Prolog
Odkąd tylko pamiętam Liv miała do mnie słabość. Już jako mała dziewczynka za mną biegała. I na chodź nigdy nie znosiłem dzieci to tą małą wprost ubóstwiałem.
Odważna niczego się nie bojąca.
Lecz jak Livia miała dziewięć lat to wyjechałem do Las Vegas pilnować tam interesów Harry'ego. Spędziłem tam dekadę zapominając o słodkiej Liv.
Teraz jednak gdy wróciłem to dostrzegłem, że Livia nie jest już tą małą dziewczynką, którą zostawiałem.
Ona stała się kobietą.
Piękna i seksowną kobietą.
Zarówno tak samo pociągającą jak i zakazaną.
Ale przecież nie od dziś wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje.
No i lecimy z historią Livii i Nero. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro