❀ 8 ❀
⊰ Rozdział ósmy: Kim jesteś? ⊱
_______________
*Nikogo POV*
" Witaj Yeo MiJin-nim, co tam u ciebie? Dawno się nie wydzieliśmy."
" Witaj Kim Seonghyun-ah. U mnie wszystko dobrze, a u ciebie? I widzieliśmy się ostatnio 3 lata temu. Co tam u twojej matki, jak się ma?"
" Mama ma się świetnie, a u mnie lepiej nie pytaj. Pamiętasz moja prawą rękę?"
" Tak pamiętam i co się z nią stało?"
" Więc ona odeszła w tym samym czasie, co moja grupa ma powrót. I teraz sam muszę sobie radzić. Ugh, nie może być gorzej."
" A to bezczelna dziewucha. A gdzie ona poszła?"
"Znasz Big Bang? Z YG Enterteinment?"
" Tak znam."
" No to tam ona poszła."
" Aha, mam ci pomóc znaleźć nową prawą rękę?"
" Tak proszę ciociu, jeśli znajdziesz, bo ja już byłem wszędzie, nawet się zastanawiałem czy po prostu nie wezmę kogoś z innego kraju. Ale nic, dupa."
" Dobrze więc, mam stylistkę, która pracuje w sklepie na ulicy Gangnam. Młoda, ładna i bardzo utalentowana w tej dziedzinie. Dziewczyna z zagranicy, ale rozmawia po koreańsku jak Koreanka. A po co będę ci opowiadać, sam zobacz.
Pani Minjin podała Corneli portfolio do Seonghyna. Po 5 minutach czytania powiedział głośno Seonghyun.
" Cornelia Robert... ta Cornelia Roberts?!?"
" Tak.."
" Ale co ona tu robi? Naprawdę mnie ratujesz ciociu. Więc, kiedy ona do mnie przyjdzie?"
" Nie wiem co ona tu robi i nie ona przyjdzie do ciebie, ale ty do niej. I nawet nie waż się mało jej płacić, to dziewczyna, która zasługuje na miliony za swoją ciężką pracę."
.....
W sklepia Gucciego, parę godzin później
Cornelia poszła ze swoją nową klientką do swojego biura.
"Annyeonghaseyo, czy mogę panu jakoś pomóc?" Naeun spytała się klienta, który wszedł do sklepu.
Mężczyzna nie odpowiedział tylko się wszędzie rozglądał. Naeun spróbowała jeszcze raz spytać się pana.
" Proszę pana, w czym mogę panu pomóc?"
Mężczyzna tym razem usłyszał Naeun i odpowiedział jej.
" Ah ne, czy może pani mi powiedzieć, czy Cornelia Roberts tu pracuje?"
Naeun się zdziwiła, że ten facet ją zna ale później zrozumiała że Cornelia ostatnio robi się popularna.
" Ne, ale teraz ma klienta więc może pan poczekać." Powiedziała Naeun do Tego mężczyzny.
Mężczyzna przytaknął i zaczął oglądać jakiś opis.
" Czy to jest ona?" Spytał się jej.
" Ne. Cornelia była bardzo sławną stylistką w stanach, teraz jest tutaj i też robi się tutaj popularna." Powiedziała.
" Uhum."
Kiedy Naeun rozmawiała z tym mężczyzna o Corneli, drzwi od jej biura się otworzyły.
" Ne, dziękuje. Jesteś taka utalentowana i mila. Annyeong." Powiedziała klientka Corneli która wyszła z jej biura.
Naeun chciała coś powiedzieć do Corneli ale ten mężczyzna zatrzymał ją i powiedział jej że za chwile spotka się z młodą stylistką.
Ten mężczyzna podszedł do byłej klientki Corneli i spytał się jej.
" Przepraszam, ale czy jest pani zadowolona?" Spytał się jej.
Kobieta się rozejrzała dookoła, później spojrzała i pokazała na siebie palcem, a ten mężczyzna przytaknął.
" Ona jest wspaniała. Wpierw myślałam, że jest do bani bo jest bardzo młoda ale kiedy zobaczyłam te wszystkie dyplomy, zdziwiłam się. Ona nie tylko jest bardzo w tym utalentowana, ale też miła dla swoich klientów i jest bardzo zabawna. A teraz przepraszam, ale muszę iść mam, teraz bardzo ważne spotkanie. Dowidzenia." Kobieta powiedziała i poszła w stronę wyjścia.
Ten mężczyzna podszedł do Naeun i powiedział.
" Mogę teraz porozmawiać z Cornelią?"
" Ne ahjussi. Poczekaj." Powiedziała Naeun. Naeun podeszła do Choonhee.
" Eonni, możesz powiedzieć Corneli, że ma klienta?" Spytała się Naeun. Choonhee przytaknęła i poszła szukać Corneli.
Chodząc po całym sklepie w tę i z powrotem, nigdzie nie mogła jej znaleźć. Nagle ją zauważyła jak wchodziła do sklepu.
" Cornelia-ah, gdzie ty byłaś, wszędzie cię szukałam" Spytała się Cornelie łapiąc oddech po tym całym bieganiu.
" Choonhee eonni byłam w kawiarence dwa bloki dalej, a co?" Spytała się jej Cornelia, która kończyła swoje Frapucciono z karmelem.
" Byłaś w kawiarance kiedy masz klienta?" Spytała się jej poirytowana Chonhee.
" Tak... czekaj mam teraz KLIENTA?!?" Powiedziała Cornelia.
" Tak masz ale..." Choonhee nie mogła dokończył kiedy Cornelia podała jej kawę swoją, zdjęła kurtkę, zabrała Choonhee kawę i pobiegła w stronę swojego biura.
.....
*Cornelia POV*
Kiedy dochodziłam do drzwi, żeby wejść do sklepu z miejsca tylko dla pracowników. Przestałam biec, poprawiłam się w lustrze i zaczęłam normalnie iść, kiedy wchodziłam do sklepu.
Zobaczyłam Naeun eonni i podeszłam do niej, kiedy wzięłam łyka swojej kawy.
" Hej Cornelia, długo cię nie było, a klient czeka w twoim biurze, bo go tam wpuściłam parę minut temu. Więc idź tam." Powiedziała Naeun eonni która w ogóle nie zdjęła swoich oczu z komputera, kiedy sprawdzała coś tam na nim.
" Okay eonni." Powiedziałam do niej. Chociaż wpierw tylko pokazałam jej kciuka zrozumiałam, że na mnie nie patrzy więc lepiej żebym jej odpowiedziała więc tak zrobiłam. OMG probuję wam teraz wytłumaczyć moją przeszłość, która była parę minut temu.
Zaczęłam iść w stronę mojego biura. Weszłam tak jak zawsze z uśmiechem na twarzy.
" Annyeonghaseyo, jestem stylistką Cornelia Roberts, w czym mogę pomóc?" Spytałam się facet, który wyglądał jak by był w swojej wczesnej 30.
" Annyeonghaseyo, nazywam się Kim Seonghyun. Mam 34 lata i potrzebuje twoją pomoc ale najpierw chcę zobaczyć twoje portfolio." Powiedział z wyrazem twarzy dupka.
" Przepraszam, proszę pan...." Nie mogłam dokończyć co chciałam powiedzieć kiedy mi przerwał.
" Seonghyun oppa." Powiedział i po prostu się patrzył na mnie. Czekaj CO?!??
" Przepraszam, ale co?" Spytałam się jego, a on westchnął.
" Nazywaj mnie Seonghyun oppa." Powiedział. Dlaczego, przecież my nawet się tak dobrze nie znamy, ale mam zbyt dobry humor żeby go jakiś facet zepsuł.
" Dobrze Seonghyun oppa, ale po co ci moje portfolio?" Spytałam się jego kiedy podniosłam na niego brew.
" Dobrze więc, jestem stylistą visualu w jednej kpopowej męskiej grupie. Straciłem ostatnio moja prawą rękę i szukam nową, a ty zostałaś mi polecona. Więc tu jestem, żeby cię zobaczyć i przeczytać twoje portfolio żeby wiedzieć czy się nadajesz." Powiedział z uśmiechem, który wyglądał strasznie denerwujący. Dlaczego najpierw wyglądał jak jakiś psychopata, a po drugie był tak szeroki że wyglądał, jak uśmiech jokera. Brrrr.
" Dobrze, ale ja już mam prac... czekaj powiedziałeś grupy kpopu?" Podałam mu moje portfolio.
" Tak, czytając twoje portfolio i wszystkie dyplomy chcę żebyś dla mnie pracowała. Zgadzasz sie?" Powiedział dając mi z powrotem moje portfolio. Kurde, ale szansa, ale co z tą pracą, nie mogę tak po prostu odejść.
" Chciałabym ale..." Nie mogłam dokończyć kiedy on znowu mi przerwał.
" Okay, więc możesz zacząć jutro, daj mi swój numer, żebym ci wysłał o której i gdzie. O szefową się nie martw, to ona mi dała pozwolenie i zwolniła cię więc od jutra u mnie pracujesz i nie martw się, to zwolnienie nie pójdzie do twojego portfolio, więc spakuj się i widzimy się jutro." Mówił to w tym samym czasie co ja wpisywałam mu swój numer do jego telefonu. Kiedy skończył mówić, zabrał swój telefon i poczochrał mnie po włosach, po czym wyszedł.
Usiadłam w swoim fotelu zdziwiona, że on wszystko wiedział co chce powiedzieć. Jestem teraz ciekawa, jak ja powiem reszcie że nie będę tu pracować od jutra, a w ogóle to koniec pracy jak na dzisiaj.
Spakowałam wszystkie moje rzeczy z biura. Wyszłam z niego i chciałam wszystko wytłumaczyć reszcie, kiedy podbiegła do mnie Naeun eonni.
" Cornelia-ah co tak długo tam siedziałasz?" Spytała się mnie eonni. Co ja mam jej powiedzieć?!.... wiem.
" Eonni chodzi o to, że..." Nie mogłam nic powiedzieć, kiedy wszyscy weszli do sklepu i Choonhee eonni powiedział.
" Cornelia-ah czy to prawda, że z nami już nie będziesz pracowała, ale dla tamtego faceta?"
Choonhee eonni patrzała mi sie cały czas z poważną miną prosto w oczy. Wszyscy zrobili oczy jak 5 złotych.
" Naprawdę?" Spytał się mnie Jonghyeon oppa.
" Tak oppa, naprawdę. Wygląda na to, że ten facet był stylistą visual i brakuje mu prawej ręki i zaproponował... nie, przepraszam, i powiedział mi, że muszę i powiedział też, że rozmawiał z szefową i ona mnie poleciła i zwolniła żebym mogła dla niego pracować." Powiedziałam wszystkim. No prawie wszystkich twarzach pokazał się wielki smutek, oprócz u Yeongah. Ona była w siódmym niebie.
" Aha, a spakowałaś się już?" Spytał sie mnie Sangkyeong oppa.
" Tak, ale brakuje mi pomocy i transportu, żeby zabrać te 5 pudeł." Powiedziałam i kiedy chciałam się spytać którąś eonni to Jonghyeon oppa się odezwał.
" Ja ci pomogę więc się nie martw." Powiedział, a ja się do niego uśmiechnęłam i podziękowałam.
Po 20 minutach rozmawiana z moim zespołem, ubrałam moją kurtkę i poszłam razem z oppami do mojego jeszcze na razie biura. Zabraliśmy pudła do samochodu Jonghyeon oppy.
Obiecaliśmy sobie że będziemy się trzymać w kontakcie, odwiedzać i spotykać i zapraszać na imprezy/ bankiety u siebie nawzajem.
Po 30 minutach drogi, bo staliśmy w korku dojechaliśmy do mojego domu. Wysiadłam i przywitał mnie lokaj Adam. Adam zabrał wszystkie pudła, a ja się pożegnałam z Jonghyeon oppą.
" Do widzenia oppa, dziękuję że byłeś dla mnie miły w pracy i naprawdę dzięki tobie, opppie i eonnim była to dla mnie wspaniała praca. Będziemy w kontakcie." Powiedziałam do oppy, odwróciłam się kiedy Jonghyeon oppa złapał mnie za nadgarstek, odwrócił i przyciągnął do siebie.
Co on robi?? Nagle zaczął się pochylać do mnie bliżej. OMO on chce mnie POCAŁOWAĆ?!?!
Ciąg dalszy nastąpi
— ༄ ⁂ ༄ —
Hej kochani więc kolejny rozdział tu jest. Dziękuję, że ją czytacie. Mamdobre wieści, w następnym rozdziale będzie.........
-Sweetybell00❤️
Jimin i spotka Cornelie, YEY. Więc przepraszam z góry, że nic niewysyłałam ale miałam mój laptop w naprawie więc wszystkie moje inne rozdziały,które napisałam były tam więc nie miałam do nich dojścia. Będę się starała,żeby następne rozdziały przychodziły w sobotę i niedzielę, albo tylko sobotęlub niedzielę. Dziękuje jeszcze raz za czytanie, zostawcie komentarz i gwiazdkębo to wielka motywacja dla mnie. Całusy i przytulas, widzimy się w następnymrozdziale. No to pa :*
-Sweetybell00 ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro