Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

08

Spałem spokojnie na brzuchu 20-latki i wszystko było idealnie gdyby nie ktoś wbił do mojej sypialni.

- Co do chuja pana ? - słyszę głos rudowłosej, na co poruszam się nie spokojnie nadal nie otwierając oczu
- Wypierdalaj dziwko od mojego chłopaka.

- Heeej Sharooon - głos Loli był trochę przestraszony i dźgnęła mnie w żebra na co jęknąłem i otworzyłem oczy

- Dzieeń.. O kurwa jego mać - wstałem z łóżka nie zważając na to, że jestem w samych bokserkach. - Um hej Shar.

- Hej Shar ?! Hej ?! Co ta suka u ciebie robi ? - krzyknęła, a brunetka schowałam głowę pod kołdrę.

- Lola to..moja przyjaciółka

- Powiedziałeś, że nikt nie ma prawa spać w twojej sypialni. !

- Zejdźmy na dół i porozmawiajmy na spokojnie - mruknąłem trochę zdenerwowany i chwyciłem ją za nadgarstek wyprowadzając z mojej sypialni.

- Niech szmata z stąd wypierdala - powiedziała zanim drzwi się dokładnie zamknęły, a ja westchnąłem.

Powie mi ktoś gdzie ja miałem mózg chodząc z nią ?

Słyszałem jak szła za mną. Jeżeli myśli, że ją przeprosze to się myli.

- Idź do salonu - warknąłem i wszedłem do kuchni zastając tam Chloe.

- Leondre chciałam ją zatrzymać, ale za bardzo mi się nie udało. Wiedziałam, że jesteś z Lolą. Przepraszam - powiedziała panikując, a ja posłałem dziewczynie lekki uśmiech.

- Hej Chlo spokojnie. O to takim cudem przyspieszyłaś nasze zerwanie - cicho się zaśmiałem, a blondynka rozszerzyła oczy.

- Jejku jak się cieszę - zaśmiała się i mnie przytuliła całując mój policzek. Uniosłem kąciki ust i wróciłem do rudej.

- O czym dziubasku chciałeś porozmawiać ? - uh uśmiech znikł mi z twarzy i usiadłem na fotelu.

Będę oryginalny.

- Szach mat i zrywam z tobą - powiedziałem na co pisnęła wstając z kanapy

- Nie możesz ze mną zerwać ! - krzyknęła, a jej twarz zrobiła się czerwona - Nie pozwalam ci na to. Czy ty wiesz co mój tatuś ci zrobi ?! Nie możesz !

- A chuj mnie obchodzi twój tatuś - mruknąłem i spojrzałem kątem oka na Sharon. - Nikt mi nie płacił za bycie tobą

- Z kim ja się będę pieprzyć ?!

- Znajdź sobie kolejnego kutasa który będzie cię chciał

-  Oh, a kto będzie ze mną chodził na zakupy ?! Nie pozwalam ci zerwać !

- Skończyłaś pierdolić ? - uniosłem brew do góry - Jak tak to wypierdalaj za drzwi.

Zamknąłem oczy i chwilę później usłyszałem trzask drzwiami.

Kurwa zrobiłem to.

Przebiegłem włosami i spojrzałem się na wyglądającą Chloe. Uśmiechnęła się w moją stronę, a ja się zaśmiałem.

Byłem kurwa wolny.

[...]

Wszedłem do sypialni warcząc pod nosem słowa Sharon  - Małe wredne gówno - podszedłem do ściany i po niej zjechałem. - Nie możesz ze mną zerwać ! Nie pozwalam ci na to. Czy ty wiesz co mój tatuś ci zrobi ?! Nie możesz !


- Z kim ja się będę pieprzyć ?! Oh, a kto będzie ze mną chodził na zakupy ?! Nie pozwalam ci zerwać

Po chwili usłyszałem parsknięcie śmiechem i uniosłem głowę. Lola stała w kącie gdzie przyglądała mi się z rozbawieniem.

- Powinieneś zostać komikiem - zaśmiala się i usiadła koło mnie. - Jak poszła rozmowa ?

- Waśnie słyszałaś - burknąłem i zjechałem jeszcze bardziej ciałem. - Jest chyba jedyny plus.

- Jaki ? - zapytała cicho i przejechała dłonią po moich włosach. Lubie kiedy to robi.

- Jestem singlem aniołku - puściłem oczko, a następnie uśmiechnąłem się cwanie. Wstałem szybko i podniósłem dziewczynę.

- Doskonale wiesz, że nie lubię kiedy tak robisz - mruknęła kładąc dłonie na mojej szyi, a ja ją uciszyłwm całując. Lola cicho zamruczyła wbiła mi paznokcie Syknąłem i przyparłem ją do ściany, przez co miedzy nami nie było wolnej przestrzeni. Przejechałem końcuszkiem języka po jej dolnej wardze prosząc o dostęp, który chwilę później otrzymałem. Nasze języki zdarzały się o siebie próbując zdominować. 

- Up... Kurwa tak ! Tak, tak tak kurwa tak ! - usłyszeliśmy  krzyk przez co brunetka trochę niechętnie się ode mnie oderwała i spojrzała na Charliego - Ja pierdole kurwa tak ! Ludzie kocham was ! Mhm yeah !

Zmarszczyła brwi i cicho zachichotała. Cicho westchnąłem i wróciłem do niedbałego całowania. Nie mogła uspokoić śmiechu widząc jak blondyn zaczyna tańczyć chyba tak zwany taniec szczęścia.

- Charlie spieprzaj. Chcę pobyć sam na sam z moją dziewczyną. - właśnie zdałem sobie sprawę co powiedziałem. Spojrzałem na Lolę która uniosła brew do góry, ale nic nie powiedziała. Usłyszałem jak Lenehan się znowu zapowietrza. Z tego całego szczęścia walnął głową o framugę.

- Kurwa mać - mruknął, a 20-latka wybuchnęła śmiechem i oparła czoło o moje ramię. - Moje papużki nierozłączki. Dlaczego mi nie powiedzieliście, że wróciliście do siebie ?!

- Charlie, ale - zaczęła dziewczyna, ale ja jej kulturalnie przerwałem.

- Od dzisiaj rana - zaśmiałem się na co dostałem w ramię.

- Jakie mendy z was postępne - mruknął - Ale i kurwa tak ! Moje Lolendre wróciło !

- Kurwa jakie Lolendre ? - zapytałem patrząc się na niego ukosem.

- Wasz ship namee - zaświergotał, a Lola jeszcze bardziej się zaczęła śmiać. - Ja chce być chrzestnym jak będą Devriesiątka.

- Charlie - rzuciłem ostro, bo dla mnie to nadal nie jest przyjemny temat. - Poszukaj czy nie ma cię na dole

- Tak jest kapitanie - krzyknął i wybiegł z mojej sypialni (aut ~ pisząc to w głowie miałam początek Spangboba xD)

Spojrzałem się na dziewczynę która zanosiła się śmiechem. Zabezpieczyłem jej tyłek i przeniosłem nas na łożko.

- Leo ? - zapytała, a ja zgarnąłem jej włosy za ucho - Dlaczego powiedziałeś Charliemu, że wróciliśmy do siebie ?

- Huh - mruknąłem. - Chcę, aby tak było. Chcę cie znowu całować w każdym możliwym miejscu. Chcę ie znowu mieć koło siebie w nocy. Chcę znów nazywać ciebie moją dziewczyną. Ja po prostu.. Kocham cię tak ? Kocham cię mocniej za każdym razem.

- Ja ciebie też kocham - uśmiechnęła się nieśmiało, a ją pocałowałem w policzek.

- Proszę cię wróć do mnie.

- Leondre..

- Aniele - szepnąłem i jakaś cząstka chciała się popłakać.

- Dobrze.

- Co ?

- Zostanę ponownie twoją dziewczyną.

×××

Obiecałam POV ze strony Leośka.
Co myślicie ? 😊
Następny być może jutroo ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro