Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

S I E D E M N A Ś C I E [2]

Słyszałam szmery dochodzące z dołu, a później huk i siarczyste przekleństwa. Coś spieprzył. Jesteśmy w tym mieszkaniu zaledwie dwa dni, a on już coś zjebał. To było do przewidzenia. Cicho westchnęłam i wygrzebałam się z spod kołdry z małymi trudnościami. Spojrzałam się przelotnie na godzinę i byłam zaskoczona, że chłopak jest na nogach przed dziesiątą, kiedy ma wolne. Na oparciu łóżka leżała jego bluza, którą sobie teraz przywłaszczyłam i zeszłam na dół, gdzie mogłam poczuć naprawdę ładne zapachy. Weszłam do kuchni i oparłam się o ścianę tak, że jeszcze mnie zauważył, a miałam idealny widok na jego tyły. Cicho nucił lecącą piosenkę,a jego biodra kołysały się do rytmu, a sam był zajęty gotowaniem czegoś. Uśmiechnęłam się pod nosem i wycofałam się z pomieszczenia kierując się na zewnątrz. Powiem jedynie, że ten dom jakoś bardziej mi się podoba od poprzedniego. Czuje tutaj tą rodzinną atmosferę. Usłyszałam dzwonek do drzwi, a później głośne śmiechy Luke'a i Chrisa. Moje gejuszki przyszły.

- Lenehan?! - krzyknął Devries myśląc zapewne, że jeszcze śpię. Podczas ciąży mam mocniejszy sen, więc myśli, że tego nie usłyszałam. Kiedy zniknął na parterze ruszyłam do salonu, gdzie uwaliła się ta dwójka.

- Summi! - pisnął Chris zrywając się ze swojego miejsca podbiegając do mnie - Ciągle się zastanawiam jak ty się mieścisz w drzwiach, nadal tak rośniesz?

Idealny przyjaciel.

- Nie widzieliście nigdzie.. - do salonu wpadł roztargniony chłopak - Czemu nie słyszałem jak schodzisz?

- Bo byłeś zajęty gotowanie i miałeś włączone radio  - wzruszyłam ramionami i usiadłam na fotelu, który przed chwilą był zajmowany przez bruneta - Chris.. Chcemy cię o czymś poinformować

Spojrzał się na mnie tymi niebieskimi oczami i usiadł koło swojego narzeczonego.

- Wybraliśmy cię na chrzestnego Kylie - poinformował go mój chłopak i usiadł koło mnie - Charlie zostanie chrzestnym Alexa, a chrzestnymi Chloe idzie do Kylie, a Tilly do Alexa.

Na jego twarzy pojawił się łubieżny uśmiech, który spowodował, że przekręciłam oczami.

- Nie zdemorelizujesz mi córki Christian - zapowiedziałam - Nawet o tym nie myśl.

- Ale wiecie, że ja nie będę się pierdolił jak wy z tym jak powstają dzieci prawda?

- Dopóki nie skończą dziesięciu lat to nawet ani słowa, nawet jak się zapytają.

- Za bardzo wybiegasz w przyszłość kochanie

***

zostało 13 rozdziałów do końca cri, mam nadzieję, że się podoba :)

see ya x

miłego dnia/nocy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro