Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

❀ 15 ❀


Rozdział piętnasty: Niezręczne spotkanie
____________________


*Hoseok POV*

Spałem sobie wygodnie... jeśli w ogóle można to nazwać wygodnie. Byłem przyklejony do okna i za każdym razem, kiedy Jimin skręcał w lewo, moja twarz się gniotła bardziej w szybę. Śniłem sobie o tęczach i koniach, kiedy ze snu wyrwało mnie głośne " Ya, Jimin oppa, z czego ty się śmiejesz?" Otworzyłem oczy i zobaczyłem Cornelie zdenerwowaną i Jimina śmiejącego się w tym samym czasie, kiedy prowadził.

" Z ciebie buraczku." Powiedział Jimin, a Cornelia się na niego obraziła. Nie wiem dlaczego odczuwam, że pomiędzy tą dwójką jest jakaś chemia. Pewnie chcecie mnie zapytać, dlaczego nic nie robię, bo przecież Jimin ma dziewczynę? Więc nie lubię zbyt bardzo Seulgi. Ona jest miłą dziewczyną, ale uważam, że ona i Jimin do siebie nie pasują. Ale jeśli Jimin kocha Seulgi, a ona jego to będą razem.

" Hej, nie obrażaj się, spójrz prędzej do góry." Powiedział Jimin. Spojrzałem się do góry i zobaczyłem gwiazdy. Jimin ma samochód, który ma szklany dach, ale możesz go zasłonić, jeśli ci przeszkadza.

Cornelia nie chciała na początku, ale skusiła się i spojrzała do góry. Nagle zrobiła strasznie zabawną, ale w tym samym czasie uroczą minę. Jej oczy były tak szeroko otwarte, że zaraz by jej wypadły, a usta ułożyły się w idealne koło.

" Hahaha, wiedziałem, że ci się to spodoba." Powiedział Jimin, a Cornelia go zignorowała i dalej się patrzyła w gwieździste niebo.

" Są piękne." Powiedziała Cornelia. Jej oczy zaczęły się mienić jak te gwiazdy, kiedy to mówiła. Spojrzałem się na Jimina, a on miał delikatny, ciepły i pełny miłości uśmiech, kiedy patrzył się na Cornelie. Jimin westchnął i powiedział " Ta, są piękne."
Kiedy to mówił patrzył się na Cornelie i nagle olśniło mnie, dlaczego nie pomogę tym dwoje. Hehehe ;)

.....

*Cornelia POV*

Hoseok oppa spał sobie z tyłu, Jimin czasami się odzywał, ale ja byłam cały czas wpatrzona w niebo. Boże, wiem na pewno jedno, mój samochód też będzie mieć taki dach.

Dojechaliśmy do kawiarenki. Hoseok oppa już dawno wstał i podziwiał ze mną gwiazdy i opowiadał żarty, na które ja i Jimin oppa się śmialiśmy.

" To tutaj xxx." Powiedział Jimin oppa uśmiechając się do mnie. Odpięłam pas i wysiadłam.

" Dziękuje jeszcze raz Jimin oppa za podwózkę, pa, widzimy się w niedziele." Powiedziałam zamykając drzwi i machając tak długo, aż ich nie będę widzieć.

Weszłam do kawiarenki i zobaczyłam, że jest pusto. Czy to na pewno tutaj?? To Naeun eonni wybrała gdzie się spotkamy i wysłała mi tylko adres. Ja tu jestem po raz pierwszy. Nagle usłyszałam swoje imię.

" Cornelia-ah tutaj" Powiedział Choonhee eonni. Jak ja ich dawno nie widziałam. Więc przyszli Naeun eonni, Choonhee eonni, Jonghyeon i Sangkyeong oppa. Naeun była bardzo ładną Koreanką. Ma czarne jak noc włosy, porcelanową cerę i wielkie oczy. Ma na sobie delikatny makijaż. Maskarę, eyeliner, puder, podkład i pomadkę koloru zgaszonej czerwieni. Beżowy płaszcz bardzo dziewczęcy, ale kobiecy w tym samym czasie. Miała na sobie spódnice, grube czarne rajstopy i kozaki do kolan czarne na szpilce. Choonhee eonni była bardziej kobieco ubrana. Tez miała na sobie płaszcz, ale granatowy z czarnymi spodniami. Choonhee eonni ma teraz orzechowe włose i ciemniejszą karnację niż Naeun eonni.

Sangkyeong oppa też miał na sobie płaszcz. Był on czarny, miał też czarny golf pod spodem płaszcza, czarne spodnie. Sangkyeong oppa jest męską wersją Naeun eonni, ale jest tylko wyższy. On ma chyba 184 cm. Joghyeon oppa za to jest bardziej sportowo ubrany. Ma kurtkę z pumy na sobie, bluzę na pewno pod spodem, bo kaptur wystawał mu. Miał na sobie też czerwoną czapkę. Jonghyeon oppa ma 179 cm, brązowe włosy, ale bardzo ciemne i normalny kolor skóry jak Koreańczyk.

" Hej, jak ja was dawno nie widziałam." Powiedziałam przytulając ich.

" No może oprócz ciebie Jonghyeon oppa. Ciebie widziałam wczoraj." Powiedziałam siadając obok Naeun eonni.

" Co, widzieliście się wczoraj i nic mi nie powiedziałeś Jonghyeon-ah?" Powiedziała Naeun eonni z podniesioną brwią.

" Ah, nuna nie bądź taka, po prostu zapomniałem." Powiedział Jonghyeon oppa. Zaczął się drapać drapać po szyi z zażenowania.

" Uhumm, na pewno." Powiedział Sangkyeong oppa. Wszyscy zaczęli dokuczać oppie. Nie wiedziałam co się dzieje. Nagle usłyszałam znajomy głos.

" Poprosimy dwie kawy i dwa ciasta waniliowe."
Spojrzałam się do tyłu i ujrzałam Jimina oppe z jakąś dziewczyną. Patrzyłam się tak, aż mnie zauważył.

" Cornelia-ah?!? A co ty tu robisz?" Spytał się mnie oppa podchodzący do nas z tą dziewczyną.

" Ah, Jimin oppa nie zauważyłam cię." Powiedziałam ze sztucznym zaskoczeniem. To było czyste kłamstwo, przecież to ja jego pierwsza zauważyłam. Czemu ja się tak zachowuje?!?

" Może chcecie z nami usiąść, wiecie, jak jesteście znajomymi Corneli to naszymi też. Wszyscy co znają się z naszą Cornelią, mogą z nami usiąść." Powiedziała Choonhee. Chciałam już coś powiedzieć, kiedy Jimin oppa sie odezwał.

" Jeśli nie przeszkadzamy, to tak. I tak w ogóle to może ja się przedstawię. Nazywam się Park Jimin, urodziłem się 1995, a to moja dziewczyna Kang Seulgi i urodziła sie 1994." Powiedział, on i Seulgi się ukłoniła delikatnie.

" Hej, jestem Song Choonhee. Mówcie mi eonni i nuna." Powiedziała i odwzajemniła skłonienie.

" Cześć, nazywam się Nam Sangkyeong. Mówcie mi po prostu Sangkyeong-nim." Powiedział oppa, bez jakiegokolwiek uczucia. Nie lubi nieznajomych, nawet mi zajęło tydzień żeby się z nim zaprzyjaźnić. Jimin oppa tylko się delikatnie uśmiechnął do oppy. A Sangkyeong oppa przewrócił oczami. Ah, ten oppa.

" Hej, sorry za zachowanie Sangkyeonga oppy, ale taki on już jest. Nazywam się Min Naeun. Nazywajcie mnie Naeun." Powiedziała eonni. Seulgi się uśmiechnęła.

" Hej... Jestem Sin Jonghyeon. Nazywajcie mnie po prostu Jonghyeon, ale ty mnie znasz prawda Jimin-nim." Powiedział oppa, a Jimin się uśmiechał, a później przełknął ciężko ślinę.

" Jimin-ah, skąd go znasz?" Spytała się Seulgi Jimina oppe. Jimin oppa się tylko do niej uśmiechnął i zmienił temat rozmowy.

" Czyli wy wszyscy jesteście współpracownikami?" Spytał się Jimin oppa. Seulgi patrzyła się na Jimina oppy. A później tylko wzruszyła ramionami i spojrzała się na Naeun.

" Tak, pracowaliśmy razem i było świetnie, ale jakiś durny dziad nam przeszkodził." Powiedziała eonni,a wszyscy tylko przytakiwali. To było dziwne, żeby Naeun eonni coś takiego powiedziała.

" Aha.. Chodzi wam o Seonghyuna hyunga prawda?" Spytał się Jimin oppa.

" Nie wiem jak się nazywa, ale kiedy go spotkam to pożałuje, że nam ją zabrał." Powiedział z zimnym tonem Sangkyeong oppa. Sangkyeong oppa patrzył się cały czas prosto na Jimina oppe, a on był tylko przerażony.

" Cornelia-ah, a mogę w ogóle nazywać cię tak?" Spytała się mnie Seulgi.

" Ne, eonni, jeśli ja też tak mogę cię nazywać?" Powiedziałam i się do niej uśmiechnęłam. Seulgi się zdziwiła, ale odwzajemniła uśmiech.

" Więc Cornelia-ah widzę, że masz dwóch opiekuńczych oppów, a który z nich to twój chłopak?" Powiedział Seulgi z ciepłym uśmiechem. Przed usłyszeniem tego piłam sobie moją czekoladową bubble tea. Wzięłam łyka i kiedy miałam go połknąć usłyszałam to, co powiedziała Seulgi eonni.

Zakrztusiłam się na to pytanie.

" Hej Cornelia, wszystko dobrze masz napij się wody." Powiedział zmartwiony Jonghyeon oppa.

" (Kaszel) Dziękuje (kaszel) oppa...." Powiedziałam zabierając mu szklankę i popijając.

" Nic ci nie jest Cornelia-ah? Wystraszyłaś nas i nie musisz nic mówić bo sama zauważyłam." Powiedziała mrugając do mnie Seulgi eonni.

" Ani, eonni on nie jest moim chłopakiem."

" Ani, jagija on nie jest jej chłopakiem."

Powiedział głośno w tym samym czasie Jimin oppa. Spojrzałam się na niego ze zdziwieniem i tak samo on się na mnie patrzał.

" Aha.. rozumiem ale wielka szkoda bo słodko razem wyglądacie." Powiedziała Seulgi eonni z uśmiechem, który w ogóle jej nie schodził odkąd tu jest.

Nagle zadzwonił telefon Naeun eonni.

" Przepraszam, muszę to odebrać." Powiedziała łapiąc za swój telefon, wstając i idąc jak najdalej od nas.

Jimin oppa i Seulgi eonni jedli swoje zamówienie, a ja piłam moją czekoladową bubble tea.

" Hej, ja muszę już iść, jutro jadę po moją siostrę na lotnisko. Więc muszę się wyspać." Powiedziała Choonhee eonni. Wstała i ja wstałam.

" Pa, Cornelia widzimy się kiedy indziej." Powiedziała przytulając mnie. Odwzajemniłam przytulas i zaczęłam jej machać.

" Ja też muszę iść, ale było was miło poznać. Pa Cornelia." Powiedział Sangkyeong oppa i też mnie przytulił. Uśmiechnęłam się do niego a on do mnie.

" Ha, widzę, że on też umie się uśmiechać." Powiedział Jimin oppa.

" Ta, ale uśmiecha się tylko do ludzi wartych tego." Powiedział Jonghyeon oppa z uśmieszkiem.

" Oppa, zachowuj się." Powiedziałam do Jonghyeona oppy. On tylko się na mnie spojrzał. Odwrócił wzrok później na swoją kawę.

" Hej przepraszam, ale muszę iść, mam coś ważnego do załatwienia. Pa Cornelia-ah." Powiedziała Naeun eonni całując mnie w policzek, machając nam by po chwili zniknęła za wyjściem z kawiarenki.

Nagle nastała niezręczna cisza, atmosfera była dziwna. Wzięłam kolejnego łyka i patrzyłam się na Jonghyeona oppe, który dawał spojrzenie Jiminowi oppie i Jimin oppa tak samo dla Jonghyeona oppy.

" Jonghyeon-ssi, masz dziewczynę?" Zapytała się Seulgi oppe.

" Nie, ale mam jedną na oku." Odpowiedział oppa. Seulgi się do mnie uśmiechnęła.

" A ty Cornelia-ah?" Spytała się mnie. Nie wiem dlaczego spojrzałam się na Jimina oppe, który dalej był w konkursie nie mrugania z oppa.

" Nie, nie mam. Kiedyś się kochałam w kimś, ale on już ma dziewczynę." Odpowiedziałam jej. Nagle mi się przypomniał Isaac. Tęsknie za nim, ale nic nie mogę poradzić, przecież on ma dziewczynę i to nikogo innego niż Morgan Clarkson.

Morgan Clarkson i ja nie mamy zbyt dobrych relacji. Morgan to była ta królowa liceum, a ja to ta, która wysoko marzyła. Morgan i ja byłyśmy jak ogień i woda. Morgan to ta seksowna, łatwa i wredna dziewczyna, która myśli, że popularność w szkole to wszystko. Ja i Isaac nie lubiliśmy jej za bardzo. Morgan była dobra z wszystkiego oprócz miłości, samo wartości i przedmiotów szkolnych oprócz w-fu. Ja za to byłam dobra z wszystkiego oprócz miłości i w-fu.

Kiedyś nie rozumiałam dlaczego Isaac się ze mną zaprzyjaźnił. On kocha wodę, a ja jej nie cierpię. On umie pływać, a ja nie. Isaac był bardzo popularny w szkole tak samo, jak Morgan. Wszystkie dziewczyny mówiły mi, żebym się odczepiła od Isaaca lub że on się ze mną przyjaźni z litości bo szkoda mu takiego luzera jak ja. Kiedy to powiedziałam Isaacowi wszyscy mnie zostawili.

Jednak jedna myśl mi nigdy nie dawała spać. Pewnego dnia, kiedy czekałam na Isaaca z jego treningu pływackiego usłyszałam śmiech. Zajrzałam do środka i zobaczyłam Isaaca śmiejącego się z Morgan. Isaac w liceum trenował na pływaka długodystansowego kiedy Morgan trenowała skoki do wody. Trochę się dziwnie czułam i kiedy spytałam się Isaaca o Morgan, on tylko zmienił temat. Oczywiście, jak to dawna ja byłam bardzo naiwna i myślałam, że to nic ważnego ale widzę, że się myliłam.

Z moich myśli wyrwała mnie Seulgi eonni. " Widzę, że go bardzo kochałaś, skoro aż przez 10 minut siedziałaś cicho i myślałaś."

" Co?... ah ..tak ale to już przeszłość. Już o nim zapomniałam eonni." Powiedziałam uśmiechając się sztucznie.

Spojrzałam się na zegar przede mną na ścianie. BOŻE, już jest 22. Ale ten czas szybko leci. Wypiłam do końca moją bubble tea i wstałam podnosząc Jonghyeona oppe ze mną.

" Przepraszam eonni, Jimin oppa ale jest późno i obiecałam, że o godzinie 23 zadzwonię do rodziców." Jonghyeon oppa spojrzał się na mnie, a później na nasze ręce. Dopiero po sekundzie zauważyłam, że trzymałam go za rękę. Szybko puściłam jego rękę i schowałam swoją twarz za moimi włosami. Byłam tak czerwona, że nie chce słyszeć do Jimina oppy, że jestem buraczkiem.

" Oppa podwieziesz mnie do domu?" Spytałam się nie patrząc mu w oczy.

" Pewnie, chodźmy. Miło was było poznać Seulgi nuna i Jimin hyung." Powiedział Jongheyon oppa.

Pożegnałam się z Jiminem oppa i eonni, zapłaciłam za wszystkich i wyszliśmy razem z oppą.

Po 30 minutach

Dojechałam do domu, pożegnałam się z oppą i weszłam do domu. Szybko pobiegłam do swojego pokoju, wzięłam orzeźwiający prysznic, przebrałam się w ubrania do domu i skoczyłam na łóżko. Usiadłam prosto i oparłam się o ramę łóżka. Wzięłam swój laptop na kolana i włączyłam Skype.

Zadzwoniłam do rodziców i po 3 sygnale odebrali.

" Hej księżniczko jak tam żyjesz i co słychać?" Spytał się mój tata. Kiedy go zobaczyłam, łzy same popłynęły mi po policzku.

" Hej skarbie,nie płacz, my też za tobą tęsknimy." Powiedziała mama, która też zaczęła płakać.

" No to miała być przecież szczęśliwa rozmowa, a nie pogrzeb." Powiedział tata co sprawiło, że zaśmiałam się.

" Przepraszam, ale bardzo za wami tęsknię." Powiedziałam

Rozmawialiśmy tak sobie przez 2 godziny, kiedy mama się odezwała.

" Hej skarbie zgrałam sobie taką appkę, która pokazuje, jaką masz u siebie godzinę, zaraz ją włączę i..... O Cholera Cornelia Roberts u ciebie jest 1 w nocy, idź dziecko już spać. Jutro masz kolejny dzień pracy i musisz się wyspać, a nie rozmawiać z nami." Zaczęła panikować moja mama.

" Co, 1 w nocy, a myślałem, że jest dopiero 14 jak u nas. Dobranoc księżniczko widzimy się kiedy indziej." Powiedział tata. Pożegnałam się z nimi, wysłałam im całusa i się rozłączyłam.

Położyłam swojego laptopa na biurko i wskoczyłam pod kołdrę. Byłam tak leniwa i zmęczona, że nie zauważyłam, że zasnęłam w ubraniach.

ciąg dalszy nastąpi

— ༄ ⁂ ༄ —


Hej wszystkim nie wiem jak wam mam dziękować za te 1.100 czytaczy i 90 gwiazdek. 🤗🤗🤗🤗🤗🤗 Kiedy ja to zobaczyłam myślałam, że wyskoczę z siebie. Skakałam ze szczęścia i uśmiechałam się jak idiotka cały dzień !!!!!😱😱😱😱😱😱

Wiem, że powiedziałam, że wyśle, kiedy będę miała czas i mam 😝. Ale od jutra zaczynają mi się projekty końcowe. Mama nadzieje, że zdam 😅😅

Dziękuje za wszystko mam nadzieje, że dalej będziecie czytać i dawać taka samo miłość jak zwykle. ❤️❤️❤️

Chciałam bym dowiedzieć się co sądzicie jak na razie o mojej historii? Napiszcie w komentarzach, nie wstydzie się napisać.

Dziękuje za przeczytanie tego rozdziału, zostawcie gwiazdkę i widzimy się w następnym rozdziale. 😘😘😘

Pa xoxo

- Sweetybell00 ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro