2.26
Co mi strzeliło do łba, że się zgodziłam iść z nim na randkę!? Przecież, jak on się dowie, że to ja z nim piszę, znienawidzi mnie.
Niewiem co mam robić. Widzę, że mu zależy na mnie, ale co jeżeli to jest głupi zakład, tak jak Olivera? Chce mnie tylko przelecieć i zostawić?
***
-A kto by chciał takiego paszteta, jak ty?! -wrzasnął Oliver na cały dom.
-Ja... Muszę, już iść...
-Jesteś zerem, rozumiemsz?! Nie nadajesz się nawet do zabicia! Kto by chciał morsa posuwać?
Podeszł do mnie i wylał na mnie piwo.
-Jesteś nic nie warta. Wracaj do morza gruby wielorybie!
***
Oliver zniszczył mi życie. Przez niego zaczełam ćpaci. Od momentu gwałtu na mojej byłej przyjaciółcę nie widziałam go, ani Megan.
-Twój królewicz na Ciebie czeka- powiedziała Zoe.
-On nie jest mój- fuknełam.
Mimo to, że jest to randka nie ubrałam się jakoś specjalnie. Miałam na sobie czarne spodnie z dziurami na kolanach i czerwono-czarną koszule w kratę. Usta pomalowałam beżową szminką, i rzęsy czarnym tuszem. Włosy rozpuściłam i wyprostowałam.
Wzięłam torebkę do, której schowałam telefon i kilka innych drobiazgów.
Zeszłam na dół i doznałam szoku. Santiago wyglądał... On od zawsze był przystojny, ale teraz rozjebał skalę. Niebieskie jensy, biała koszula i włosy zaczęsane do tyłu. Jego perfumy składały się z wody kolońskiej.
-Woo- wydusiłam
-Ty też wyglądasz pięknie- powiedział i pocałował mnie w policzek.
-Gdzie idziemy? -zapytałam
-Zobaczysz- odparł
Długo nie musieliśmy iść, ponieważ nie możemy opuszczać ośrodka. Mimo to Santiago postarał się. Zabrał mnie na piknik. Koc na trawie, wszędzie świeczki i kosz pełen jedzenie, do tego wszędzie płatki róż.
-Romantycznie- skomentowałam- Kto Ci pomagał? -zapytałam uśmiechając się.
-Skąd wiesz...
-Jesteś przystojny, ale na pewno nie romantyczny, więc...
-Nicole z Zoe i Clara trochę pomagała, ale nieważne. Mówisz, że jestem przystojny? -zapytał podchodząc do mnie.
-MaCalister nie rozpędzaj się, aż tak.
-Dobrze Lambert, poczekam do końca randki...
Dziś dłuższy 😍wiem zjebałam sprawę z randką, ale nigdy nie lubiłam pisać o tym gównie😱za to was przepraszam 😑
Haha i Laury reakcja na Santiaga"skalę wyjebało "😂😂😂
Zostaw coś po sobie 😍
Do następnego xx 👇👇👇👇
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro