Message 29
Użytkownik Kotecek zalogował się na kik.
Remoncik: Konrad, pomóż.
Kotecek: O co chodzi dziewojo?
Remoncik: No, bo Kuba mi powiedział, że mu się podobam.
Kotecek: I co dalej?
Remoncik: No, bo on też mi się zaczął podobać...
Kotecek: Powiedz mu to.
Remoncik: Tylko, że ja się boję, że on żartował.
Kotecek: Komu to najpierw powiedział i w jakim był stanie?
Remoncik: Nadii. Był pijany.
Kotecek: Słowa pijanego to myśli trzeźwego! Na pewno nie żartował :D
Remoncik: Tak myślisz?
Kotecek: Ja to wiem! Tak samo było ze mną i Nadią. Też jej wyznałem miłość po pijanemu :D
Remoncik: Naprawdę!? Nie mówiła mi tego!
Kotecek: Hah, no widzisz! Ja lecę na próbę ;-;
Użytkownik Kotecek wylogował się z kik.
Remoncik: Dzięki Konrad!
Użytkownik Remoncik wylogował się z kik.
***
Ech...I został tutaj tylko ostatni rozdział... Trochę szybko minęło....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro