45
Siedziałam nie spokojnie na łóżku z laptopem na kolanach i czekałam, aż Lenehan stanie się aktywny. Kiedy zauważyłam w końcu zieloną kropkę przy jego nazwie, wcisnęłam kamerkę. Nie musiałam długo czekać, aby odebrał.
- Płakałaś - powiedział prosto z mostu bez żadnego hej czy coś w tym stylu - Lola, co się stało ?
- Czy musiało się stać, aby zadzwonić do przyjaciela ? - zapytałam i otarłam policzki.
- Pisałaś, że musimy poważnie porozmawiać, więc Lola kurwa nie kłam.
- Nie wiem jak to powiedzieć..
- Najlepiej przejdź od razu do rzeczy. - uniósł kąciki ust i zrobił zaciekawioną minę, kiedy moje serce dostało chyba jakieś pieprzonej papilacji.
- Jestem w ciąży - mruknęłam cicho. Spojrzałam się na monitor i zagryzłam wargę widząc jak blondi zastyga w miejscu. Patrzył się na mnie swoimi niebieskimi patrzadłami i nie ruszył się nawet o milimetr.
- Mówiłem temu kutasowi, aby się zabezpieczał ! - krzyknął niespodziewanie, na co podskoczyłam przestraszona - Który to tydzień ?
- Szósty - mruknęłam, a moje policzki zaczęły mnie mocno piec. - Uh też se wybraliśmy idealny moment.
- Powiesz mu ?
- Nie wiem Charlie - cicho westchnęłam i spojrzałam się na zdjęcie, które leżało obok mnie. - Powinnam ?
- Lo kochanie, doskonale wiem, że cię skrzywdził, ale on do cholery jest ojcem tego dziecka, więc chyba powinien wiedzieć - powiedział, chciałam coś dodać, kiedy usłyszałam jak drzwi u mojego przyjaciela się otwierają. - Zaraz wracam, Chloe chyba wróciła z zakupów.
Pokiwałam jedynie głową.
- Kurwa, książę postanowił w końcu pojawic się w domu - usłyszałam z daleka, na co wzdrygnęłam
- Charlie, daj mi spokój proszę. Wiem, że spierdoliłem, więc po prostu nic nie mów - na dźwięk jego głosu moje serce dostało okropnej papilacji.
- Czy ty wiesz ile twoja matka do mnie dzwoniła załamana tym, że nie odbierasz od niej ?! Do chuja nie było cię tutaj od dwóch tygodni i nie było z tobą żadnego kontaktu - warknął ostrym głosem, a ja uniosłam zaskoczona brwi. Nigdy nie słyszałam wściekłego Charliego. - Dlaczego to zrobiłeś ?
- Nie pamiętam niczego Charlie, naprawdę mam pustkę w głowie do tego, aż do Loli, kiedy weszła do naszej sypialni - jęknął, a ja zagryzłam wargę.
- Nie mów, że znowu brałeś.. Leondre.
- Pamiętam, że piłem drinki i piwo, a później pustka.
- Idź do siebie, wyglądasz źle i to bardzo.
***
[[ Leo ]]
Było dziwnie wrócić do mieszkania, gdzie kilka tygodni temu wszyscy razem przebywaliśmy. Wchodząc po ogromnych schodach, słyszałem jak Charlie zaczyna z kimś romawiac i to nie była Chloe bo z tego co zdążyłem zauważyc nie było jej nigdzie.
- Słyszałaś to młoda ? - zapytał, a ja przystanąłem z ciekawości.
- Słyszałam Charlie, ale dla mnie nadal to jest trudne - usłyszałem ciche westchnięcie - Nie wiem czy Leondre mówił prawdę..
- Nie wiem jak wyglądała ta noc.. On musi o cie.. was walczyc - o was ?! Kurwa.
Moje serce zaczęło bic zdecydowanie szybciej, zmierzwiłem włosy i szybko przekonałem przeszkodę. Wparowałem do sypialni, ale mając nadal wszystko w pamięci co się w niej wydarzyło wycofałem się i podążyłem do pokoju gościnnego na samym końcu korytarza. Sypialnia była w średnim rozmiarze o pastelowych kolorach, ale nie przeszkadzało mi to. Usiadłem na ładnie zaścielonym łóżku i wyjąłem telefon z tylniej kieszeni jeansów. Po raz pierwszy od dwóch tygodni wszedłem na social media. Jako pierwszy wleciał twitter, przeleciałem wzrokiem wpisy, ale moją uwagę przykuł najbardziej tweet szatynki.
lolaisthebestdramaqueen : Błędy niektórych ludzi są zapładniające.
Zmarszczyłem brwi, a następnie szeroko otworzyłem oczy zdając sobie sprawę o co chodziło dziewczynie. Kurwa pierdolona jego mac. Zostanę ojcem.
***
Miałam trochę inny plan na to, żeby Lender dowiedział się o ciąży, ale teraz wpadł mi ten pomysł i mam nadzieję, że się podoba x Widzimy się w nasępnym girl :) Kocham i pa !
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro