Chciałbym umrzeć na AIDS
Gdybym tylko był bogaty
Wszystko rzuciłbym na szmaty
Gdybym tylko miał pieniądze
Bym powiedział "ja tu rządzę"
Ja nigdy nie rozpowiadam
Na co zbieram i odkładam
To jest tylko moja sprawa
Co i jak mi szczęście sprawia
Jeden zbiera na Passata
Inny na leczenie brata
A ja wydam hajs w burdelu
Skoro nie da się w hotelu
Mówisz mi "to niebezpieczne"
Ja ci mówię "to konieczne"
Bo inaczej się zabiję
Skończę żywot, zdechnę, zgniję
Chciałbym umrzeć na AIDS
Z tego świata wypłynąć w rejs
Po to właśnie poszedłem do pracy
By szczęście sobie podać na tacy
Chciałbym umrzeć na AIDS
Bo dla mnie już tu nie ma miejsc
Wtedy, gdybym wykitował
To bym życia nie żałował
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro