Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Tak naprawdę Kim Seokjin połowę swojego życia spędził w sklepach. Czy to w spożywczych, meblowych bądź odzieżowych. No, oczywiście robił to wszystko z miłości.

Tym razem, jednak (o dziwo) nie kupował jedzenia, jak to miał w zwyczaju, tylko poduszki, koce i wszystko, co powinno znajdować się w domu, by czynić go bardziej przytulnym.

On i Namjoon zdawali sobie sprawę, że para, która niedługo u nich zawita, bardzo zwraca uwagę na szczegóły i lubi wesołe wnętrze. Z racji tego, że wystrój ich domu był dość ponury, chłopak starał się znaleźć jak najbardziej kolorowe dodatki.

Namjoon przecież nie pozwoli, by cokolwiek, co jest jego własnością było nieidealne.

***

Seokjin właśnie stał na mocno chyboczącej się drabinie, zawieszając firanę. Obiecał ukochanemu, że zajmie się dosłownie wszystkim. Wymył wszystko w łazience, zmienił pościel, wyrzucił stare papiery, umył okna i prawie do każdego założył firanę. No prawie, bo z ostatnim się jeszcze siłuje i cały czas coś mu nie wychodzi.

Dopiero pół godziny później wyszło mu to, jak chciał i był naprawdę zadowolony z efektu. Mimo, że padał ze zmęczenia, a ręce i kręgosłup błagały o chwilę wytchnienia, ruszył w stronę kuchni, by przygotować obiad.

Bo przecież Namjoon będzie bardziej zmęczony od niego.

Wszystkie domy stałyby się grobami, gdyby nie były otwarte dla gości.

Khalil Gibran

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro