Rozdział X
Ponownie otworzyłam oczy koło 10 nadal wtulona w Jeffa, który nie miał koszuli i spodni. A ja miałam na sobie szorty, bielizne i jakąś koszulke, która chyba była jego. Jeff już nie spał przyglądał mi się taj jak Toby, który stałw drzwiach. Jeff pocałował mnie w głowe i uderzył Tobyiego z poduszki. A Toby wyszedł
- Dzień się skończył. Nie musimy już udawać - powidział troche zasmucona
- Wiem. Ale ja już chyba nie udaje
- Czyli.. Jeff ty mnie kochasz?
- Nie wiem. Czuje się przy tobie najszczęśliwszy na świecie. Odkąd cię obserwuje czuje do ciebie coś dziwnego. A więc albo to chora albo..
Jeff nie dokończył bo przyszedł Masky i zawołał nas szybko na dół. Wszyscy oglądali wiadomości. Mówili o tym że ktoś brutalnie zamordował Wiktorie Pikns. Wszyscy byli ze mne dumni i mi gratulowali a ja przytuliłam się do Jeffa. Kiedy nagle do domu ktoś wszedł. Na początku nie wiedziałam kto to ale po chwili przypomniało mi się że to Clockwork i Nina..
- Jeff. Kto to? Ofiara? - zapytała złowrogo i psychopatycznie Nina
- Jestem nową proxis - powiedziałam i puściłam Jeffa
- Jeff choć na góre pogadać - powiedziała Nina a ja odeszłam
- Hej jestem Klaudia - powiedziałam do Clockwork
- Hej. Nie przejmuj się Niną. Ona jest o niego strasznie zazdrosny. Mam nadzieje że się zaprzyjaźnimy - odpowiedziała miło
- Ja też. Między Jeffem a Niną coś jest? - te pytanie było już bardziej do wszystkich. Odpowiedziały mi 4 osoby
- Nic - Toby
- Chyba tylko powietrze - Ben
- Nina go nadal kocha ale oną ją już nie - Shadow
- Oni kiedyś byli razem zerwali jakieś 2 lata temu. Teraz są tylko "seks przyjaciółmi" - Clockwork
Po tych słowach wszyscy zaczeli się śmiać
- Idę do mnie - powiedziałam i poszłam na góre
Oczami Jeffa
- Co chciałaś? - zapytałem niezbyt miło
- Kim ona jest?
- Klaudia
- Przypomina mi kogoś.. czy to nie jest..
- Tak, to jest ona i nawet nie wasz się jej mówic. Bo cię zabije. Uwierz na słowo..
- Nic mi nie zrobisz bo mnie kochasz. Uczyniłeś mnie piękną. Pamiętasz?
- Nina. Zerwaliśmy 2 lata temu. Zrozum to wkońcu
- Ostatnio u ciebie w pokoju jakąś nie miałeś z tym problemów..
- Nina przestań
Wyszłem z pokoju z nadzieją że ona nic nie powie Klaudii
Oczami Klaudii
Zobaczyłam Jeffa i Nine zaczeli się kłócić a wszyscy z salonu przybiegli na góre. A ja próbowałam nie zwracać na nich uwagi. Ale musiałam przejść obok nich bo mój pokój był na końcu korytarza
- Fajna koszulka? Jak ja i Jeff byliśmy razem to też chodziłam w tej koszulce - powiedziała Nina w jej głosie było słychać troch desperacji i smutku
Stałam przed nią a Jeff miał chyba wrażenie że zaraz ją uderze. Zdjełam koszulke Jeffa rzucając ją Ninie w twarz. A ona ją złapała
- Prosze w sumie jak jestem z Jeffem to nie potrzebuje ciuchów - uśmiechnełam się tak jakbym właśnie pojechałam mistrza sarkazmu
Nie czekałam na odpowiedź Niny tylko od razu wróciłam do siebie w staniku i szortach. A wszyscy byli zszokowani tym co zrobiłam. Do 20 nie wychodziłam z pokoju i nikogo tam nie wpuszczałam
Oczami Jeffa
Jej reakcja kompletnie mnie zszokowała i troche się zaśmiałem. A reszta była kompletnie zszokowana. Wieczorem siedziałem z Clockwork, Tobym, Shadow i E.J
- Jeff ty i Klaudia ten no..? - spytał Toby
- Nie.. Ale powiedziałem jej że chyba ją kocham
- A ona? - spytała tym razem Shadow
- Nie wiem. Przyszedł Masky i potem była akcja z Niną
- Jeff, spoko Nina taka jest.. - powiedziała Clockwork
- Wiem. Wszyscy o tym wiedzą, ale nie ona..
Po chwili wszyscy zebrali się salonu. Bo zawołał nas Slendii. Nawet Nina i Klaudia zeszły
Oczami Klaudii
Usłyszałam głos Slendiego że mam zejść. Kiedy zeszłam Nina zajeła moje miej obok Jeffa. A wolnych już nie było, więc usiadłam na oparcie koło Jeffa. A on wziął mnie w pasie i posadził na swoich kolanach zaczełam się czerwienić i smiać
- Musimy porozmawiać - powiedział Slendii
- O czym? - zapytałam
- O tym co ostatnio się tutaj dzieje
- W sensie?
- Ciągle się kłócicie. Macie to sobie wyjaśnić
Wszyscy siedzieli cicho
- Klaudia, położysz mnie spać? - zapytała Sally
- Oczy.. - Nie dokończyłam bo przerwała mi Nina
- A nie wolisz żebym ja to zrobiła? Wcześniej ja to robiłam. Pamiętasz?
- Tak, ale wole żeby zrobiła to Klaudia
- Dobrze, choć
Położyłam Sally spać i wróciłam na dół zobaczyłam że Nina przytula się do Jeffa. On jej na to pozwalał. A ja już powoli nie miałam na to siły. I wróciłam na góre
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro