Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Zerwę z ciebie tą sukienkę i wezmę cię tu na tym stole"- Rozdział 48

Luke's pov

- Oddawaj to! - krzyknąłem zabierając miskę popcornu Ellie. Właśnie oglądaliśmy wszyscy film, jest już 1.30, a ja nie mam najmniejszej ochoty na sen. Cały dzień spędziliśmy w domu oglądając głupie filmy, bo pogoda dzisiaj nie sprzyjała, aby wyjść na dwór. Przez kilka godzin pada deszcz i jest zimno. Z racji, że jest wieczór - a właściwie noc - oglądamy horror. Ellie i Mia były oczywiście temu przeciwne i wolały jakieś tanie romansidła, ale widok przerażonych dziewczyn, które co chwilę piszczą jest o wiele ciekawszy.

- E-e to moje - odpowiedziała brunetka.

- Chcesz się założyć, że za chwilę będzie moje? - powiedziałem unosząc jedną brew. Dziewczyna popatrzyła na mnie z przerażeniem i zasłaniając ręką miskę popcornu zaczęła uciekać. Zaśmiałem się pod nosem i zacząłem gonić brunetkę.

- Uspokójcie się do cholery, zaraz odetną jej rękę! - krzyknął Calum, a Mia zapiszczała z przerażeniem. 

- Luke, po prostu zrób sobie swój i oglądajmy dalej film - odezwała się Ellie. Zaczęła coraz szybciej oddychać, ponieważ miała słabą kondycję i już po zrobieniu zaledwie kilku kółek wokół kanapy się zmęczyła. Powoli zacząłem ją doganiać, a gdy wreszcie złapałem ją za łokieć dziewczyna poślizgnęła się i wysypała popcorn na podłogę. - No i coś ty narobił? O mój boże - rozpaczała podczas, gdy ja śmiałem się z niej nie mogąc się opanować przez to jak rozpaczliwie zbierała popcorn.

- Siadaj na dupie Muss! - krzyknął zirytowany Michael. Dziewczyna odwróciła się i posłała mu gniewne spojrzenie. On tylko przewrócił oczami i powrócił do oglądania.  - Ta, niezbyt się lubią. A pomyśleć, że jeszcze niedawno myśleli, że są w sobie zakochani - pomyślałem prychając. 

- Dobra siadam Clifford, ale potem nie ja to sprzątam tylko Hemmings - odpowiedziała z chytrym uśmieszkiem.

- Aha, czyli teraz przechodzimy na nazwiska, tak? - zapytał Calum.

- Zamknij się Hood - powiedzieliśmy wszyscy razem na co zaśmialiśmy się.

- Nie myśl, że będę to sprzątał - szepnąłem Ellie kiedy siedzieliśmy na kanapie w końcu dokańczając film. Szczerze? Nawet nie wiem o czym on jest.

- Będziesz - odpowiedziała pewnie.

- Bo co mi zrobisz? - szepnąłem nachylając się tak, że mówiąc dotykałem jej karku wargami. Dziewczyna przełknęła głośno ślinę, a zaraz po tym na jej skórze pojawiła się gęsia skórka. Wiem jak kurewsko mocno na nią działam i to mnie jeszcze bardziej do niej przyciąga. Wcześniej kiedy umawiałem się z dziewczynami - oczywiście tylko na jedną noc - nie było żadnych dreszczy, gęsiej skórki czy podobnych reakcji. Były tylko głośne jęki i szybkie, gwałtowne ruchy. Teraz wiem co traciłem.  Jej delikatna skóra, niewinność, niedoświadczenie, reakcje na każdy mój najmniejszy dotyk i to, że tylko ja dotykałem jej ciała sprawia, że zaczynam wariować.

- Bądź grzeczny i posprzątaj to co zrobiłeś -  z rozmyśleń wyrwał mnie cichy głos brunetki. Popatrzyłem na nią z wysoko uniesionymi brwiami, a na jej twarzy znajdował się cwaniacki uśmiech. Najwidoczniej domyśliła się, że chcę się z nią podroczyć i wyprowadzić ją z równowagi, dlatego sama zaczęła uczestniczyć w tej gierce. - Jakoś mało tu miejsca - powiedziała głośno, ale moi przyjaciele nie słyszeli tego, ponieważ w przeciwieństwie do mnie - a tak właściwie to do nas - byli zainteresowani filmem. Dziewczyna podniosła się i usiadła na mnie okrakiem. Nie spodziewałem się takiego ruchu z jej strony. Nie w towarzystwie naszych przyjaciół, zaskoczyła mnie. 

- Myślę, że na kanapie jest wystarczająco dużo miejsca - odpowiedziałem ściskając ją za pośladki. Dziewczyna rozchyliła wargi i zamknęła oczy. Widziałem, że ledwo powstrzymuję się, aby nie wydać z siebie jęku. Zaśmiałem się pod nosem i uśmiechnąłem się cwaniacko, a brunetka przysunęła się bliżej mnie. Teraz siedziała dokładnie na moim kroczu. Z początku nie miałem nic przeciwko, ale kiedy zaczęła delikatnie kołysać biodrami myślałem, że nie wytrzymam. - Ellie do kurwy nędzy - wycedziłem przez zęby.

- Czy coś jest nie tak? - zapytała niewinnie.

- Jeśli zaraz ze mnie nie zejdziesz to przysięgam, że zerwę z ciebie tą sukienkę i wezmę cię tu na tym stole. Przy wszystkich - zaznaczyłem. Brunetka szybko ze mnie zeszła i poprawiając swoją sukienkę udawała, że ogląda film. Ta dziewczyna doprowadzi mnie do szału. Od ponad tygodnia nie uprawiałem seksu, a ona tak po prostu wykorzystuję to, a potem zostawia mnie z tym samym. Mówię oczywiście o mojej erekcji, która w tym momencie jest wyraźnie widoczna - zgadnijcie dlaczego.

- No dobra skończyło się. Nie wiem jak wam, ale mi już chcę się spać, więc my już z Mią pójdziemy do pokoju - powiedział Ashton.

- I będziecie spać? - zapytał rozbawiony Michael.

- Zamknij się frajerze - odpowiedział mu chłopak, a Mia rzuciła go poduszką.  

- Tak ja też idę. Idziecie? Potem to wszystko posprzątamy - odezwał się Calum. Wszyscy przytaknęliśmy i udaliśmy się na górę. Ellie oczywiście spała ze mną i na pewno nie popuszczę jej tego co zrobiła na dole. Weszliśmy do pokoju, a ja szybko zamykając drzwi na klucz pociągnąłem dziewczynę i przygwoździłem ją do ściany.

- Czujesz co ze mną zrobiłaś? - zapytałem ocierając się o nią. - Nie ładnie - powiedziałem muskając jej szyję wargami.

- Luke - wyszeptała błagalnie moje imię, ale ja nie reagowałem. Zdjąłem jej bluzkę i z podziwem przyglądałem się jej piersiom. Wiecie co miała na sobie? Pieprzony czarny stanik z cholernej koronki - przekląłem pod nosem. 

- Jesteś taka piękna - szeptałem, a nasze oddechy były coraz szybsze i głębsze. - Pragnę twojego ciała, Ellie. Pragnę ciebie - powiedziałem patrząc w jej oczy i wpiłem się w jej usta.

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka w kolejnym rozdziale! Chcieliście więcej takich akcji, ale nie chciałam przedobrzyć więc dzisiaj trochę delikatniej, ale mam nadzieję, że się podoba;) Przez ostatnie dni jesteście bardzo aktywni za co bardzo, bardzo dziękuję! Staram się regularnie dodawać rozdziały, ale nie zawsze wychodzi po mojej myśli za co przepraszam. 

Zapraszam do głosowania i oczywiście komentowania, bo uwielbiam czytać wasze komentarze! Do zobaczenia w kolejnym rozdziale! Buziaki:***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro