Zabawy po ciemku z Glamrock Monty
Autorem "Five Nights at Freddy's" jest Scott Cawthon.
A producentem gry "Five Nights at Freddy's: Security Breach" jest Steel Wool Studios.
************************************
Info o twojej postaci:
(T/I) - twoje imię,
(D/W) - długość włosów,
(K/W) - kolor włosów,
Ale zanim to przeczytasz chcę poinformować tutaj, że postanowiłam do tego One Shota zrobić Sun i Moona jako dwóch różnych animatroników pomimo tego, że są jednym i tym samym animatronikiem według gry.
Ale widząc jak inni fani tej gry ich pokazują to postawiłam robić tak samo co oni, ale w innym stylu.
Kto na przykład?
Z Instagrama polecam profil użytkownika daenadraws, którego na prawdę polecam obejrzeć bo jego styl jest bardzo fajny i to co stworzy jest genialne.
I macie tu screen z Instagrama z inspiracją jaką postanowiłam napisać.
I ten Monty... .
Daenadraws tak zrobił tego arta Montiego z Y/N, że z całego Security Breach zostałam fanką Montiego.
Więc... .
Oto zaczynam.
************************************
*LOKALIZACJA: Mega Pizzaplex.*
*MIEJSCE: Monty's Gator Golf.*
*PERSPEKTYWA: Osoba za kamer.*
- A to jest ta miejscówka Montiego jak mówiła Darka. Jakie duże jest i ile pól golfowych. - powiedziała (T/I) wchodząc do Monty's Gator Golf. - Ciekawie dlaczego ona poprosiła bym tutaj przybyła. Ma jakiś uraz do Montiego? Będę musiała jego się spytać.
(T/I) spacerowała obserwując całe Monty's Gator Golf.
Jest zachwycona wyglądem tego miejsca i tym jak to postawili połączyć z nimi golfem.
Tak (T/I) szła dopóki nie usłyszała sygnału z krótkofalówki.
I to był sygnał od Vanessy.
- Co jest Vanessa? - zapytała się (T/I) do Vanessy.
- Jesteś w Monty's Gator Golf? - zapytała się Vanessa przez krótkofalówkę.
- Jestem już, a co? - odpowiedziała jej (T/I).
- To dobrze bo masz za zadanie sprawdzić wszystkie pola golfowe i czy Glamrock Monty nie rozwalił czegoś jak ostatnio. - powiedziała Vanessa.
- A pamiętam to jak rozwalił kilka swoich papierowych podobizn i jakiś mechanizm. - powiedziała (T/I) poprawiając swoje (D/W) (K/W) włosy pod czapką.
- Nadal próbuje zrozumieć jaki miał powód do tego. - powiedziała szczerze Vanessa.
- Nie tylko ty Vanessa. Ja z Darką też próbujemy dowiedzieć się tego powodu po nagraniach z tamtego dnia. - powiedziała (T/I).
- A właśnie gdzie jest Darka? - spytała się Vanessa do niej.
- Darka obserwuje Glamrock Freddiego. - odpowiedziała (T/I).
- Dlaczego jego, a nie Glamrock Roxy czy Chicki? - zapytała się Vanessa.
- Jak wspominała, że przeczuwa, że Glamrock Freddy coś ukrywa. - ponownie odpowiedziała (T/I).
- Gdyby ukrywał tego dziecka to bym mu za uszy pociągnęła. - powiedziała poważne Vanessa.
- No wiadomo, że byś to zrobiła. - powiedziała (T/I).
- Dobra kończę bo Glamrock Chicka znowu zaczęła grzebać w śmieciach. - powiedziała Vanessa do niej.
- Znowu? - spytała się (T/I) do Vanessy.
- Tak i jak skończysz w Monty's Gator Golf to jak będziesz mieć czas to sprawdź Superstar Daycare u Sun i Moona. - podpowiedziała Vanessa.
- Okej. Do zobaczenia. - pożegnała się (T/I) do Vanessy.
- Do zobaczenia. - pożegnała się Vanessa rozłączając się z nią.
Zaczęła rozglądać się za uszkodzonymi mechanizmami i papierowymi podobiznami Montiego.
Ale po pewnym czasie wydawało jej się, że chodzi w błędne koło.
Stanęła i zaczęła myśleć gdzie co jest.
- Okej to gdzie iść najpierw? - zapytała się do samej siebie (T/I).
- Może chcesz pójść do jamy głodnego krokodyla. - powiedział czyiś głos za plecami (T/I).
Na szczęście (T/I) nie wystaszyła się.
Gorzej dla tej osoby z tyłu próbując wystraszyć, ale coś mu nie wyszło.
Albo nie tą osobę powinien wystraszyć.
- Monty mnie nie wystraszysz. - powiedziała (T/I) do niego.
- Jesteś jak Darka. Obie nie wystraszycie się czy mnie czy kogoś innego z całej Mega Pizzaplex. - powiedział Glamrock Monty.
- Bo takie jesteśmy jak widać. A właśnie powiedz mi dlaczego Darka unika tego miejsca. - powiedziała (T/I) do niego.
- Darka nie unika tego miejsca tylko mnie. - powiedział szczerze Monty.
- Dlaczego? - zapytała się (T/I) do Montiego.
- Po ostatnim razie kiedy była tu po ciemku to ją *szept niezrozumiały dla (T/I)*. - odpowiedział Monty z niezrozumiałą końcówką zdania.
- Co robiłeś Darce po ciemku? - ponownie zapytała się (T/I) do niego.
- Klepnąłem ją w tyłek tak mocno, że aż poleciała na jedną z atrakcji i utknęła w niej. Musiałem pójść po Freddiego by mi pomógł ją wyciągnąć. - ponownie odpowiedział Monty mówiąc tym razem co tak na prawdę wydarzyło się z Darką.
- Aha... . Ja myślałam o czymś innym. - powiedziała (T/I).
- Wolę nie wiedzieć o czym myślałaś (T/I). - powiedział Monty do niej.
- Lepiej tak będzie byś nie wiedział. - powiedziała (T/I). - A właśnie powiedz mi czy coś przypadkiem nie rozwaliłeś?
- Tym razem nic nie rozwaliłem. - powiedział Monty chowając ogonkiem resztki papierowych podobizn jego.
- Glamrock Monty... . - powiedziała (T/I) widząc co robi za pomocą ogona.
- Za brzydkie tworzą te papierowe moje podobizny. Widziałaś jak zrobili z Freddym? Te to są piękne nie takie co moje. - powiedział Monty.
- Ale one też są piękne tylko... . - zaczęła mówić (T/I), ale Monty jej przerwał.
- Tylko co? - spytał się Monty do jej.
- Tylko przypadkiem nie zastanawiam się czy nie za dużo czasu spędzasz z Roxy i nie bierzesz jej rad za mocno do siebie. - odpowiedziała szczerze (T/I) pamiętając jakie wysokie ego ma Roxanne.
- ... . Może tak być. - powiedział Monty potwierdzając (T/I) rację.
- To od dzisiaj jak będziesz spędzać z nią czas to nie bierz jej rad tak dokładnie mocno. - powiedziała (T/I).
- To będzie moja nauczka pod tym względem. - powiedział szczerze Monty.
- A popsułeś jakieś mechanizmy? - zapytała się (T/I) do niego.
- Tym razem nie. A co? - odpowiedział i spytał się Monty.
- Dobry aligatorek. - powiedziała (T/I).
- Nie mów do mnie "aligatorek". - powiedział Monty z powagą w głosie do niej.
- Dobra nie będę mówić tak. - powiedziała (T/I) podnosząc ręce na znak poddania się od przyszłej kłótni.
- I dobrze bo czuję, że coś może się wydarzyć czego ta osoba oberwie ode mnie. - powiedział Monty drapiąc się w ucho.
- Lepiej aby to się nie wydarzyło. - powiedziała (T/I) nie chcąc być na miejscu tej osoby.
- Chyba masz rację (T/I). - powiedział Monty.
- Okej to ja lecę sprawdzić czy czegoś jeszcze nie uszkodziłeś i nie powiedziałeś o tym, a potem lecę do Superstar Daycare. - powiedziała (T/I)
- Superstar Daycare. Do Sun i Moona? - powiedział i zapytał się Monty do niej.
- Tak. A co? - odpowiedziała i spytała się (T/I) do niego.
- Nie wyłączaj tam żadnego zasilacza prądu taką mogę dać Ci radę. - powiedział Monty z radą do niej.
- Dzięki Monty. - powiedział (T/I).
- Nie ma za co (T/I). - powiedział Monty.
(T/I) poszła po sprawdzać czy wszystko jest w dobrym stanie.
Po sprawdzeniu Monty podszedł do niej ponownie.
- Chodź (T/I). Pograj ze mną zanim pójdziesz do Superstar Daycare. - zaproponował Monty do niej.
- Hm... . Mogę pograć chociaż godzinę zanim tam pójdę. I tak szybko sprawdziłam urządzenia, inne papierowe podobizny i inne atrakcje. - powiedziała (T/I) zainteresowana propozycją.
- To chodź. Zaprowadzę Ciebie do nowej atrakcji jaką zbudowali ostatnio. - powiedział
- Czy ktoś wie o tym poza Tobą i teraz mną? - zapytała (T/I) do niego.
- Nikt poza naszej dwójki tego nie wie. - odpowiedział Monty.
- To zachęciłeś mnie. Prowadź Monty. - powiedziała (T/I) bardzo zachęcona i zainteresowania.
- Proszę za mną. - powiedział Monty prowadząc (T/I) do tej nowej atrakcji.
I tak Monty z (T/I) poszli do nowej atrakcji w Monty's Gator Golf.
Monty był zadowolony, że coś nowego się dzieje.
A (T/I) jest zadowolona, że trochę się roz
Po tym razem wychodzą roześmiani.
Monty poszedł w swoją stronę, a (T/I) powoli kierowała się w stronę wyjścia.
Do momentu w którym (T/I) miała już wychodzić z Monty's Gator Golf dopóki nie usłyszała ponownie sygnału z krótkofalówki.
I tym razem był to sygnał od Darkii.
- Hej (T/I). Jesteś jeszcze u Montiego? - zapytała się Darka przez krótkofalówkę.
- Tak. A o co chodzi Darka? - odpowiedziała i zapytała się (T/I) do niej.
- Jest przy Tobie Monty? - spytała się Darka.
- Tak jest nie daleko. Darka co ty kombinujesz? - ponownie odpowiedziała i zapytała się (T/I) do niej.
- Mam idealnego suchara dla niego. - powiedziała Darka.
- Na prawdę Darka? - spytała się (T/I) do koleżanki.
- Tak i proszę byś do niego podeszła i wtedy powiem mu ten suchar. - odpowiedziała Darka.
- Okej, ale jak wkurzysz Montiego to wina pójdzie na Ciebie. Okej? - powiedziała szczerze (T/I) do niej.
- Tak. Cała odpowiedzialność za furię Montiego mogę spokojnie przejąć. - powiedziała Darka.
- To jesteśmy kwita w tej sprawie. - powiedziała (T/I).
- Tak. - powiedziała Darka.
(T/I) obróciła się w stronę Montiego.
- Monty Darka chce Ci coś powiedzieć. - powiedziała (T/I) wołając jego.
- A co dokładnie? - zapytał się zainteresowany Monty.
- Sam podejdź do mnie to się przekonasz co ona chce od Ciebie. - powiedziała (T/I).
- Okej. - powiedział Monty podchodząc do (T/I), która wręczyła mu krótkofalówkę. - Co chcesz mi powiedzieć Darka.
- Słuchaj Monty. Jak nazywa się krokodyl, który ciągle śmierdzi? - powiedziała i zapytała się Darka do niego.
- Emm nie wiem. - odpowiedział Monty.
- Waligator. - powiedziała Darka śmiejąc się z suchara.
- ... . Darka jak będziesz na następnej nocnej zmianie u mnie to wiesz, że dostaniesz tak potraktowana, że nawet Freddy czy Vanessa Ciebie nie uratują. - powiedział wkurzony Monty do Darkii.
- Hehe. To widzimy się jutro Monty ^^. - powiedziała Darka rozłączając się.
- DARKA! - krzyknął jeszcze bardziej wkurzony Monty.
(T/I) szybko wzięła krótkofalówkę z ręki Montiego by jej nie rozwalił ze wściekłości.
Monty ze wściekłości rozwalił przez przypadek mechanicznego krokodyla.
- Ja to przekaże Vanessie, że Darka naprawi tego mechanicznego krokodyla. - powiedziała (T/I).
- Tak przekaz jej to. - powiedział Monty.
- Jutrzejsza nocna zmiana będzie jej chyba ostatnią tak sądzę po twojej wściekłości. - powiedziała szczerze (T/I) do niego.
- Ona dostanie to co jej się należy by ze mną nie igrać. - powiedział Monty.
- To życzę byś dobrze zaplanował srogą, mocną i dobrą zemstę na Darce. - powiedziała (T/I).
- Dzięki (T/I). Jak widzę jeszcze masz dystans do rzeczy by nie robić przy kimś. - powiedział Monty jej dziękując.
- Ja nie umiem takie suchary jak Darka po prostu. To lecę Monty. Do zobaczenia niebawem. - powiedziała (T/I) do niego.
- Do zobaczenia (T/I). I trzymaj kciuki za moją zemstę. - powiedział Monty do niej.
- Już je trzymam. - powiedziała (T/I) opuszczając Monty's Gator Golf.
I tak (T/I) nocna zmiana szybko zleciała.
A Monty już czeka by spotkać się Darką sam na sam.
- Oj Darka. Moja zemsta będzie słodka. Pożałujesz za tego suchara. - powiedział Monty przecierając ręce z miłą chęcią ukarania jej samej bez żadnych świadków.
************************************
Hej wszystkim.
Tak żyje i mam się dobrze.
Ta przerwa jaka była od ostatniego One Shota była spowodowana tym, że jestem zatrudniona na umowę zlecenie w sklepie spożywczym.
Od 9 października do końca listopada jestem zatrudniona.
I z tego powodu nie było w październiku One Shota i chce was przeprosić za to.
Pomimo moich starań i czasu jakiego miałam to i tak niestety nie udało się dokończyć w 100% tego One Shota.
Ale za to będę mieć tą część przygotowaną już na przyszły rok.
A wracając do tego co dla was przygotowałam jeszcze w sierpniu.
Tym razem One Shot inspirowany jest "Five Nights at Freddy's: Security Breach" do którego 25 lipca doszedł specjalny dodatek "DLC Ruin".
I to zaczęłam pisać od 30 lipca do 20 sierpnia bo pomyślałam, że może napiszę jakiegoś One Shota z tej części gry.
Pomysł jest, wena też była i macie właśnie tego One Shota.
A właścicielem tego suchara jaki został użyty w tym One Shotcie jest Staszek iGRAszkowski z jednego jego "Lama Moments".
A dokładnie z tego konkretnego "Lama Moments Green Hell.".
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia niebawem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro