Samochodziki
Pov.Axel
Ledwo weszliśmy na strefę rozrywkową, a już latały po całym parku. Ja natomiast tylko za nimi chodziłem.
-Axel...- przytuliła się do mnie.- wygrasz mi takiego misia?- wskazała na różowego pluszaka. Był dosyć mały.
-Braciszku, ja też takiego chcę!
-No dobrze.- Alix chwyciłem za rękę, a Julię, wzięłam na rękę. Podeszłem do stoiska puściłem dziewczyny I moim zadaniem było trafić piłką w jedną z dziur w bramce.
-Można kopnąć?- zapytałem się właściciela atrakcji.
-Warto próbować.- wzruszył ramionami. Podrzuciłem piłkę wielkości piłki od tenisa I kopłem. Trafiłem idealnie, w wyniku czego wygrałem dwa pluszaki- fioletowy I różowy, proszę bardzo.- facet podał Alix fioletowego pluszaka, uśmiechając się do niej. Natomiast ona uśmiechnęła się do niego. Podszedłem do niej i przytuliłem od tyłu. Facet odszedł, powiesić nowe misie, a ja Julia i Alix. Poszliśmy na jakieś atrakcje.
Pov.Alix
-I'm rajdowiec.- powiedziałam, gdy uderzyłam samochodem moim i Julii, w Axel'a z jego fanem.
-You are my sweety.- puścił mi oczko, a ja go znowu uderzyłam swoim samochodem w jego.
-Tu są dzieci.- i takim oto akcentem, skończyła się zabawa. Po jeszcze paru atrakcjach (w tym dom do góry nogami), Julie odebrał kierowca Axel'a. My natomiast, poszliśmy na pizzę. Gadaliśmy o wszystkim i niczym, a mnie gryzła ta JEDNA RZECZ...
-Alix, coś się stało?
-Nie, nic... Myślę nad...- zrobiłam przerwę, aby wziąźć głęboki oddech- moim wujekiem... Bratem mojej matki...
-Co z nim?
-Żyje... Ale... Ma mnie gdzieś, w sumie z wzajemnością.
-Kto to?
-Znienawidzisz mnie... Drużyna też... A dopiero Julia...
-Kochanie... I love you... Możesz mi powiedzieć.
-Mój wujek to...- zaczełam płakać- Rey Dark...
Dam dam dam!
Ciąg dalszy nastąpi XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro