2.27
-Muszę do toalety-powiedziała i poszła. Z Laurą, jak narazie bawimy się świętnie. Nie ma jakiejś nie zręcznej ciszy. Śmiejemy się i żartujemy.
Ja: Zgadnij z kim jestem na randcę?
W chwili, w której wysłałam wiadomość, Laura także dostała. Zignorowałem to, bo przecież ona też z kimś musi pisać.
Ja: Okej, powiem Ci z Laurą Lambert!
Znów Lambert dostała wiadomość. Postanowiłem napisać coś jeszcze raz i sprawdzić moje przypuszczenie.
Ja: Jesteś?
Tak, teraz byłem pewny, że to Laura ze mną piszę.
-Jestem przepraszam, że tak długo, ale...
-Oszukałaś mnie!
-Co, nie rozumiem o co Ci chodzi...
-Nie udawaj głupiej! Zobacz swój telefon...
-Szperałeś w moich rzeczach?
-Nie. Napisałem trzykrotnie do nieznajomej, z którą piszę i Ty także dostałaś wiadomość. Dziwny zbieg okoliczność, prawda?!
-Santiago, ja Ci wszystko wytłumacze ...
-Pisałem Ci, że mi się podobasz! Pytałem się Ciebie czy to Ty jesteś Laurą. Okłamałaś mnie.
-Ale, ja nie chciałam Cię stracić- powiedziała że łzami w oczach.
-Ale straciłaś! - krzyknąłem i poszedłem.
Drame czas powitać! Nie ZABIJCIE mnie, Santiago w końcu musiał poznać prawdę. 😑😑😑
Ale co teraz do końca odwyku zostało dwa dni! 😱😱😱
No i szykuje się trzecia część! 😍😍
Jeszcze dwa rozdziały i koniec drugiej! 😂😑
ZOSTAW coś po sobie! 😍👇👇
Do następnego xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro