Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23

Seksy, seksy są poniżej. Nie chcesz - nie czytaj, do niczego nie zmuszam.

××

Stanęłam na środku pokoju okręcając się wokół. Mało się zmieniło, przez co wspomnienia ciągle wracają z podwójną siłą.
Tutaj wszystko się zaczęło. Słońce było ku schyłku zachodu zostawiając pomarańczowe plamy na niebie. Cicho się zaśmiałam kiedy poczułam ramiona owijające mój brzuch i delikatny zarost który drażnił mi policzek.

- O czym myśli moja piękna dziewczyna ? - zapytał zostawiając mokre pocałunki na odsłoniętym ramieniu.

- To, że z tym miejscem wiąże się bardzo dużo wspaniałych wspomnień - westchnęłam uśmiechając się delikatnie przy tym. - Chyba dobrze zrobiłam, że dałam się namówić Lizzie, aby tu przyjechać.

- Bardzo dobrze aniołku - dawno mnie tak nie nazywał, przyznam, że trochę się za tym stęskniłam. - Kocham cię i będę cię kochał, aż na wieki.

- A co jeśli znajdziesz lepszą ode mnie ? - zapytałam słysząc jak wciąga powietrze, kiedy nie chcąco otarłam się pupą o jego krocze.

- Nie da się znaleźć lepszej od ciebie Lola - przyciągnął mnie do siebie spoglądając co chwila w oczy. - Ty jesteś dla mnie idealna i zawsze taka będziesz.

- Jesteś uroczy - zaśmiałam się i pocałowałam jego rozgrzany policzek. - A teraz mi wybacz, idę wziąść prysznic - w jego oczach dostrzegłam dziwny błysk na co dodałam. - Sama idę.

- Skarbie - usłyszałam jego jęk, kiedy zniknęłam za drzwiami toalety. Cicho zachichotałam na jego zachowanie i złapałam za krańce koszulki która po chwili wylądowała na podłodze. Odkręciłam wodę i weszłam pod nią. Czułam jak moje mięśnie powoli się rozluźniają przez co poczułam nie małą ulgę. Usłyszałam jak drzwi się otwierają.

- Devries co ja powiedziałam ? - warknęłam w stronę swojego chłopaka, przez co usłyszałam jego śmiech.

🔞🔞

- Chciałem ci pomóc aniele - powiedział niewinnym głosem przytulajac mnie do swojego torsu.
Cicho westchnęłam i przymknęłam oczy oddając się jego dotykowi przez który czułam mrowienie w każdym zakamarku ciała.

- Widzę jak na mnie reagujesz - szepnął wyczuwając, że się uśmiecha. Jego dłoń znalazła się między moimi udami, które szybko ścisnęłam blokując chłopakowi jakikolwiek ruch. Usłyszałam jego śmiech na moje poczynania. - Przecież przerabialiśmy to już sto razy

- Ugh - jęknęłam. - Ale nie tutaj.

Niby widział mnie nagą, ale cholera no przy nim nie potrafię się nie wstydzić.

- W życiu potrzeba czegoś nowego - powiedział rozbawiony i podniósł mnie za uda przyczepiając do ściany. Głośno odetchnęłam kiedy jego język drążył drogę od mojej szczęki, aż do obojczyków, gdzie zostawił w dużych rozmiarach siną plamę.

- Teraz każdy będzie wiedział, że jesteś moja - powiedział zadowolony. Moje serce przyśpieszyło, kiedy poczułam jak jego przyjaciel obija się o moją przyjaciółkę. Boję się tak samo jak przy utracie dziewictwa. Leo chyba zauważył moją niepewność, bo zaczął ci chwilę mnie cmokać, aby odwrócić uwagę co się dzieje tam na dole.

Poczułam jak powoli się we mnie wsuwa, przez co z moich warg wydobył się urwany oddech. Wczepiłam paznokcie w jego ramiona, kiedy się powoli wycofał obdarzając mnie krótkim pchnięciem, przez cichutko jęknęłam. Uśmiechnął się leniwie i złączył nasze wargi razem co chwilę poruszając biodrami, wywołując u przyjemność. Szeptał mi czułe słówka co jakiś czas zmieniając je na bardziej sprośniejsze. Jęknęłam głośniej, kiedy wbił się we mnie głębiej przy okazji trochę ozdobiłam mu plecy.

- J-ja.. - nie potrafiłam nic wykrzsztusić poza jękami.

- Jestem z tobą - szepnął zmachany, kiedy otarłam mu kropelki potu z czoła. - Jesteś ze mną bezpieczna.

Otulił mnie szczelniej ramionami obdarowując mnie słodkim pocałunkiem.

- Jesteś blisko - zauważył, kiedy odchyliłam głowę do tyłu wydobywając głośny jęk. - Pozwól m być z tobą.

Czułam jak moje mięśnie zaczynają się spinać, a w podbrzuszu czułam zbierające się ciepło. Opadłam na chłodne kafelki, kiedy orgazm przejął moim ciałem głośno jęcząc. Chłopak zrobił kilka mocniejszych pchnięć zaczynając dyszeć. Cichutko jęknęłam czując jak jego ciepło się we mnie rozlewa.

- Kocham cię - wyszeptał chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi.

[...]

Leżałam na łożku czytając książkę, ale co jakiś czas spoglądałam na mojego kochanka który akurat oglądał jakiś mecz komentując co chwilę.

- Wszystko dobrze ? - zwrócił się nagle do mnie, przez co byłam zmuszona przymknąć książkę i spojrzeć się na 21-latka.

- Tak Leondre, wszystko jest dobrze - zaśmiałam się, kiedy położył głowę na moich piersiach.

- Twoje cycki robią za dobrą poduszkę - powiedział zadowolony, pogłaskałam go po głowie przymykając oczy. - Zmęczona ?

- Zmiana stref czasowych nie wpływa na mnie za dobrze - mruknęłam powoli zapadając w sen. Czułam jak muska moją szyję przejeżdżając językiem po zrobionej przez niego malincę.

- Dobranoc aniele.

×××

Pierwsze opisane tutaj seksy i Jezu nie wierzę, że to zrobiłam 😂
Więcej chyba nie piszę o tym, yeah to dobry pomysł. W sumie co sądzicie o rozdziale ? Jeszcze 7 rozdziałów i będziemy w połowie.. NA planuje skończyć na początku sierpnia, może i wcześniej. Nie zanudzam, widzimy się w następnych. Pa x

Ps. Dziękuje za 10K wyświetleń 💗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro