Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16


Chris gwałtownie ode mnie odskakuje, wiem, że tym stwierdzeniem zraniłam jego uczucia. Lecz nie poradzę nic na to, że wreszcie chcę spróbować czegoś nowego.

— Nigdy mnie w ten sposób nie traktowałaś, wraz z jego pojawieniem wszystko zaczęło się zmieniać i to na gorsze. Nie zgadzam się. A, że ani ty ani tym bardziej Nero u nas nie rządzicie to ja pojadę to tego pierdolonego Las Vegas. Nikt mnie przed tym nie powstrzyma — oznajmia, a następnie wychodzi trzaskając drzwiami. To cud, że nie wypadły z futryny.

Po skończeniu pakowania idę do mamy. Muszę także z nią omówić mój wyjazd. Mam nadzieję, że ona jako jedyna nie będzie robiła z tym problemu. Schodzę na dół i widzę, że mama siedzi w salonie z laptopem na kolanach. Obok niej na stoliku stoi kubek z kawą.

— Mamo — mówię by zwrócić jej uwagę. Spogląda na mnie, a następnie zamyka komputer i go odstawia.

— O co chodzi kochanie? Chociaż po twojej smutniej minie sądzę, że pokłóciłaś się z ojcem i bratem przez ten wyjazd. I uprzedzam twoje pytanie to Nero mnie o wszystkim poinformował. Średnio mi się to podoba, ale ja jako jedyna wiem, że jesteś już dorosła i sama możesz podejmować takie decyzję. Plus Nero na pewno o ciebie zadba.

— Ale Chris bardzo cierpi — wiem, że nie powinno mnie to interesować, ale nie potrafię inaczej. Czuję ból w piersiach na samą myśl, że on się źle przeze mnie czuje.

— Powoli ta jego zależność od ciebie robi się niepokojąca.

— Powiedział, że chce jechać ze mną i nie interesuje go to, że się na to nie zgadzam.

— Chris to powinien wziąć się za swoje obowiązki tutaj. Dopiero co się dowiedziałam, że przez jego liberalne podejście do ćpania mamy same straty. Nie twierdzę też, że nie ma w tym winy twojego ojca, który najpierw działa, a dopiero później zaczyna myśleć. Nadal się zastanawiam jak on tyle lat beze mnie przetrwał.

Uśmiecham się na jej słowa. Mama często narzeka na tatę, ale widać, że się bardzo kochają i tata jak może to dba o mamę. Naprawdę chciałabym spotkać kogoś takiego jak on.

— Czyli nie masz nic przeciwko?

— Nie, ale masz mieć z nami stały kontakt i jak choćby przez chwilę zatęsknisz to wracaj. Załatwi ci się też urlop studencki, albo przyjdziesz na internetowe studia.

— Jasne — mówię i się do niej przytulam. Mama pociera moje plecy.

— Pamiętaj, że bardzo cię kocham słoneczko.

***
— Dziwię się, że jeszcze nie dostałem zakazu wstępu do tego domu — mówi Nero robiąc mi kolacje. Ja sobie siedzę na blacie i obserwuję jego działanie. W domu oprócz nas jest jeszcze tylko Adam.

— Masz to szczęście, że mama cię lubi. I zrób też coś dla Adama to mu zaniosę. Niech chociaż on dobrze mnie wspomina, bo tata i Chris to na pewno się na mnie śmiertelnie obrażą.

— Za bardzo cię kochają — bierze kawałek sera fety i do mnie podchodzi. — Otwórz buzię — robię to co mówi, a on wkłada mi ser i od razu zaczynam go przeżuwać. — Mam nadzieję, że rozumiesz, że tam będzie całkowity zakaz na chłopaków. Jestem zbyt zazdrosny by patrzeć jak któryś z nich by cię dotykał.

Marszczę brwi ze zdziwienia. Przecież nawet tutaj nie mam takiej kontroli nad sobą.

— Mojej życie intymne to tylko moja sprawa — odpowiadam mu wściekłym tonem.

— Kochanie chyba nie chcemy bym zabijał każdego potencjalnego kandydata na twojego chłopaka. To dla mnie żadne problem jeśli tylko miałabym mieć pewność, że nikt nie spróbuję mi zabrać mojej Kitty — jego usta niebezpiecznie przybliżają się do moich. Mój oddech przyspiesza, a ja zamiast dać mu w twarz nieruchomieje i czekam na to co zrobi.

— Dostanę dziś kolacje czy nie — pojawienie się Adama sprawia, że Nero gwałtownie się ode mnie odsuwa i dobrze.

Tylko czemu jak on jest obok mnie to coś dziwnego się ze mną dzieje.

Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej następny rozdział.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro