraz w garści.
" Jimin..." Próbowała coś powiedzieć, gdy chciała dotknąć mojej reki, ale ja szybko się od niej odsunąłem, gdy furia malowała mi się na twarzy.
" NIE MASZ ŻADNEGO PRAWA TAK O NIEJ MÓWIĆ. NAWET NIE WIESZ, JAKĄ CIĘŻKĄ DROGĘ PRZESZŁA, ŻEBY NARESZCIE SOBIE SPOKOJNIE PRACOWAĆ W ZAWODZIE, KTÓRY TAK BARDZO KOCHA!!!" Nie wiem dlaczego tak bardzo dotkneły mnie słowa Seulgi o Corneli, ale naprawdę pękłem tak jak Cornelia, godzinę temu. Patrzała się na mnie zdziwiona, kiedy ja probowałem się uspokoić, aż czułem jak widać mi moją żyłę na szyi.
" Okay powiedziałam źle, ale... NIE MUSISZ SIĘ TAK NA MNIE DRZEĆ! JESTEM OD CIEBIE STARSZA, DO CHOLERY JASNEJ. A TAK W OGÓLE CZY TY TĘ SUKĘ, WŁAŚNIE BRONISZ?!!?" Wstała z ławki patrząc się na mnie z gniewem. Ahh, ta wymówka z wiekiem, teraz rozumiem co Cornelia czuła. Jak mogłem na nią nie podnieść głosu, kiedy ta wyzywa ludzi od tanich prostytutek? Zdenerwowała mnie, ciekawe jak ona by się czuła, jakby ktoś powiedział, że spała z Ceo, żeby dostać się do Red Velvet.
" TAK BRONIłEM JĄ, A CO NIE MOGĘ?!? MOŻE I JESTEŚ MOJĄ DZIEWCZYNĄ, ALE ONA JEST MOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ I NIE CHCĘ, ŻEBY KTOŚ O NIEJ, AŻ TAK ŹLE MÓWIŁ!!" Wstałem z ławki za nią. Co za kobieta, ja właśnie chciałem się uspokoić, a ta zaczyna na mnie krzyczeć. Jezu, to wszystko jej wina jakby się zgodziła nie rozmawiać więcej o Cornelia, to ta rozmowa nie miałaby nigdy miejsca.
" PRZYJACIÓŁKA?! SERIO! I TY MYŚLISZ, ŻE JA W TO UWIERZĘ. NO POWIEDZ MI ILE TO JUŻ TRWA!!" Krzyknęła strasznie głośno, gdy tupnęła swoją nogą. Dziękowałem bogu, że byliśmy z daleka od publiki, bo byłby problem. Co ona właśnie sugeruje tym zdaniem...
" CO TRWA?!" Zapytałem się nie rozumiejąc, o co jej chodzi.
" NIE UDAWAJ IDIOTY JIMIN!! ROMANS Z TĄ BIAŁĄ DZIWKĄ!!" Warknęła pokazując na mnie palcem. Co?! Czy ja właśnie dobrze usłyszałem, ale czy ona oskarżyła mnie teraz o zdradę? Na sekundę, na mojej twarzy wymalowało się czyste zdziwienie, ale nie trwało to długo, gdy moja furia była zwiększona. Teraz to bylem wkur**ony.
" MWO? CZY TY WŁAŚNIE OSKARŻYŁAŚ MNIE O ZDRADĘ!!?"
" NE, A CO? NIE MOGĘ?!!"
" NIE, NIE MOŻESZ! DAŁEM CI KIEDYKOLWIEK POWÓD, BYŚ MNIE O TO PODEJRZEWAŁA?!!?"
" NE, DAWAŁEŚ MI TYLE POWODÓW, ŻEBY WĄTPIŁA W TWOJĄ LOJALNOŚĆ!!!"
" TAK?! TO PODAJ PRZYKŁAD!!!!!" Ryknąłem na nią. Cały czas trzymałem swoje ręce, jak i emocje przy sobie. Męczyłem się i to dużo, do tego, kiedy ja przechodziłem przez to wszytko, ona ma jeszcze czelność mnie oskarżać o zdradę?!
*Seulgi POV*
" CHCESZ PRZYKŁAD?!?! OKAY, WIĘC.... AHA POWIEDZ MI GDZIE ZNIKNĄŁEŚ PO KONCERCIE W BUSANIE?? DLACZEGO SIĘ TAK BARDZO SPIESZYŁEŚ?? I JESZCZE... DLACZEGO PACHNIAŁEŚ JAK CORNELIA W HOTELU?!!! ONA POWIEDZIAŁA MI, ŻE TO BYŁ JEDYNY SZAMPON W SWOIM RODZAJU, A TY NAGLE TEŻ PACHNIAŁEŚ JAK ONA!!! BYLIŚMY W TYM SAMYM HOTELU W BUSANIE, A TY ANI JEDEN RAZ MNIE NIE ODWIEDZIŁEŚ!!! POWIEDZ MI TEŻ JEDNĄ RZECZ, KIEDY OSTATNIO SIĘ KOCHALIŚMY!??!!!" Nie mogłam dłużej utrzymać swoich emocji. Łzy same płynęły mi po policzkach, nie mogłam zatrzymać dłużej tego uczucia niepewności. Czułam się taka samotna przez ten ostatni miesiąc. Od kiedy Cornelia się pokazała, Jimin nigdy pierwszy do mnie nie zadzwonił, albo nigdy pierwszy nie umówił się ze mną na randkę. Chciałam w niego wierzyć, ale ten koncert w Busanie i pobyt w hotelu, dał mi tyle powodów do zastanowienia się nad prawdziwym związkiem Jimina z Cornelią.
Nie śmiałam się spojrzeć na niego. Bałam się, że moje obawy zostaną spełnione. Jednak jakaś część mnie wierzyła w niego. Podniosła do góry głowę, żeby moje zapłakane brązowe tęczówki, spotkały jego rozkojarzone. Był cały zdruzgotany, jego oczy chodziły po całym parku, jego wzrok ani na sekundę nie był stabilny. To był ten moment, gdy bez słów, potwierdził moje koszmary.
Nie chciałam tego tak skończyć, wiem, że to ta suka omamiła go. Byłam zdolna wybaczyć mu tę zdradę, a nawet i romans, jeśli tylko obieca mi, że już nigdy więcej jej nie spotka. A najlepiej by było jakby ja usunął z pamieci, jak i z jej stanowiska pracy.
" Jimin." Wypowiedziałam jego imie delikatnie. Tak bardzo lubiłam wypowiadać to imie. On spojrzał się na mnie, ale w jego głowie dalej był mętlik. Jego oczy straciły ten wyrazisty, czysty kolor brązu. Były teraz zgaszone i puste.
" Przepraszam cię, masz racje. Przestańmy o tym rozmawiać. Masz ochotę na lody?" Próbowałam jak najszybciej, wybić mu z głowy naszą rozmowę, bałam się, że mogłam mu pomóc zrozumieć jego prawdziwe uczucia do tej szmaty, których na pewno nie miał. Jego wzrok nareszcie ustabilizował się, jego piękne, ale zgaszone tęczówki, patrzały się teraz na mnie. Miał wymalowane zakłopotanie, jak i niezrozumienie na twarzy. Widać, że zbiłam go z tropu, moją nagłą zmianą emocji.
Jimin tylko wolno i niepewnie przytakiwał głową. Złapałam go za rękę i splotłam nasze palce razem. Nadal byłam na niego zła, ale muszę go za wszelką cenę utrzymać przy sobie. Narzekał, że rozmawiamy tylko o Corneli, teraz postaram się o niej mówić dyskretnie, tak żeby on się nie zorientował.
Moje pierwsze zwątpienie ukazało się, gdy doszłam do recepcji. Stała w niej bardzo ładna recepcjonista, widać było jednak, że nie była w humorze. Podeszłam do niej razem z moją grupą.
" To jest Red Velvet, mamy rezerwacje w tym hotelu." Powiedział mój menadżer. Ona spojrzała się za swojego biurka ze wściekłą miną. Szybko odwróciła się do swojego komputera. Wystukała coś w klawiaturę, westchnęła i sięgnęła na półkę, gdzie zgaduje, że były klucze.
" Wasze pokoje." Powiedziała oschle i rzuciła naszemu menadżerowi klucze. On oburzył się jej zachowaniem i zaczął się skarżyć do chyba przełożonej, bo ona spojrzała się na tą młodą recepcjonistkę z agresją. Przeprosiła naszego menadżera i udała się szybkim krokiem do recepcjonistki.
" Rozumiem, że jesteś podenerwowana, ale nie masz prawa tak traktować naszych warznych gości." Powiedziała starsza jak zgaduje kobieta. Recepcjonistka westchnęła jakby pozwalała ochłonąć swoim emocją.
" Wiem, ale to wina tej zagranicznej szmaty. Rozumiem, że to był jej chłopak, ale nie musiała mnie tak upokarzać, przy wszystkich." Powiedziała pomiędzy ściśniętymi zębami. Jej szefowa westchnęła. Próbowała jej wytłumaczyć, żeby uważałaby nie flirtować z gośćmi.
Miałam już odejść ze swoją ekipą, kiedy ta recepcjonistka powiedziała ciekawe słowa co mnie zaciekawiły. " Od dzisiaj nienawidzę zagranicznych szmat, z zielonymi oczami i brązowymi włosami." Ten opis mi tak bardzo pasował do Corneli. Oczywiście oprócz tego słowa szmata, ona jest zbyt miła i kochana, żeby być jedną z tego typu kobiet.
" Przepraszam, nie chce przeszkadzać w pracy... ale bardzo ciekawi mnie ta dziewczyna, która ci, aż tak zdenerwowała." Podeszłam z powrotem do recepcji, by porozmawiać z recepcjonistką, która akurat była zajęta czymś. Spojrzała się na mnie oschle, po czym odwróciła wzrok.
" A co? Może ta sama dziewczyna i ciebie ośmieszyła." Zaśmiała się sarkastycznie, nie patrząc się nawet na mnie. Widać było, że naprawdę ta zagraniczna dziewczyna ją zdenerwowała. Byłam strasznie ciekawa, czy to może nie była Cornelia. Wiecie może przyszła po coś z Yoongim oppą, a ta recepcjonistka zaczęła na jej oczach do niego zarywać. Jednak Cornelia jest może typem zazdrośnicy i powiedziała co o tym sadzi, wyznając uczucia do Yoongiego oppy przy okazji.
Recepcjonistka zauważyła, że nie odpowiedziała jej. Spojrzała się na mnie i westchnęła po raz kolejny. " Widzisz podeszła do mnie ta szmata i bardzo przystojny chłopak. Prosili mnie, żebym im dała drugi pokój, bo nastała jakaś pomyłka. Nie sądziłam, że taki boski Koreańczyk, może mieć za dziewczynę, takiego sukowatego obcokrajowca. Zaczęłam wiec go podrywać. Lecz ona wyzwała mnie od dziwek, powiedziała, że to jej chłopak i pocałowała go w policzek, odchodząc dumnie." Przestawiła swoją historię. Byłam strasznie ciekawa czy to mogłaby być Cornelia i Yoongi oppa.
" A pamiętasz może jak oni wyglądali?" Spytałam się, wiem, że opisała już trochę tę dziewczynę, ale chciałam się upewnić, że to mogła być ona z Yoongim oppą. Widać było, że była zamyślona. Jednak chyba sobie przypomniała, bo jej mina zmieniała się w uśmiechnięta, a zarazem wściekła.
" Ne, ta suka, była szatynką, o zielonych oczach. Była nawet wysoka, bo nawet jeśli była w balerinkach, brakowało jej parę centymetrów i byłaby wyższa od tego ciacha. Figurę miała podobną do trójkąta odwróconego do góry nogami. Trochę tych krągłości miała, twarz też okay. Średniej wielkości oczy, średni nos, ładne wyraziste usta..." Opis tej zagranicznej dziewczyny pasował mi tak bardzo do Corneli, teraz potrzebuje jeszcze dowiedzieć się kto był jej towarzyszem.
" A te boskie ciacho.... o jeju co tu mówić. Był nawet wysoki, jego oczy były strasznie seksowne i te pełne, całuśne usta. Ciało miał umięśnione i do tego jeszcze te pomarańczowe włosy." Recepcjonistka wpadła w trans, zaczęła mi opisywać wszystko o nim, ale ja wyłapałam najważniejsze słowa. Yoongi oppa nie ma pełnych ust. Takie ma tylko Jimin, Jin oppa i Namjoon oppa. A całuśne ma tylko Jimin i Taehyung, z mojej opinii. Kiedy jednak powiedziała pomarańczowe włosy, moje ciało przeszedł zimny dreszcz. Przecież tylko Jimin ma teraz pomarańczowe włosy.
'Nie to nie mogła być Cornelia.' Pomyślałam. To było dla mnie nie do uwierzenia. Szkoda, że dowodów ukazywało się coraz więcej, a ja czułam się coraz gorzej. Jak detektyw, który zaczyna składać niechcianą sprawę do kupy.
ciągdalszy nastąpi
— ༄ ⁂ ༄ —
Hejka wszytkim 🤗
Tak bardzo chciałam podziękować za tą miłość która otrzymuje od was. Cieszę się, że książka wam się podoba. Teraz będzie tylko lepiej... obiecuje wam 😎😏
Przepraszam, że nie wysłałam w sobotę, ale mam ostatnie projekty przed feriami wielkanocnymi. Dlatego pochłonęłam się całkowicie nimi. Ale od 23 mam wolne do 4 kwietnia. Zobaczymy może będzie więcej rozdziałów.
Dzięki za czytanie i zostawcie komentarz i gwiazdkę. Całuski 😘 widzimy się w sobotę, na pewno 😂
-Sweetybell00❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro