Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

D W A N A Ś C I E

W mediach macie zwiastun wykonany przez Lukrecja-5

***

Dziwnie było obudzić się bez wnerwiającego brata, który zawsze wbiegał do mojego pokoju i budził z rana. Wygrzebałam się mozolnym ruchem z łóżka i zeszłam na dół, gdzie mogłam usłyszeć ciche podśpiewywanie piosenek z radia przez moją mamę. Stała do mnie tyłem, więc nie mogła mnie zauważyć. Usiadłam przy wysepce i oparłam brodę na dłoniach. Zdecydowanie tęskniłam za domem. Kobieta po chwili wyłączyła kuchenkę i odwróciła się w moją stronę. 

- Dzień dobry Summer - uśmiechnęła się ciepło w moją stronę - Jak minęła Ci noc ? 

Odwzajemniłam matczyny uśmiech i upiłam małego łyka herbaty, którą podstawiła mi kobieta. Przez moją trzytygodniową nieobecnośc, nie zmieniła się za dużo. 

- Nawet dobrze - mruknęłam i przetarłam jeszcze zaspane oczy - Chociaż to trochę dziwnie nie być budzoną przez Charliego. - obie się zaśmiałyśmy, kiedy wstałam z krzesła. Pocałowałam kobietę w policzek i uciekłam na górę, aby rozpocząc przygotowania na dzień w szkole. Nie mogłam się doczekać, aby zobaczyć ponownie Mel i Chris'a po takiej nieobecności. Szczerze stęskniłam się za moimi przyjaciółmi. Wparowałam do pokoju i zabrałam z krzesła jasne jeansy i kremowy sweter. Poszłam do toalety, gdzie załatwiłam moje codzienne rzeczy i zbiegłam ponownie na dół po tym jak zaszłam jeszcze po plecak. 

- Ja już lecę, do zobaczenia - krzyknęłam wsuwając czarne trampki i wyszłam z mieszkania. Idąc na przystanek już z daleka widziałam Grease i Williams'a, więc do nich podbiegłam wskakując na plecy chłopaka.

- Robakuuu stęskniłem się za tobą - pisnął Chris zdejmując mnie ze swojego ciała i przygniatając ramionami, a stojąca obok nas Melody zarechotała i przejęła mnie od naszego przyjaciela - Summs, co masz na szyi ?!

Zmarszczyłam brwi i nagle otworzyłam szeroko oczy przypominając sobie o malince którą zafundował mi wczoraj Leondre. Całkowicie o niej zapomniałam ! Wzięłam garść włosów i zaczęłam ją zakrywac, ale w moich poczynaniach przeszkodził mi osiemnastolatek. 

- Kto Ci ją zrobił ? - zapytała tym razem Melody dotykając czerwonej plamy. 

- Devries - wymamrotałam cicho i na dodatek zawstydzona - Okazało się, że potrafimy się nie drażnić i nawet nie kłocić, nie licząc mojej wyparzonego języka. 

- Coś jeszcze robiliście ? - dorzucił Chrissy obejmując mnie opiekuńczo ramieniem. 

- Całowaliśmysiędwarazy - powiedziałam szybko, a dziewczyna kazała mi powtórzyć tylko, że wolniej, więc to zrobiłam z palącymi w zawstydzeniu policzkami. 

- Laska mówię Ci, że on na ciebie leci. 

- SEO NA ZAWSZE - krzyknął Williams. 

***

Podoba mi się idk, luuv ya x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro