Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

część 1

***

*Suga
Jechaliśmy już jakieś trzy godziny, siedziałem koło Jimina i go pocieszałem. Byłem naprawdę zły, na siebie, że jestem taki bezradny i nie wiem co zrobić. Kurcze bardzo go lubię i chciałbym mu pomóc. Ehh zrób coś Suga, myśl!

-Hej Jimmin nie załamuj się, przecież jest tyle czasu, zakochasz się jeszcze wiele razy.

-No tak na świecie jest tyle dziewczyn, tylko to boli.- Mnie też to boli, jak mnie wykluczasz, Jimin.

Chciałem mu to powiedzieć, ale się powstrzymałem.

-Przejdzie Ci, stary tylko bez depresji, kk?- Powiedziałem by się rozluźnić. Szkoda, że Jimin nie wie o moich uczuciach -Wiesz, wiem co czujesz, i znam Cię na tyle, żeby powiedzieć, że wytrzymasz to.

-Ta Ty wiesz co ja czuje, nie wiesz bo się nie zakochałeś.- Powiedział i się odwrócił do mnie plecami.

- Kurwa dasz radę w końcu jesteś ten słynny, cudowny, mądry i przystojny Park Jimin !!!

- Szkoda tylko, że nie taki cudowny żeby Julka mnie zechciała – No ja pierdole jesteś świetny, zrozum to!! Suga opanowanie .

-Oj musisz sobie ją odpuścić, na pewno za rogiem czeka ktoś kto skoczyłby za ciebie w ogień, słuchał by cię , pocieszał ...- nie dał mi dokończyć .

- Tylko, że nie możemy się za bardzo spotykać z dziewczynami- powiedział ze smutkiem ale na pewno mniejszym niż wcześniej, chociaż tyle.

- Ahhh Jimin .... – zacząłem lecz ktoś wtrącił nam się w rozmowę.

- Chłopaki co z wami, jedziemy przecież zajebistym autokarem w zajebiste miejsce na dodatek z zajebistą ekipą!! Trzeba się cieszyć przecież jest zajebiście – ten Jhope z jego podjarą i jego ulubionym słówkiem.

- No w sumie to tak - wykrzyczał Jimin wstając z miejsca .

*Jhope
Postanowiłem rozruszać towarzystwo, a kto ma lepsze pomysły niż Jiminson XD. Po moich słowach wstał i wydarł się do kierowcy.

- Hej , panie włącz pan jakąś mega muzę musimy się rozruszać!!

Wtedy wszyscy zasłonili okna, ten cudowny gostek włączył jakieś ultrafiolety kulę która nagle niewiadomo jak wyrosła z sufitu ale to nie wszystko co zrobił dla nas ten cudowny kierowca.

- Mam nadzieje, że pobudzi was to do tańca i nie tylko - powiedział po czym włączył Baepsae.

Jimin jak jedna wielka bomba seksapilu wybuchł gdy tylko usłyszał pierwsze sekundy piosenki. Suga zrobił się cały czerwony (kurwa co się z nim ostatnio dzieje). Nasz seksowny tancerz nie powstrzymywał swoich emocji nawet na chwilę. Naglę przestał tańczyć sam. Dołączyły się do niego trzy seksowne i zmysłowe bombki. Kurwa jak one zajebiście tańczą nie wiedziałem, że są z nich takie diablice.

- Ała – wydarłem się gdy poczułem wielkiego klapsa na prawym pośladku.

- Hoseok jak już stoisz to choć tańczyć - wyszeptała mi Lisa, kurde zaraz to nie tylko ja będę tu stał ale mój kolega na dole też.

Natalka wyciągnęła Teahyunga , nie wiem jak przecież ze mną nigdy nie chciał tańczyć. Uuuu Królik zmierza w kierunku Marchewki zaraz będzie się działo. Osz kurwa... tego się nie spodziewałem.

- Zatańczysz sexy Marcheweczko ??

- Oczywiście Panie Sam Sex – odparła namiętnie do stojącego naprzeciwko niej... Jimina.

Wracając do mnie to też tańczyłem jak jakiś kocur z tą cudną kicią, którą już chyba za bardzo poniosło bo tańczyła tyłem do mnie przejeżdżając czasem swym tyłeczkiem o mojego koleżkę, który gdyby nie mega obcisłe rurki stałby sztywno jak na zbiórce w wojsku.

- Mrau sorki Jhope ale zabieram ci tę kocicę – Jin przyjebałbym ci teraz gdyby nie mój wielki problem w spodniach.

- Ach niech Ci będzie – powiedziałem po czym udałem się w kierunku małej toalety przy drzwiach wyjściowych autokaru .

Szczerze to uratował mi dupę xd !!!

------------------------------------------------
Hejka kochani!💕
Z tej strony Natalka (Klusia) . Jak wszyscy dobrze wiedzą jest to kontynuacja ff pt. Never My, które piszę razem z moją przyjaciółką Julką (Marchewką). Mam nadzieję, że wszystkim się podoba.

Miłego dzionka / wieczorku 💕💕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro