-,-
Mam dość ludzi. Dokładniej takich co rozmowa z nimi (na instagramie, po raz pierwszy) wygląda tak:
Ktoś: cześć
Ja: cześć
K: jak tam?
Ja: jakoś, a u ciebie?
K: źle
Ja: co się stało?
K: nie chce się narzucać
Ja: spoko, pisz
K: *pisze o jakiś tam problemach*
Ja: *nie wiem co odpisać*
Ja: nie umiem Ci pomóc, przepraszam, ale jeśli chcesz się wyżalić to pisz
K: co mi da wyżalenie?
K: może najlepiej ze sobą skończę
Ja: nie rób tego...
K: Czemu?
K: Po chuje żyje?
Ja: Może kiedyś będzie lepiej
K: sama w to nie wierzysz
Ja: wiem.
K: to po co ten cyrk?
Ja: mówiłam, że nie umiem pomóc
K: Aha?
K: To po co zwracasz mi głowę?
;-; Serio ludzie nie mają lepszych zajęć? Nie umiem pomagać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro