Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

❀ 17 ❀


Rozdział siedemnasty: Moja wina
_________________


*Jimin Pov*

Mamy dzisiaj ostatni koncert z comebacku. Od następnego tygodnia będziemy walczyć o nagrody. Na razie wygrywa moja dziewczyna, ale to się zmieni od następnego tygodnia. Hehe.

Ostatnie 4 dni nie rozmawiałem z Cornelią. Chyba znowu mnie unika. Naprawdę ten buraczek chce jeszcze jedną karę.

Byłem ubrany w czarny golf, granatową kurtkę, czarne spodnie i buty. Cornelia ostatnio coraz lepiej nas ubiera. Naprawdę podoba mi się jej styl dla nas.

Siedziałem sobie na krześle i robiłem sobie selce. Nagle weszła roześmiana Cornelia z Yoongim hyungiem. Wyłączyłem telefon i podszedłem do nich. Corneli wielki uśmiech zmienił się w twarz pokerową, czyli bez jakiegokolwiek wyrazu.

" Hej hyung, Cornelia-ah." Powiedziałem z uśmiechem.

" Hej Jimin." Powiedział hyung. Cornelia się spojrzała na mnie i nic nie powiedziała.

" Oppa, muszę iść i zobaczyć czy chłopaki są gotowi. Będę szła. Pa oppa, Jimin-ssi." Powiedziała machając szczęśliwie do hyunga. Spojrzała się na mnie i odwróciła się.

" Pokłóciliście się?" Spytał się hyung.

" Nie wiem hyung." Odpowiedziałem mu. Nie wiem co się z nią dzieje. Mówi do mnie Jimin-ssi, unika mnie, nie rozmawia ze mną i nie patrzy się na mnie.

" Chodźmy, za parę minut musimy być na scenie." Powiedział hyung. Podszedł do mnie i klepnął mnie po plecach, a później wyszedł. Zaśmiałem się i poszedłem za nim.

Doszliśmy do kulisów, Cornelia stała tam śmiejąc się z chłopakami. Kiedy za to ja podchodzę do niej, przestaje się śmiać i mówi, że jest potrzebna gdzie indziej.

I tak jak powiedziałem, ona zauważyła mnie i przeprosiła, że jest potrzebna gdzie indziej. Chciałem ją zatrzymać, ale zawołał nas menadżer.

" Chłopcy, tu są mikrofony, pierwsza piosenka to Butterfly. Później przebierzcie się i następna jest piosenka Run." Powiedział, dając nam mikrofony.

Wziąłem mikrofon. Spojrzałem się znowu w stronę tą, w którą Cornelia poszła.

" Jimin-ah, powodzenia." Podbiegła do mnie Seulgi. Zawiesiła mi się na szyi i musnęła delikatnie moje usta. Byłem zaskoczony, bo nie zauważyłem jej. Byłem tak zajęty myśleniem o Corneli. Seulgi zaśmiała się na moją reakcję. Zabrała swoje ręce i poszła w stronę swojego zespołu.

.....

*Cornelia POV*

Zaczęłam unikać Jimina oppe. Bo zaczęłam zauważać, że jestem nim zainteresowana. A nie mogę przecież. Zaczęłam go unikać. Oczywiście że pracuję dla niego i BTS, nie mogę go traktować jak powietrze.

Zobaczyłam jak chłopaki wchodzą na scenę. Zaczęła lecieć muzyka. Podeszłam bliżej telewizora i oglądałam ich występ.

Moje oczy znowu zacięły się na pomarańczowo włosy. Kiedy spojrzał się prosto w kamerę czułam jak się patrzy mi się prosto na moja dusze. Dostałam ciarki. Odwróciłam wzrok od telewizora. Odwróciłam się i mój wzrok spotkał wzrok Seulgi eonni.

" E-eeonniiii?" Powiedziałam jąkając się. Dlaczego ona za mną stoi.

" Cornelia-ah." Powiedziała z poważną miną. Wystraszyłam się. Czy tak bardzo to było po mnie widać że patrzałam się na Jimina oppe.

" Tak?" Powiedziałam z kulą w moim gardle. Kiedy tak się na mnie patrzyła nie wiedziałam czy jestem w stanie się odezwać.

" Jimin i chłopaki wyglądają bosko. Kawał dobrej roboty." Powiedziała uśmiechając się. Znowu zaczęłam normalnie oddychać. Odsapnęłam i cały świat znowu zrobił się kolorowy.

" Ah ne, dziękuje eonni za komplement." Powiedziałam uśmiechając się do niej sztucznie.
Stałyśmy tak w ciszy. Ona jeszcze raz się do mnie uśmiechnęła i poszła w kierunku sceny.

Chłopaki przestali śpiewać i przyszli się przebrać na kolejny występ.

" Jimin-ah, byłeś niesamowity." Powiedziała eonni przytulając się do Jimina oppy. Jimin oppa objął Seulgi i przyciągnął ją do siebie bliżej.

' Cornelia opanuje się, on dla ciebie nic nie znaczy.' Nagle nasz wzrok się spotkał. Jimin patrzył mi się prosto w oczy. Obrzydziło mnie to bo po 1. On ma dziewczynę i po 2. Właśnie teraz ją przytula. Odwróciłam się od niego i poszłam w stronę Yoongiego oppy.

" Oppy byliście niesamowici." Powiedziałam przytulając Yoongiego oppe. Nie, nie jest teges teges pomiędzy mną, a Yoongim oppa, ostatnio w ogóle myślę, że będzie coś pomiędzy Katherine i Yoongim oppa.

" Wiedziałem że ci się spodoba." Powiedział oppa. Zaczęliśmy się śmiać, kiedy podszedł do nas Jimin oppa z Seulgi eonni. Przestałam się śmiać tak jak Hoseok oppa.

" Chłopaki no przebierzcie się, poprawcie makijaż i na scenę." Powiedział ich menadżer. Nagle przybiegła Somin.

Podeszłam do niej.

*Slap*

Nagle dotknęłam swój spuchnięty prawy policzek. Spojrzałam się na nią w szoku.

" Chłopakom zostało tylko 9 minut na przebranie się i poprawienie makijażu. A ty, zamiast pracować to sobie z nimi gawędzisz!!" Krzyknęła na mnie. Podniosła znowu na mnie rękę, a ja zamarłam. Zamknęłam oczy i czekałam na kontakt jej ręki z moim policzkiem. Ale nic nie poczułam. Otworzyłam delikatnie oczy i zobaczyłam zatrzymaną rękę Somin przez Jimina oppe.
Byłam przerażona. Do mnie podbiegł Yoongi oppa.

" Chodź Cornelia nałożymy zimny okład na ten policzek." Powiedział. " Ale oppa co z występem BTS?" Powiedziałam ze łzami w oczach. Normalnie jestem silna, ale jestem silna tylko w słowach, kiedy ktoś podnosi na mnie rękę panikuję. W takich momentach ratują mnie dziewczyny albo Isaac. Lecz, dlatego, że ich nie było stało się to co się stało.

" Nie martw się, poprosiłem żeby nam przełożyli bo nie zdążymy, a że nigdy się to nie zdarzyło, to jest to okay dla nich." Powiedział uśmiechając się ciepło do mnie.

Więc oni nigdy się nie spóźnili. Ale przeze mnie spóźnili się. Boże, gdybym tylko pracowała ciężej i przestała z nimi rozmawiać.

" Oppaaaaa, przepraszam (sob) j-jaaa (sob) nie chciałam." Rozpłakałam się. Zaczęłam tak płakać mocno, że łzy leciały strumieniami. Oppa mnie przytulił. Wtuliłam się w jego objęcie, żeby poczuć to ciepło, za którym tak tęsknie.

" Cii, nic się nie stało. Spokojnie Cornelia to nie twoja wina." Powiedział oppa głaszcząc mnie po głowie.

.....

Przed incydentem

*Jimin POV*

Cornelia odwróciła się ode mnie. Dziwne ona naprawdę mnie unika.

" Oppy byliście niesamowici." Krzyknęła i przytuliła się do Yoongiego hyunga. Czy oni są parą? A może lubią się nawzajem. Nie wiem ale nie podoba mi się to.

" Jimin-ah?" Spojrzałem się na dół i zobaczyłem dwoje pięknych brązowych oczy patrzących się na mnie.

" Ne, jagjia?" Odpowiedziałem jej.

" Cornelia-ah ubrała was niesamowicie i zawsze niesamowicie wygląda. Czasami jestem o jej wygląd zazdrosna. Bo nie jest Koreanką, a połowa mężczyzn za nią szaleje. Chyba nawet Yoongi oppa." Powiedziała. Jak się tak zastanowić to tak ona zawsze wygląda olśniewająco. Nie dziwię się dlaczego Seulgi jest zazdrosna, Cornelia jest piękna. Ale nie podoba mi się fakt, że dużo facetów za nią lata.

Uśmiechnąłem się do niej. Usłyszałem jak chłopaki i Cornelia się śmieją. Spojrzałem się w ich stronę.

" Jimin-ah, może podejdziemy do nich. A czas dla siebie będziemy mieć kiedy indziej." Powiedziała. Ja tylko przytaknąłem.

Poszliśmy w ich stronę. Seulgi miała swoją rękę wokół mojej tali, a ja swoją miałem wokół jej ramion.

Podeszliśmy do nich ale tak jak się spodziewałem Cornelia przestała się śmiać. Trochę mnie to zraniło. Czy może ona mnie nienawidzi?

" Chłopaki no przebierzcie się, poprawcie makijaż i na scenę." Wyrwał mnie z myśli menadżer hyung. Wszyscy przytaknęliśmy. Żegnałem się ze swoją dziewczyną, kiedy Somin nuna przybiegła. Cornelia poszła w jej stronę z uśmiechem.

Kiedy Cornelia podeszła wystarczająco blisko. Somin uderzyła ją z liścia. Wściekłem się. Jak ona śmie ją bić?!?.

" Chłopakom zostało tylko 9 minut na przebranie się i poprawienie makijażu. A ty, zamiast pracować to sobie z nimi gawędzisz!!" Krzyknęła na Cornelie. Cornelia tylko się wystraszyła i patrzała się na nią z przerażeniem. My wszyscy nie wiedzieliśmy co robić. Ale to, co zamierzała zrobić znowu Somin nuna, przekroczyło wszelkie granice.

Podniosła znowu rękę na Cornelie. Cornelia przerażona, tylko tam stała i zamknęła oczy. Zacisnęła ręce i czekała na uderzenie.

Nie, nie pozwolę na to. Podbiegłem do Somin nuny. I złapałem ją za rękę, zatrzymując to uderzenie.

Spojrzała się na mnie ze wściekłością. Ale to ja byłem bardziej wściekły niż ona.

Do Corneli podbiegł Yoongi hyung. Objął ją jedną ręką dookoła ramion. " Chodź Cornelia nałożymy zimny okład na ten policzek." Powiedział i poszedł z przerażona Cornelią, która tylko delikatnie szlochała.

Bolał mnie ten widok i nie mogłem znieść płaczu Corneli.

.....

*Seulgi POV*

Cornelia dostała z liścia od Somin eonni. Kiedy miała dostać znowu zatrzymał ją Jimin. Był wściekły, tak wściekły, że by ją zabił. Cornelia poszła razem z Yoongim oppą nałożyć zimny okład na jej spuchnięty policzek.

Biedna Cornelia, ona nic nie zrobiła.

" Nuna, co to było?!?" Spytał się zdenerwowany Jungkook.

Somin eonni tylko zignorowała to pytanie.

" Ya, Somin nuna. Jesteś SZALONA!?!?" Krzyknął potężnie na nią Jimin. Nigdy w całym moim życiu spędzonym razem z nim, nie widziałam go tak wściekłego.

" Ya, Jimin puszczaj to boli!!" Powiedziała Somin eonni. Zaczęła sykać z bólu na uścisk Jimina.

" Ha, to cię boli? To pomyśl jak się czuła Cornelia, kiedy od ciebie dostała, bez jakiegokolwiek powodu!!!" Powiedział Jimin chłodno i jeszcze bardziej zacisnął swój uścisk.
Eonni zaczęła płakać z bólu i prosiła go, żeby ją puścił, ale Jimin ani drgnął.

" Hej, Jimin uspokój się. Zaraz jej rękę złamiesz. Puść już ją." Powiedział Namjoon oppa. Jimin spojrzał się na niego. Jego wzrok znowu stał się delikatny. Po czym spojrzał się znowu na Somin eonni. A później ją potężnie popchnął na ścianę za nią.

" Nuna, masz szczęście, że nie bije kobiet. Chociaż dla ciebie zrobił bym wyjątek." Powiedział waląc swoją pięścią przy jej głowie w ściane. Spojrzał się na nią jeszcze raz i odszedł. Szedł w moją stronę ale w jego oczach nie widziałam swojego odbicia, a zmartwienie. Przeszedł obok mnie jakbym nie istniała i poszedł w stronę garderoby.

Eonni, zjechała po ścianie plecami, przerażona. Oppowie byli w szoku. Widzę, że nie ja jedyna nigdy go nie widziałam w takim stanie.

.....

*Cornelia POV*

Oppa położył delikatnie zimny okład na mój policzek. Syknęłam z bólu. Somin ma bardzo silne uderzenie.

" Oppa nie musisz mi pomagać, sama dam sobie radę. Idź się przebierz." Powiedziałam zabierając mu ten okład. Sama zaczęłam go delikatnie przykładać do swojego policzka.

" Nie, Cornelia nie zostawię cię samą, a jak będzie jeszcze bardziej boleć?" Powiedział. Westchnęłam i spojrzałam się na niego.

Uśmiechnęłam się do niego bardzo ciepło. I powiedziałam. " Oppa, nic mi nie jest i bardziej będzie mnie boleć jak powiesz mi jeszcze raz, że nie zdążycie na występ."

Oppa westchnął i pożegnał się ze mną. Wstałam z krzesła, zamknęłam drzwi i zaczęłam płakać.

Zaczęłam do siebie mówić po angielsku. " One mnie niedługo wykończą. Dlaczego uczepili się mnie? Ja tylko chciałam pracować szczęśliwie dla BTS." Płakałam tak głośno i mocno, że przysnęłam na łóżku w pokoju pielęgniarskim.

𒊹︎..... .....𒊹︎

Poczułam delikatne głaskanie po głowie. Otworzyłam delikatnie oczy bo światło w tym pokoju mnie raziło, a moje spuchnięte oczy wcale mi nie pomagały.

" Nie zmuszaj się, jeśli nie możesz." Powiedział do mnie znajomy głos. Otworzyłam teraz poważnie oczy. Rozejrzałam się i zobaczyłam swój pokój. Dziewczyny siedziały przy mnie albo stały nade mną.

" Hej, dziewczyny, a co ja tu robię?" Spytałam się.

Jennifer przysunęła się do mnie i mnie przytuliła. " Przepraszam, że mnie wtedy przy tobie nie było. Pożałuje ta wiedźma co ci zrobiła." Powiedziała Jennifer z łzami w oczach. Zaśmiałam się i przytuliłam ją mocniej.

" Jimin oppa cię przyniósł, położył w łóżku i wytłumaczył nam co się stało." Powiedziała Katherine. Co Jimin oppa? Cholera, dlaczego ze wszystkich ludzi właśnie on.

" Aha..." Powiedziałam. Położyłam się znowu. Nagle zawitał uśmieszek na ustach Scarlet.

" Był tak bardzo zmartwiony. Zadzwonił do mnie Taehyung oppa ale Jimin wyrwał mu telefon. Powiedział mi, że zostałaś skrzywdzona ale żebym się nie martwiła bo cie przywiezie. Kiedy był pod naszymi drzwiami. Trzymał cię w stylu księżniczki, położył delikatnie na łóżko, powiedział co się stało i żebyśmy cię nie budziły bo płakałaś bardzo dużo więc musisz być zmęczona." Powiedziała. Leila sie na mnie spojrzała.

" No, i do tego nie odszedł od twojego łóżka dopóki jego telefon nie zadzwonił. Wtedy powiedział, że musi iść. Czy pomiędzy wami coś się dzieje?" Spytała się z denerwującym uśmieszkiem Leila.

" Nie bądźcie śmieszne. On ma dziewczynę." Powiedziałam.

" To nigdy nie zatrzymuje chłopaka od zakochania się w kimś innym." Powiedziała Scarlet.

" Dobra, dajcie jej odpocząć." Powiedziała Rachel, która wygoniła dziewczyny.

.....

*?? POV*

" Nic ci nie jest?"

" Nie, nic mi nie jest, ten idiota tylko za bardzo mnie wystraszył."

" I co teraz?"

" Wdrażamy nasz plan w życie. Ta suka pożałuje że się urodziła i postawiła tu swą nogę. ( Złowieszczy śmiech xD).

ciąg dalszy nastąpi

— ༄ ⁂ ༄ —

Hej wszystkim. Następny rozdział już jest. Chciałam tak bardzo podziękować za 1500, a nawet, jak teraz patrzałam to dobija do 1600. Jestem tak wdzięczna nigdy nie wierzyłam że tyle ludzi będzie czytać moją książkę. 😁😁😁😁

Jestem zakochana w nowej wersji we don't talk anymore z Jiminem. Boże jego głos😍😍😍💯🔥🔥. Zawsze, kiedy on śpiewa świat się zatrzymuje. A teraz ta praktyka taneczna do I like it. Jimin znowu dla mnie świecił i mój wzrok był tylko na nim. Musiałam oglądać te praktykę jeszcze raz dla Jungkooka, Hobiego czy V. ❤️❤️❤️

Jeszcze raz dziękuje i kłaniam się nisko 🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻😘Za to następny rozdział będzie jutro. Wiec widzimy się jutro.

Całuski😘😘 Pa

- Sweetybell00❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro