Nadal pamiętam moją reakcję po tym jak się obudziłam całkowicie naga w starej sypialni Leondre z nim u boku. Na podłodze walały się nasze ubrania, a ja nie mogłam uwierzyć, że naprawdę to zrobiłam. Przespałam się z Devriesem, kiedy oboje byliśmy pijani. Mało co pamiętam z tamtej nocy, miałam jakieś przebłyski, ale naprawdę nie chciałam do nich powracać. Od tamtego dni minęły dobre dwa tygodnie, a ja przez ten czas starałam się unikać chłopaka jak ognia, a tym bardziej nie chciałam wpaść na Collen, bo ta to chyba by mnie zabiła gdyby się dowiedziała, że przespałam się z jej/moim chłopakiem. 

- Jak długo masz zamiar się ukrywać - krzyknęłam przerażona słysząc głos Christiana nad uchem. Cicho fuknęłam i zakryłam się kurtką spoglądając się na przyjaciela. 

- Czy ty kurwa jesteś normalny - bąknęłam zła - Myślałam, że na zawał zejdę!

- A czy ty wiesz jak to dziwnie wygląda jak wchodzisz do składziku woźnego? - zagadnął, a ja przekręciłam oczami i wstałam z mojej miejscówki, która była między mopami - Co się dziecinko stało? 

- Boje się Collen tak? - bąknęłam i wyszłam z małego pomieszczenie. Napotkałam kilka zniesmaczonych spojrzeń, ale całkowicie je olałam. Niech się interesują swoim życiem, a nie wpierdalają się w czyjeś - Gdzie Luke? 

- Chory i chciał abyśmy później do niego wpadli - westchnął i ruszył w kierunku mojej sali, gdzie miałam mieć zaraz francuski, a ja za nim - Dzisiaj masz jedynie jednego ochroniarza. 

- Co ja bym bez was zrobiła Chrissy - uśmiechnął się lekko, bo jak na mnie dawno go tak nie nazywałam - Nie uważasz, że nasze życie za mocno się zmieniło? 

- Ono się zmienia w każdej chwili i po prostu musimy iść do przodu Summi.

***

przyszeeedł czas na informacje dotyczące 2 części. 

1. najprawdopodobniej zacznę ją pisać w połowie września, okolice 15 września. 

2. Będzie tutaj, nie w osobnej książce. 

3. W większości będzie perspektywa Leondre. 

4. Będzie miała ok. 30-40 rozdziałów. 

5. Będzie nazywać się tak samo, po prostu przed opublikowaniem prologu dodam drugi opis. 

To wszystko, widzimy się w następnym x

5 do końca