Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Janek

Jechaliśmy z Esterą autobusem na komisariat... Nie bardzo mi się uśmiechało jechać tam trzeci raz w tym miesiącu, a jechaliśmy autobusem, ponieważ, gdyż, dlaczegóż ktoś zrobił nam kolejny głupi żart. Tym razem było to przebicie wszystkich czterech opon w samochodzie Esti. Za pierwszym razem były to pomalowane drzwi do naszego mieszkania, następnie dostaliśmy list z pogróżkami, a teraz to! Dziewczyna jak za poprzednimi dwoma razami była nieźle zastresowana. Pamiętam co powiedziała, jak jechaliśmy na komisariat za pierwszym razem. Wtedy nie mogłem zasnąć przez kilka następnych nocy...

-Janek ja wiem kto to zrobił- powiedziała Esterka odpalając silnik.

-Kto kochanie?- spytałem zaciekawiony, komu mogę przywalić w ryj.

-Eryk, czyli mówiąc prościej mafia.- powiedziała to tak spokojnie jakby mówiła co będziemy jeść na obiad.

-Jak to? Twój były jest członkiem mafii?!- wręcz wrzasnąłem.

-Nie członkiem, a przywódcą.- jak ona może być taka spokojna?- Podobno zakochał się we mnie, nie chciał być ze mną dla seksu, ale z miłości, a ja zostawiłam go dla ciebie. Ja go nigdy nie kochałam, ale moi znajomi na tym korzystali, wiesz narkotyki.- na to wspomnienie lekko się spieła, ale nadal była w miarę spokojna. Dobra to teraz jeszcze raz po koleji: ex mojej dziewczyny jest przywódcą mafii. Nie no spoko...

-Widzę twoich widzów.- mruknęła Estera, przywołując mnie do rzeczywistości...

Hejka Nutki! Dzisiaj taka troszkę retrospekcja? Zresztą nie wiem... Ja jestem teraz nad morzem, tak na zakończenie wakacji 😢. Przylecieliśmy dzisiaj i od razu poszliśmy na molo


P.S. Jak po rozpoczęciu roku???
U mnie nie najgorzej 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro