4.
"Hayley wciąż mnie zaskakuje... Ona i Hope pojawiły się w moim życiu tak niespodziewanie, że nawet ja nie mogłem się na to przygotować i nie wiedziałem co mam zrobić. To miała być jedna, nieobowiązująca noc - choć przyznam, warta zapamiętania i niesamowita. Hayley była ładna i zadziorna, ale potem odkryłem, że jesteśmy do siebie bardziej podobni niż myślałem. I nagle z obcych sobie ludzi musieliśmy się stać rodziną. Nie obeszło się bez kłótni, awantur i bójek. Tak to jest w tej rodzinie. Ale zdałem sobie sprawę, że się rozumiemy. Nie tylko dlatego, że jesteśmy jedynymi hybrydami na świecie. Ale także dlatego, że zawsze sami o siebie walczymy, że mieliśmy trudne życie i nie wiemy czym jest miłość. Nie chciała tego, nigdy nie przyznałam, ale bałem się być ojcem. Nie miałem dobrego przykładu. Ale ja i Hayley radziliśmy sobie, razem walczyliśmy o Hope. Nie wiedziałem, że mogę kochać kogoś poza sobą tak bardzo, chcieć czegoś więcej niż zemsty, tak bardzo walczyć o kogoś kto nie jest mną. One odmieniły moje życie na zawsze."
Dziwnie było czytać o sobie. Hayley przez ostatnie dni przeczytała wiele stron z dziennika Klausa, jedne mniej ważne inne bardziej. Ale ta wywarła na niej największe wrażenie. Była o niej. Myślał o niej, to wyglądało jakby ją lubił, może nawet trochę podziwiał.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro