Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Pov. Jimin

Chłopak odprowadził mnie pod sam dom Tae. Pożegnaliśmy się, po czym Yoongi powoli ruszył w przeciwną stronę. Nie chciałem go teraz zostawiać. Postanowiłem, że spędzę z nim jeszcze trochę czasu i porozmawiam.

-Yoongi.

-Tak?- odwrócił się i spojrzał na mnie.

-Poczekaj sekundę.

-Dobrze- po tych słowach otworzyłem drzwi i wszedłem do domu.

Przecisnąłem się przez tłum ludzi do dużej kanapy, na której siedział Jin i Tae. Zawołałem swego towarzysza do drugiego pokoju, gdzie było ciszej słychać muzykę. Gdy wszedł, zamknął za sobą masywne drzwi. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.

-Jin, posłuchaj mnie.- chłopak uniósł brwi. -Bardzo źle się czuję... Ja... Chyba pójdę już do swojego domu... Przepraszam cię Jin.

-Nie no.. To nie twoja wina. Skoro się źle czujesz to twoja obecność tutaj nie ma sensu, będziesz się tylko męczył.

-Mhm... A ty zostajesz?

-Tak, bardzo dobrze dogaduję się z Tae. Mamy wiele wspólnego.- uśmiechnął się szeroko.

-Cieszę się bardzo.- zrobiłem sztuczny uśmiech, chociaż w głębi naprawdę byłem szczęśliwy z tego powodu. Przez tą całą sytuację nie potrafiłem zareagować inaczej.

Opuściłem pomieszczenie. Szybkim krokiem poszedłem w stronę drzwi frontowych. Wyszedłem na zewnątrz, gdzie czekał na mnie Yoongi.

-Załatwione.

-Co załatwione?- popatrzył zdziwiony.

-Chciałbyś pójść do mnie?

-Ja... Nie wiem.

-Moglibyśmy w spokoju pogadać... Wyjaśnić sobie wszystko.

-Jeżeli tego chcesz.

-Chcę. -posłałem mu ledwo widoczny uśmiech.

-No dobrze, to może już chodźmy. -zrobił niepewny krok w tył.

Całą drogę do mnie, rozmawialiśmy ze sobą. Opowiedziałem mu trochę o sobie. Słuchał z uwagą jak mówiłem o swoich zainteresowaniach. W końcu znaleźliśmy się już pod moim domem.

Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Yoongi zrobił to samo, zamykając za sobą drzwi. Ściągnęliśmy buty i zaprowadziłem go do niedużego salonu.

Yoongi usiadł na kanapie, a ja poszedłem do kuchni, która znajdowała się w pomieszczeniu obok.

-Chcesz coś do picia?- zapytałem.

-Masz może coś owocowego?

-A może być sok jabłkowy?

-Jasne.

Wziąłem dwie szklanki i nalałem do nich soku. Poszedłem z nimi do salonu i podałem jedną Yoongiemu. Upiłem łyk i odłożyłem szklankę na mały stolik, stojący obok nas.

-To może teraz ty powiesz coś o sobie?- popatrzyłem na chłopaka z wbitym wzrokiem w ręce, w których trzymał naczynie. -Dlaczego przeniosłeś się do tej szkoły?- Yoongi spojrzał na mnie z pustym wzrokiem, a ja już wiedziałem, że musiało coś się stać przez co opuścił starą uczelnie.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jeden z krótszych rozdziałów. Jutro mijają 3 tygodnie, więc postanowiłam wstawić to co mam. Postaram się aby następny był dłuższy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro