Znana też jako "Danish Girl".
Właśnie obejrzałam ten film, recenzja jest pisana pod wpływem zachwytu, smutku i jest subiektywna.

Film opowiada o transeksualiście w 1926.
Problem jak najbardziej współczesny...ale wtedy tacy jak ona mieli nieco gorzej.

Opowiada o szukaniu samego siebie i dążeniu do celu mimo przeszkód.
Trywialne i proste?

A takie poruszające!

Oprócz samej fabuły,...postacie kochane a aktorstwo wspaniałe.
Muzyka średnia, ale nie przeszkadza; ujdzie.
Ujęcia i praca aktorów z kamerą to cud. I kostiumy...kocham kobiecie kreacje a dawnych czasów i trochę se na tym znam. Miodzio.

Polecam bardzo i polecam paczkę chusteczek.