Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.26

Co mi strzeliło do łba, że się zgodziłam iść z nim na randkę!? Przecież, jak on się dowie, że to ja z nim piszę, znienawidzi mnie.

Niewiem co mam robić. Widzę, że mu zależy na mnie, ale co jeżeli to jest głupi zakład, tak jak Olivera? Chce mnie tylko przelecieć i zostawić?

***
-A kto by chciał takiego paszteta, jak ty?! -wrzasnął Oliver na cały dom.

-Ja... Muszę, już iść...

-Jesteś zerem, rozumiemsz?! Nie nadajesz się nawet do zabicia! Kto by chciał morsa posuwać?

Podeszł do mnie i wylał na mnie piwo.

-Jesteś nic nie warta. Wracaj do morza gruby wielorybie!

***

Oliver zniszczył mi życie. Przez niego zaczełam ćpaci. Od momentu gwałtu na mojej byłej przyjaciółcę nie widziałam go, ani Megan.

-Twój królewicz na Ciebie czeka- powiedziała Zoe.

-On nie jest mój- fuknełam.

Mimo to, że jest to randka nie ubrałam się jakoś specjalnie. Miałam na sobie czarne spodnie z dziurami na kolanach i czerwono-czarną koszule w kratę. Usta pomalowałam beżową szminką, i rzęsy czarnym tuszem. Włosy rozpuściłam i wyprostowałam.
Wzięłam torebkę do, której schowałam telefon i kilka innych drobiazgów.

Zeszłam na dół i doznałam szoku.  Santiago wyglądał... On od zawsze był przystojny, ale teraz rozjebał skalę. Niebieskie jensy, biała koszula i włosy zaczęsane do tyłu. Jego perfumy składały się z wody kolońskiej.

-Woo- wydusiłam

-Ty też wyglądasz pięknie- powiedział i pocałował mnie w policzek.

-Gdzie idziemy? -zapytałam

-Zobaczysz- odparł

Długo nie musieliśmy iść, ponieważ nie możemy opuszczać ośrodka. Mimo to Santiago postarał się. Zabrał mnie na piknik. Koc na trawie, wszędzie świeczki i kosz pełen jedzenie, do tego wszędzie płatki róż.

-Romantycznie- skomentowałam- Kto Ci pomagał? -zapytałam uśmiechając się.

-Skąd wiesz...

-Jesteś przystojny, ale na pewno nie romantyczny, więc...

-Nicole z Zoe i Clara trochę pomagała, ale nieważne. Mówisz, że jestem przystojny? -zapytał podchodząc do mnie.

-MaCalister nie rozpędzaj się, aż tak.

-Dobrze Lambert, poczekam do końca randki...





Dziś dłuższy 😍wiem zjebałam sprawę z randką, ale nigdy nie lubiłam pisać o tym gównie😱za to was przepraszam 😑

Haha i Laury reakcja na Santiaga"skalę wyjebało "😂😂😂

Zostaw coś po sobie 😍

Do następnego xx 👇👇👇👇

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro