Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24

*JUNGKOOK POV*

Przez dłuższy czas kompletnie nie ogarniałem o co chodzi młodszemu, ale gdy sam zaczął mnie nakierowywać (??). Złapałem za jego penisa i poruszałem na nim dłonią zaraz zsuwając z siebie bokserki. Odsunąłem się od chłopaka przyglądając się jego twarzy z uśmiechem i sięgnąłem po lubrykant zaraz nalewając go sobie na dłoń i wsunąłem w chłopca jeden palec. Słysząc jego cichy jęk chwilę odczekałem i zaraz zacząłem poruszać palcem. Widząc jak chłopak nabija się na moje palce zdziwiony dołożyłem jeszcze jeden robiąc z palców nożyczki. Wyjąłem z niego palce i znów nalałem na dłoń lubrykant zaraz rozsmarowując sobie go na penisie.

- Tatusiu~ - wystękał przyciągając mnie do pocałunku - Pośpiesz się, proszę - spojrzał na mnie maślanymi oczami a  ja jeszcze bardziej zdziwiony przyciągnąłem go do siebie i nakierowałem penisa na jego dziurkę zaraz powoli w niego wchodząc. Słysząc głośny jęk chłopaka i czując paznokcie wbijające się w moje ramiona zatrzymałem się w połowie łapiąc go za biodra.

- Spokojnie, kotku - wyszeptałem całując go po twarzy - Powiedz jak będziesz gotowy - wymruczałem i zaraz zacząłem całować jego klatkę piersiową uśmiechając się lekko i, gdy chłopiec skinął głową wsunąłem się w niego do końca i sapnąłem cicho odchylając głowę do tyłu - Mhmm jesteś taki ciasny - wymruczałem 

- Już... - wymamrotał kładąc dłonie na moich ramionach i przysunął się bliżej mnie. Pokiwałem delikatnie głową i zaraz zacząłem się w nim poruszać co jakiś czas przyśpieszając swoje ruchy i ściskałem palce na jego biodrach słysząc coraz to donośniejsze jęki chłopaka i wręcz jego błaganie o więcej. Już nawet nie czułem jak drapał mi plecy bo skupiłem całą swoją uwagę na dawaniu mu jak największej przyjemności co chwilę przyśpieszając swoje ruchy i robiąc mu malinki na całym ciele. Uśmiechnąłem się widząc zadowolonego chłopaka, więc nie przerywałem swoich ruchów. Gdy byłem bliski spełnienia złapałem za jego penisa i poruszałem na nim dłonią w rytmie swoich pchnięć. Po chwili chłopiec doszedł w moją dłoń i minutę później ja w jego wnętrzu. Wyszedłem z niego głośno dysząc i opadłem obok obejmując go w pasie i przyciągnąłem do siebie tuląc. 

- Kocham cię, aniołku - szepnąłem gładząc jego policzek - Bardzo mocno 

- Mm ja ciebie też - uśmiechnął się tuląc do mojego torsu i zaraz zasnął. Zaśmiałem się cicho całując go w czółko i optuliłem nas kołdrą przymykając oczy i sam zasnąłem trzymając go w swoich ramionach.


***

Moi drodzy zbliżamy się powolutku do końca ale jednak to nie wszystko. Co prawda nie pisałam nic o mpregu, ale jednak sami możecie się domyślić co może się stać! Swoją drogą jeśli chce się ktoś poznać albo popisać to zapraszam serdecznie na mojego instagrama ♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro