Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 15


Mój dzisiejszy plan lekcji składa się z siedmiu lekcji. Teraz jest siódma, dopiero się zaczęła. Dokładnie do jej końca zostało czterdzieści minut.

Wcześniejsze sześć lekcji spędziłam na pisaniu z ALas-em. Na jeden z lekcji pawie przyłapała mnie nauczycielka, na szczęście prawie.

ALas: Zapytam po raz kolejny. KTO CIĘ UDERZYŁ?!

Ja: Nie chce o tym mówić.

Ja: Daj sobie spokój.

Ja: To tylko mała czerwona plamka na moim policzku.

Ja: Żeby ją zobaczyć trzeba się dobrze przyglądać.

ALas: Żartujesz sobie ze mnie?!

ALas: Od razu jak weszłaś do szkołyzauwarzyłem.

Ja: Tylko tyzauwarzyłeś. Po za tobą nikt tego nie zrobił. Nikt jej nie zauwarzył.

ALas: Może dlatego, że ciągle zasłaniasz ją włosami?!

Ja: Proszę daj mi spokój.

Ja: Nie chce o tym rozmawiać.

Ja: Kiedyś może ci powiem.

Ja: Ale nie teraz.

Ja: Jeszcze na tyle ci nie ufam.

Ja: Zrozum nie wiem kim jesteś.

Ja: Nie mam pewności, że to zostanie między nami.

ALas: To zostanie między nami.

ALas: Możesz mi powiedzieć.

Ja: Nie.

Ja: Nie chce o tym mówić.

Ja: Zmieńmy temat.

ALas: Okey.

ALas: Ale jeszcze do tego wrócimy.

Resztę lekcji spędziłam na pisaniu z tym chłopakiem. To znaczy pięć minut przed końcem lekcji zakończyliśmy konwersację. To znaczy ja ją zakończyłam.

Nie bardzo mogłam pisać bo trzęsły się mi trochę ręce przed spotkaniem z Nicholasem.

Po za tym on gra w szkolenie drużynie koszykówki i jest jednym z najbardziej rozchwytanych chłopaków w tej szkole.

Jak ja mam się z nim uczyć matmy? No pytam jak?

Matma z Nicholasem Blackiem? To jak mama z Dylanrm O'Brianem.

*****

Pamiętajcie, że wasze komentarze bardzo motywują do pisania.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro