Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

29

Nagle do salonu wpadł Poszukiwacz,  T.I, Przemek,  mogę was prosić,  mam- powiedział i w tym momencie,  zauważył Dagmare- sprawe- dokończył,  my za to spojrzeliśmy na siebie,  poczym bez słowa wstaliśmy i ruszyliśmy w stronę Adama.

Szliśmy długim korytarzem w milczeniu.  Adam wszedł do swojego biura,  zostawiając nam drzwi swobodnie otwarte,  weszłam do środka,  a Przemek za mną,  usiedliśmy wygodnie na tych maleńkiej krzesłach i czekaliśmy na to co Adam powie.

P- Kochani, nie będę owijał w bawełne,  muszę wyjechać na parę dni i potrzebuje zastępstwa- powiedział opierając się o biurko i patrząc na nas.

Prz- i my mielibyśmy cię zastąpić?

P- Dokładnie- uśmiechnął się

T.I- Adaś, wiesz jaka ja jestem nerwowa,  to może nie wypalić- spojrzałam na niego z politowaniem

P- no i właśnie dla tego wybrałem was oboje,  jak by co to jestem pewien że Przemek da rade cie jakoś opanować- uśmiechnął się i podszedł do jakiejś półki

P- nie chce słyszeć domowy,  tu macie wszystkie dokumenty informacje o ludziach itp- powoedział wskazując na dość pokaźną półkę z teczkami- tu macie listę osób które ze sobą zabieram,  mapę miejsc do których pójdziemy i wszystko co się może przydać

Prz- a dlaczego akurat my? - zapytał wskazując na siebie a następnie na mnie

P- losowanie, padło na ciebie T.I a że ty sama byś wszystkich wyrzuciła to steierdziłem,  że Przemek jest idealną osobą do pomocy dla ciebie,  w końcu tak dobrze się dogadujecie- powiedział patrząc na nas z uśmiechem

T.I- ok,  a kiedy jedziesz? - powiedziałam biorąc do ręki kartkę z listą osób wyjerzdzających z Adamem

•Poszukiwacz
•Boxdel
•Kaiko
•Blowek
•Stuu

P- Wyjeżdżam za dwa dni o 14,nie będzie mnie około tydzień- powiedział a ja kiwnęłam głową na znak zrozumienia

Prz- no to co t.i,  zgadzamy się nie?- spojrzał  na mnie,  ja w odpowiedzi tylko kiwnęłam głową na znak zgody.

P- dobra,  możecie iść,  później powiadomie reszte- powiedział,  drugą część zdania kierując bardziej do siebie niż do nas.  Wstaliśmy i wyszliśmy,  podążałam w kierunku mojego i Sandry pokoju,  lecz nie pozwoliła mi na to ręka Przemka zaciśnięta na mojej,  nic nie powiedział tylko pociągnął mnie do swojego pokoju.

Prz- chooodz,  tak mało spędzasz ze mną czasu- zaczął narzekać

T.I- debilu,  siedze z tobą więcej niż z moją własną siostrą- zaczełam się śmiać

Prz- co z tego,  dla mnie to jest mało- powiedział otwierając drzwi,  jedyna rzecz która mi się w nim nie podobała to,  to że miał tak daleko pokój od mojego. 

Weszłam zamykając za sobą drzwi i od razu położyłam się na łóżku chlopaka,  czułam się u niego tak jak u siebie i z wzajemnością. 

T.I- co robimy? - zapytałam miziając leżącego obok mnie chłopaka po włosach.

Prz- zagrajmy w coś- powiedział zamykając oczy,  lubi kiedy ktoś bawi się jego włosami,  tak jak Remek.

T.I- yyhhh,  nieee,  nic innego tu nie robię tylko gram, nudneee- zaczełam nażekać co spotkało się z morderczym spojrzeniem Przemka.

Prz- a może ugotujemy coś?

T.I- nieeee,  nie wziełam arszeniku,  nie mam czego dosypać Dagusi- powiedziałam całkowicie poważnie,  po czym usłyszałam śmiech bruneta

Prz- nie mam do ciebie siły- westchnął kładąc głowe zaraz obok mojej

T.I- nie ty pierwszy- powiedziałam przytulając się do przyjaciela,  zamknełam na chwilę oczy i odpłynełam.

😁😉😁😉😁😉😁😉😁😉😁😉
Hej,  kochani!  Niedługo nowa książka!  Dopracowuje szczegóły i publikuje!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro