Miłość zawsze wybacza #2
Autorem "Kuroshitsuji" jest Yana Toboso.
************************************
Info o twojej postaci:
(T/I) - twoje imię,
(I/CH) - imię chłopaka,
(D/W) - długość włosów,
(K/W) - kolor włosów,
(K/O) - kolor oczu,
(K/U) - kolor uniformu,
Oto zaczynam.
************************************
*Perspektywa (T/I).*
- (T/I)! - krzyknął Alois ze swojego gabinetu.
- Tak wasza wysokość? - zapytałam się go Aloisa.
- (T/I) ile razy mam Ci powtarzać abyś mówiła do mnie po imieniu. - powiedział Alois do mnie.
- Przepraszam Alois. Więcej się nie powtórzy. - powiedziałam do niego.
- Przeprosiny przyjęte (T/I). A i mam dla Ciebie prośbę. - powiedział Alois do mnie.
- Jaką prośbę Alois? - spytałam się do niego.
- Czy mogłabyś dowiedzieć się dlaczego Claude po kłócił się z Sebastianem? - zapytał się Alois do mnie.
- Mogę spełnić twoją prośbę Alois. - odpowiedziałam mu.
- Dzięki (T/I). - Powiedział Alois do mnie.
Wyszłam z gabinetu panicza Aloisa.
Zastanawiam się gdzie może być Claude o tej porze dnia.
W jego pokoju raczej nie będzie.
Kuchni czy gdzieś w posiadłości go raczej nie będzie.
Został tylko ogród.
Tam postanowiłam pójść i zobaczyć czy tam jest.
Jak jest tam to będę chciała z nim porozmawiać i dowiedzieć co tam się stało.
W kuchni w posiadłości Phantomhive.
*******************************
*W ogrodzie Trancy.*
- Claude muszę z Tobą porozmawiać. - powiedziała (T/I) do niego.
- Nie mam ochoty na jakiekolwiek rozmowy z kimś. - powiedział Claude do niej.
- Ale Claude wszyscy martwią się o Ciebie. - powiedziała (T/I).
- Na prawdę? - zapytał się Claude do (T/I).
- Tak. - odpowiedziała (T/I).
- Dobrze. Mogę tylko z Tobą porozmawiać. - powiedział Claude.
- Okej. I mogę Ciebie o coś się zapytać? - powiedziała i zapytała się (T/I) do Claude.
- Możesz. - odpowiedział Claude.
- Co stało się tam w kuchni? - ponownie zapytała się (T/I) do Claude.
- Tam u Phantomhive? - ponownie zapytała się Claude do niej.
- Tak. - ponownie odpowiedziała (T/I).
- Wolę o tym nie mówić. - powiedział Claude.
- Proszę Claude powiedz mi co tam się stało. - poprosiła (T/I) do niego.
- Okej powiem Ci co tam się stało, ale musisz mi obiecać, że nikomu o tym nie powiesz. Okej? - powiedział Claude do niej.
- Okej. - powiedziała (T/I).
- Pokłóciłem się z Sebastianem o... . - zaczął mówić Claude dopóki nie wiedział jak to wyjaśnić (T/I).
- O co dokładnie była ta kłótnia? - po raz kolejny zapytała się (T/I) do niego.
- O to, że... chciał częściej ze mną się spotykać i... chciał abyśmy... bardziej pokazywali po sobie, że... się kochamy. I... . - ponownie zaczął mówić Claude dopóki nie wiedział jak to dokładnie powiedzieć do niej.
- I? - spytała się (T/I) chcąc dowiedzieć jaki jest powód do tego.
- Ja nie jetem gotowy na ten krok. Nadal nie mogę jeszcze uwierzyć, że jesteśmy razem. Chodzimy na randki, spotykamy się i... . To mnie wszystko przytłacza. - wyjaśnił Claude do niej.
- Rozumiem Claude. - powiedziała (T/I) do niego.
- Na prawdę? - spytał się Claude do niej.
- Tak wiem po moim związku z (I/CH). - odpowiedziała (T/I) do niego.
- Rozumiem. I kiedy Darka znajdzie sobie jak ty. - powiedział Claude do (T/I).
- To niestety nie wiem kiedy. - powiedziała (T/I).
- Rozumiem... . (T/I) popraw swoje (D/W) (K/W) włosy i popraw też swój (K/U) uniform. I dlaczego taki kolor uniformu wybrałaś? - powiedział i zapytał się Claude do niej.
- Ponieważ pasuje mi do moich (K/O) oczu. - odpowiedziała (T/I) na jego pytanie.
- Rozumiem. - powiedział Claude.
- Może porozmawiasz z Sebastianem o tym. - powiedziała (T/I) do niego.
- O czym mam z nim rozmawiać? - ponownie zapytał się Claude do niej.
- Musisz mu wyjaśnić dlaczego tak reagowałeś na jego propozycję. - ponownie odpowiedziała (T/I) do niego.
- I coś jeszcze? Mam go przeprosić? - po raz kolejny zapytał się Claude do niej.
- Raczej tak. - po raz kolejny odpowiedziała (T/I) do niego.
- Rozumiem. I chyba panicz się denerwuje. - powiedział Claude.
- Wyczuwasz jego zdenerwowanie? - spytała się (T/I) do niego.
- Tak. Wracamy do posiadłości (T/I). - odpowiedział i powiedział Claude do niej.
- Rozumiem Claude. - powiedziała (T/I).
Razem wrócili do posiadłości Trancy gdzie Alois już na nich czekał.
Okrzyczał ich oboje i poprosił Claude aby poszedł do kuchni i przygotował dla niego coś do jedzenia.
Jak Claude poszedł do kuchni zgodnie z rozkazem Aloisa.
Alois poprosił (T/I) aby mu powiedziała wszystko podczas posiłku w jego gabinecie.
(T/I) szybko zrozumiała i powiedziała Aloisowi, że mu powie wszystko co Claude jej powiedział.
Alois zadowolony poszedł do gabinetu wraz z (T/I).
*Ciąg dalszy nastąpi.*
************************************
Uff... .
Udał mi się to napisać w krótszym czasie niż sobie planowałam.
Ale zostało to napisane i jest.
Ja nadal tak twierdzę jak zawsze wam piszę.
"Taki miałam pomysł i taka była wena".
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro