Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

— Jejku, chłopaki jak dawno się nie widzieliśmy! — Radosny krzyk Jungkooka rozniósł się echem po korytarzu. - Namjoon, znowu się przefarbowałeś? Wyglądasz seksownie, aw.

— Aigoo, Jungkookie, stoimy jeszcze na korytarzu, nie rób wstydu, tylko zamknij się i właź do środka — Brunet skarcił młodszego. Nie przeszkadzało mu to, że chwalił wygląd blondyna, jednak mógł to zrobić w mieszkaniu, a nie wtedy, gdy wszyscy mogą to usłyszeć.

— To nic — uśmiechnął się Seokjin. — Wchodźcie, nie stójcie w progu.

I gdy brunet zamykał drzwi, spostrzegł ostrzegawcze spojrzenie Namjoona.

***

— Jejku, Jin musisz u nas zamieszkać! Razem z Namjoonem. Nawet Tae nie potrafi tak dobrze gotować jak Ty! —  Ekscytował się najmłodszy, za co dostał po głowie od swojego ukochanego. — Przecież prawdę mówię, hyung!

— Zamknij wreszcie tą jadaczkę i zacznij jeść. Jesteś bardziej niekulturalny niż Hoseok, chłopcze, więc się opanuj i nie rób mi wstydu.

A Seokjin oglądał to wszystko z uśmiechem. Pierwszy raz od kilku miesięcy mógł się poczuć swobodniej i cały czas uśmiechać.

Ale na jak długo?

To nasz ludzki los, jak i wola nieba, że po radościach przychodzą smutki.

Plaut

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro