Vinland Saga
Tytuł:
Vinland Saga
ヴィンランド・サガ
Ocena: 7.5/10
Liczba odcinków: 24
Data emisji: 08.07.2019
Koniec emisji: 30.12.2019
Długość odcinka: 24m
Gatunek: Akcja, Przygodowe, Dramat, Historyczne
Grupa docelowa: Seinen
Opis:
Przez tysiąc lat wikingowie dorobili się dość dużej renomy jako jedni z najbardziej brutalnych i silnych wojowników. Thorfinn, syn jednego z najlepszych wikińskich wojów, postanawia poświęcić swe dziecięce lata na morderczy trening, który ma przybliżyć młodego wojownika do jego celu, którego nie może porzucić i którego pożąda najbardziej na świecie. Jego cel sprawia, że musi wyruszyć w podróż. Robi to wszystko, by odszukać pewną osobę i… pozbawić ją głowy za zamordowanie jego ojca.
Moja opinia:
Muszę przyznać, że dawno nic nie odebrało mi mowy, a tu proszę bardzo miłe zaskoczenie.
W tym anime twórcy postawili na świetny rozwój akcji, bohaterów, fabuły. Pozwolili dojrzewać całości w swoim własnym i odpowiednim tempie, niczym wytrawnemu i cennemu trunkowi.
Odwalony został kawał dobrej roboty i nie ma co się z tym spierać.
Kreska jest świetna, przypomina tę z Shingeki no Kyojin i nawet trochę tę z Jojo. Ma świetne zgranie kolorystyczne i nie jest przesadnie wycieniowana w wielu momentach.
Bohaterowie są naprawdę fajnie wykreowani. Mają swoje oryginalne charaktery, cele i wartości, nie będąc przy tym tendetnymi.
Moje serce skradł Thors i oddałam mu się całkowicie, jednakże takie postacie jak Thorkell (sprawiał, że śmiałam się, aż nie rozbolał mnie brzuch), czy Askeladd nie są o wiele gorsi.
Rzeczą, która najbardziej mi się podobała była muzyka. Od Endingów i Openingów po samą zwykłą ścieżkę dźwiękową, wszystko było wspaniałe. Dawno nie spotkałam się z tak dobrym doborem samych czołówek.
Bawiłam się naprawdę świetnie. Śmiała się, płakałam, denerwowałam, irytowałam, cieszyłam jak głupia i wzruszałam.
Czuję lekki niedosyt, ale także poczucie spełnienia. W gruncie rzeczy to aniem było naprawdę świetne.
Zachęcam do oglądania. Uprzedzić tylko muszę przed występującymi drastycznymi scenami i wszechobecną krwią.
Dodatek:
Aimer - Torches (ed1)
Man With a Mission - Dark Crow (op2)
Milet - Drown (ed2)
Endingi już znam nawet na pamięć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro