Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Wiesz, że nie mogę oprzeć się twoim ustom" - Rozdział 10

Gdy ja i Michael znaleźliśmy się za szkołą chłopak wziął głęboki wdech i zaczął mówić:

- Ellie ja na prawdę nie wiem co się dzieje. To wszystko idzie w złym kierunku. Nie znamy się długo i całowaliśmy się zaledwie jeden raz - powiedział patrząc mi w oczy. - Ale o jeden raz za dużo - dodał patrząc na mnie smutno.

- Dobrze, rozumiem, że tego żałujesz, ale ja nie. Michael chciałabym cię poznać, chciałabym spędzać z tobą czas, czuję jakbyśmy znali się od zawsze, rozumiesz? - powiedziałam szczerze. Chłopak westchnął i przytulił mnie do siebie.

- Nie, nie żałuje, Ellie. Mówię to tylko, dlatego, że wiem, że ty prędzej czy później będziesz tego żałowała. Ja również chciałbym cię bliżej poznać, ale boję się. Boję się, że możemy stać się kimś więcej, a od tego już nie ma ucieczki - powiedział przygnębiony chłopak.

- Ale dlaczego się boisz, Michael? Dlaczego po prostu nie możesz dać szansy jakiejś dziewczynie? - zapytałam.

- Bo nie chcę jej skrzywdzić, rozumiesz? Nie chcę skrzywdzić ciebie - powiedział cicho.

- Nie zrobisz tego Michael, wiem to - powiedziałam kładąc dłoń na policzku chłopaka. Chłopak wtulił się w nią i zamknął oczy.

- Nie możemy być razem rozumiesz? Ja nie spotykam się z dziewczynami, Ellie musisz to zrozumieć, nie chcę cię skrzywdzić - powtórzył się chłopak.

-Rozumiem, że nie możesz być wierny jednej dziewczynie, Michael - odpowiedziałam cicho. Po chwili Michael przytulił mnie, a potem przybliżył swoją twarz do mojej. Nie mogłam znowu go pocałować. Odwróciłam więc głowę i powiedziałam:

- Proszę cię, nie rób mi tego Michael, nie chcę cierpieć.

- Przepraszam Ellie. Proszę cię spójrz na mnie - powiedział chłopak kładąc dłonie na moich policzkach dziewczyny zmuszając mnie, żebym spojrzała mu w oczy. Nagle zauważyłam idącego w naszą stronę zdenerwowanego Luke'a.

- Co ty odwalasz Clifford?! Dlaczego ty z nią rozmawiasz? Dlaczego do kurwy nędzy ją całujesz?! Zapomniałeś już jaki mamy układ? Czy nie powiedziałeś o tym swojej panience? - krzyknął Hemmings. Nie rozumiałam. Jaki układ? O czym mi nie powiedział?

- Co ty pierdolisz stary?! Mam już dość tego życia. Mam dość uprawiania seksu z dziwkami. Chcesz tak żyć do końca życia? Jak ty to sobie wyobrażasz Hemmings?! - odpowiedział Michael krzycząc. Stałam tam i nie mogłam wydać z siebie żadnego głosu. Byłam zszokowana.

- A ty co stoisz i się patrzysz? Zapomniałaś już o tym co mówiłem? Myślisz, że co? Że raz się z nim przelizałaś i teraz zostaniesz jego dziewczyną? - nagle zwrócił się do mnie Luke krzycząc w moją stronę. - Oh przestań być taka naiwna Muss, ja z Michael'em mamy układ, żeby zaliczyć jak najwięcej lasek i tylko na tym mu zależy. On tylko pieprzy dziewczyny, a nie się z nimi umawia, rozumiesz?! - wykrzyczał chłopak. Nie wiedziałam co powiedzieć, czułam tylko łzy zbierające się w moich oczach.

-Nie mieszaj ją w to, Hemmings to sprawa między mną, a tobą. Ellie nie ma z tym nic wspólnego, nie mam zamiaru się nią zabawić tak jak ty planowałeś to zrobić - Michael ostro odpowiedział przyjacielowi.

- Nawet mnie nie rozśmieszaj Clifford, no proszę cię, tylko spójrz na nią. Przecież ona wygląda jak Dziewica Maryja - powiedział Luke kpiąc ze mnie wymachując rękami w moją stronę.

- Jesteś kompletnym debilem Hemmings! To koniec z zabawianiem się z dziwkami. Już nie będę taki jak ty, rozumiesz?! Zdechniesz sam ze świadomością, że zamiast w końcu znaleźć sobie dziewczynę, która cię pokocha ty w tym czasie posuwałeś brudne dziwki! - wykrzyczał nie kontrolując swoich słów zdenerwowany Michael. Pomyślałam, że Hemmings się wścieknie, że teraz będzie tylko gorzej. Ale ku mojemu zaskoczeniu chłopak tylko spojrzał smutno w stronę przyjaciela, odwrócił się i poszedł w stronę parkingu. Nie wiedziałam czy to możliwe, ale zdawać by się mogło, że Michael zranił tymi słowami przyjaciela.

 Nagle poczułam czyjeś usta na swoich. Na początku nie odwzajemniałam pocałunku, ale potem uległam Michael'owi i oddałam pocałunek. Chłopak polizał delikatnie moją dolną wargę prosząc tym o wstęp. Nie zrobiłam tego, ale kiedy chłopak delikatnie ścisnął moje pośladki, jęknęłam prosto w usta chłopaka, a wtedy wykorzystał sytuacje i wsunął język. Czułam jak chłopak uśmiecha się przez pocałunek, a na końcu delikatnie przygryza moją dolną wargę. Po namiętnym pocałunku chłopak popatrzył mi się głęboko w oczy i powiedział:

-Chcę cię poznać Ellie, chce spędzać z tobą czas, chcę spróbować. Nie będę już żył jak Hemmings. Dasz mi szansę, abym mógł zacząć od nowa i pokazać ci jaki na prawdę jestem? - zapytał.

- Oczywiście, że tak Michael, tylko nie wiem czego ode mnie oczekujesz - odpowiedziałam.

- Chciałbym po prostu cię poznać, może zaprzyjaźnić się, ale nie mam na myśli związku. Chciałbym zobaczyć co wyjdzie z naszej relacji, ale na razie jest za wcześnie. Za wcześnie dla mnie. Za wcześnie dla nas, rozumiesz? - odpowiedział.

-Tak rozumiem, cieszę się, że tak myślisz - powiedziałam uśmiechając się. Chłopak odwzajemnił uśmiech i zaczął delikatnie muskać swoimi wargami moją szyję.

- Michael.... - szepnęłam cicho. Chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwaniacko.

- Ale chyba mogę cię pocałować? Wiesz, że nie mogę oprzeć się twoim ustom - powiedział patrząc się raz na mnie, raz na moje usta.

- Nie mam nic przeciwko - powiedziałam szczerze nieśmiało się uśmiechając. Chłopak powoli zbliżył się do moich ust i nagle wpił się w nie. Ścisnął moje pośladki, tym razem mocniej i pewniej i wykorzystując mój jęk wsunął swój język. Podniósł mnie, a ja od razu objęłam nogami jego biodra. Chłopak przyparł mnie do ściany i zaczął schodzić swoimi pocałunkami na moją szyję. Nagle usłyszeliśmy kogoś głos:

-Co do cholery?! Ellie?! - ku mojemu zaskoczeniu była to moja przyjaciółka Zoe wraz z Calum'em. Co oni razem tutaj robią?! Michael szybko opuścił mnie na dół i popatrzył się na mnie szczerząc się, a ja zarumieniłam się.

- Mówiłem ci, że jest tutaj - odezwał się Calum.

- Skąd wy się w ogóle znacie? - zapytałam przyjaciółki spoglądając na Calum'a.

- Szukaliśmy cię z Taylor'em i Matt'em po całej szkole, a Calum usłyszał naszą rozmowę i powiedział, że może mnie zaprowadzić - odpowiedziała Zoe.

- Jak widać wybraliśmy zły moment - wtrącił rozbawiony Calum spoglądając raz na mnie, raz na Michael'a.

- Oh zamknij się Hood. Luke tutaj był i musimy porozmawiać - powiedział Michael.

- Jedźmy do domu, tam porozmawiamy. Nie chcę mi się już siedzieć w tej budzie, tym bardziej, że mamy jeszcze tylko dwie lekcje - odpowiedział znudzony Calum. - Zostawmy te dwie księżniczki razem, bo jak widać muszą coś sobie wyjaśnić - dodał chłopak mając za pewne na myśli sytuację, w której nas zastali. Zarumieniłam się i skinęłam głową.

- Pa Ellie, pa Zoe - powiedział przytulając każdą z nas Calum. Moja przyjaciółka na początku była zdziwiona zachowaniem chłopaka, ale ostatecznie odwzajemniła uścisk.

- Tak w ogóle jestem Michael - przedstawił się chłopak mojej przyjaciółce.

- Zoe - odpowiedziała uśmiechając się lekko.

- To my już idziemy, do zobaczenia dziewczyny - powiedział Michael. - Z tobą pożegnałbym się trochę inaczej, ale wolałbym to zrobić kiedy będziemy sami - szepnął mi na ucho chłopak przygryzając płatek mojego ucha. Zadrżałam, a na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka, spowodowana słowami chłopaka. Zarumieniłam się, a Calum i Zoe kiedy to zauważyli popatrzyli się na siebie porozumiewawczo i zaśmiali się i albo mi się wydaję, albo już zdążyli się polubić. Calum i Michael odwrócili się i poszli w kierunku swojego samochodu.

- AAAAAAAAA!! Co to było Muss?! O mój boże ten Michael jest taki przystojny! A ten Calum? Jest niesamowity! Musimy gdzieś z nimi wyskoczyć! - krzyczała podekscytowana Zoe przytulając mnie. Zaśmiałam się na reakcję dziewczyny i uspokoiłam ją. - No dobrze, a teraz wszystko mi wytłumacz. Skąd się znacie i dlaczego się całowaliście? Jesteście razem?! Dlaczego nic mi nie powiedziałaś? - pytała moja przyjaciółka.

- Umm.. zaraz wszystko ci wytłumaczę, ale może nie tutaj - powiedziałam zakłopotana.             Dziewczyna skinęła głową i skierowałyśmy się w stronę wejścia do szkoły.

----------------------------------------------------------------------------------------

Dziękuję TegoNieDaSieNaprawic za zagłosowanie i zachęcam również innych do pozostawienia po sobie jakiegoś śladu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro