Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niemcy x Włochy Północne

I te zamówienie też złożyła __chomik__.
Autorem "Hetalia" jest Hidekazu Himaruya.

************************************

*Perspektywa Felicjano. Jego myśli.*

Doitsu jest dziś nieobecny.
Widać, że nad czymś myśli.
Ale Doitsu nie lubi jak długo myśli.
A może myśli o... .
PASTA!
Tak o tym może myśleć.
Ciekawie gdzie... .

*Felicjano widzi, że Ludwig wyszedł z domu.*

Gdzie idzie Doitsu?
Może... .
IDZIE PO PASTĘ!
Tak na 100% idzie po pastę.

*Felicjano zagląda przez okno. Patrzy się gdzie idzie Ludwig.*

Hmm... .
Doitsu nie idzie po Pastę.
Poszedł w drugą stronę.
A może poszedł po trenować?
Ale jest ubrany jak na co dzień, a nie jakby miał zrobić sobie trening.
Doitsu czy ty... .
Nie Doitsu taki nie jest.
Kocha mnie przecież.
A ja go kocham.
I Pastę też kocham.
Doitsu jest jak Pasta. (Edit.: Nie wiem co miałam w tedy w głowie. Teraz będę wiedzieć, żeby po 22 nie pisać dla was One Shotów. Zapomnijmy o tym. Okej?)
Hmm... .
Gdzie mógł pójść Doitsu jak nie po Pastę, ani na trening.
Czy on.... .
POSZEDŁ ZAADAPTOWAĆ KOTA DLA MNIE?!
Jak ja chcę mieć tutaj kociego towarzysza jak nie ma Doitsu, Kiku czy Gilberta.
Nie muszę być twardy jak Doitsu.
Ve... .

*Koniec myśli Felicjano.*

- Ve... .

************************************

*Perspektywa Ludwiga. Myśli Ludwiga.*

Wchodzę do domu z prezentem dla Felicjano i widzę jak Felicjano stoi w jednym miejscu.
Dlaczego on stoi w jednym miejscu i mówi w koło "Ve".
Coś jest nie tak z Felicjano.
Przecież... .
Która jest godzina?

*Ludwig sprawdza czas na zegarze.*

Przecież jest 14.
Felicjano zawsze o tej godzinie robi na obiad spaghetti według jego przepisu.
Muszę wyciągnąć spaghetti i pokazać je Felicjano.

*Ludwig odłożył prezent i idzie do kuchni.
Wyciąga z szafki spaghetti.
I idzie z tym spaghetti do Felicjano.*

- Veeeeeeee... . - mówi Felicjano.
- ITALIA! - krzyknąłem na Felicjano.
- Ve. Doitsu wróciłeś. - powiedział Felicjano.
- Tak wróciłem. Felicjano mam do Ciebie pytanie. - zacząłem.
- Jakie? - zapytał się Felicjano.
- Dlaczego obiad nie jest zrobiony? - zapytałem się Felicjano.
- Obiad? A co miało być na obiad? - ponownie zapytał się Felicjano.
- Felicjano... . - powoli zacząłem się denerwować.
- T-tak Doitsu? - powiedział Felicjano.
- Czy ty sam zapomniałeś, że miałeś zrobić spaghetti według swojego przypisu? - zapytałem się go.
- Sp... . PASTA... . NIE ZROBIŁEM PASTY! - krzyknął Felicjano.
- Felicjano uspokój się... . - zacząłem go uspokajać.
- Już zaczynam robić Pastę. - powiedział Felicjano.
- Felicjano poczekaj. - powiedziałem.
- Co jest Doitsu? - zapytał się mnie Felicjano.
- To... dla Ciebie. - powiedziałem mu wręczając prezent.
- Doitsu ten prezent jest dziurawy. - powiedział mi Felicjano.
- Wiem o tym. Taki miał być. - powiedziałem mu. - Felicjano zobacz co tam jest w środku.
- Dobrze... . - powiedział Felicjano. Felicjano powoli zaczął otwierać wieko pudełka. - CZY TO?! - krzyknął i zapytał się mnie Felicjano.
- Tak to jest kot. - powiedziałem.
- Ten kot jest... . - zaczął Felicjano.
- Dla Ciebie Felicjano. - odpowiedziałem mu.
- Dziękuję Doitsu. - powiedział mi.
- Nie ma za co Felicjano. I możesz już zacząć gotować obiad. - przypomniałem mu.
- Już idę robić wraz z moim nowym towarzyszem. - powiedział wesoły Felicjano.
- Tylko niech nie popsuje obiadu. - upominałem.
- Będę go pilnować. - powiedział Felicjano.
- Okej. - powiedziałem.

************************************

Udało mi się to napisać
Myślałam, że mi się nie uda, ale się udało
I jak __chomik__ też to Ci się spodoba?
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Ps.
I tu to samo.
Od następnego zamówionego One Shota będą dedykacje więc będzie znacznie lepiej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro