2/08/17
[Cześć, przepraszam, że część tekstu jest w formie obrazka i z błędami (widać coś w ogóle?), ale nie mam siły przepisywać, a przez przypadek usunęłam oryginał.]
Dzień później. Jadę metrem. Jakaś dziewczyna się na mnie gapi. Ładna jest. Patrzę się w jej odbicie w szybie. W sumie podobna do mnie - blond włosy, wysoka, zielone oczy, okulary... Na zielonej torebce ma przypinkę z Yoi. Jakby się smuci, gdy mówię coś po polsku. Wysiada na stacji Längenfeldg.
[nawet długie wyszło]
[strona a4 wg norm]
[to tylko zbiór luźnych myśli]
[metro w Wiedniu]
[jak się nie możecie doczytać to piszcie]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro