Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Bezludna wyspa

Wyobraź sobie, że wylądowałaś na bezludnej wyspie.
Masz do wyboru dwie osoby, które byś wybrała, żeby spędziły razem z Tobą tą zaistniałą sytuację.
Kim będą te osoby?

************************************

- Dlaczego akurat musiałam pomyśleć o tej dwójce i musieli wraz z nimi oni tutaj wylądować? - zapytałam się samej siebie patrząc jak Ciel, Sebastian i Claude myślą skąd oni wzięli się na tej bezludnej wyspie, a Alois biegał po pobliskiej plaży w kółko drąc się jednocześnie.

- AAAAA! - nadal darł się Alois myśląc, że to coś mu pomoże.
- CZY MÓGŁBYŚ NA TEN JEDEN RAZ PRZESTAĆ BYĆ TAKIM DEBILEM?! - krzyknął na Aloisa Ciel.
- Niech pomyślę... . NIE! - tak mu odpowiedział Alois.
- Jak ja Tobie zaraz... . - zaczął mówić Ciel.
- Paniczu to nie jest jeszcze czas na to. Musimy pomyśleć jak tutaj wylądowaliśmy. - powiedział Sebastian Cielowi.
- Zgadzam się z Sebastianem. - powiedział Claude.
- Tak. Wasza dwójka ma rację. - powiedział im Ciel.
- Może kogoś poszukajmy, kto będzie lepiej wiedzieć skąd myśmy się tutaj wzięli. - powiedział Sebastian.
- Na przykład Darka? - zapytał się  do Ciela i Sebastiana Claude.
- Darka... . Ona jest tutaj? - zapytał się Sebastian do Claude.
- Tak. - odpowiedział mu Claude.
- To chodźmy do niej. Może ona będzie wiedzieć jak myśmy się tutaj pojawili. - powiedział Ciel.
- Yes my Lord. - powiedział Sebastian.
- Prowadź. - powiedział Claude.

*Ciel, Sebastian i Claude podchodzą do zamyślonej Darkii.*

- Darka czy wiesz może jak ja z Sebastianem, Claudem i Aloisem wylądowaliśmy na tej wyspie? - zapytał się jej Ciel.
- Wylądowaliście tutaj na tej wyspie ponieważ... . - zaczęłam im się tłumaczyć.
- A jak ona nie wie? - zapytał się Claude.
- Musi przecież wiedzieć dlaczego my tu jesteśmy. - powiedział Sebastian.
- To byłoby głupie jeżeli by nie wiedziała o tym. - powiedział Ciel.
- Chłopaki może dacie mi wam wyjaśnić dlaczego... . - ponowie zaczęłam się im tłumaczyć.
- A może ktoś nas specjalnie ktoś nas dał na tą wyspę, żebym nie mógł
pomóc jej królewskiej mości. - powiedział Ciel.
- A może za to, że zabrałem wszystkie bezdomne koty jakie były w Londynie do mojego pokoju i do piwnicy. - powiedział Sebastian.
- A może za to, że... . - zaczął Claude, ale przerwał mu Ciel.
- ŻE CO MASZ W TYM POKOJU I W MOJEJ PIWNICY?! - krzyknął na Sebastiana Ciel.
- Mogę paniczowi to wyjaśnić. - powiedział Sebastian.
- Jak ja Ci zaraz... . - zaczął Ciel, ale ja mu przerwałam.
- TO PRZEZ ZE MNIE JEST TO, ŻE WASZA CZWÓRKA WYLĄDOWAŁA WŁAŚNIE NA TEJ WYSPIE! - krzyknęłam na nich.
- Że co? - zapytał się Ciel, Sebastian i Claude w tym samym czasie.
- Tak to wyszło. - powiedziałam.
- Dlaczego? - zapytał się jej Ciel.
- Ponieważ dostałam taką kartkę. - odpowiedziałam im.
- Jak było napisane na tej kartce? - zapytał się jej Sebastian.
- Było napisane tak "Wyobraź sobie, że wylądowałaś na bezludnej wyspie. Masz do wyboru dwie osoby, które byś wybrała, żeby spędziły razem z Tobą tą zaistniałą sytuację. Kim będą te osoby?". - zacytowałam to co było napisane na kartce.
- Okej. Kontynuuj. - powiedział Sebastian.
- Wtedy pomyślałam o Sebastianie i Claude, ale później przypomniało mi się, że musieli być jeszcze wasza dwójka i... . - ponowie się tłumaczyłam dopóki się nie zamyśliłam.
- I co? - zapytał się Ciel.
- I co później zobaczyłam to była właśnie ta bezludna wyspa i wasza czwórka leżąca na plaży. - skończyłam się im tłumaczyć.
- Rozumiem. - powiedział Sebastian.
- Co ty rozumiesz Sebastian? - zapytał się Sebastiana Ciel.
- To, że ta karta z tym cytatem była magiczna i ta osoba która dała Darce musiał albo musiała wiedzieć o kim Darka pomyśli. - wyjaśnił Sebastian Cielowi.
- Hmm... patrząc się pod tym kątem jest to jedna z kilku możliwości. - powiedział Ciel.
- I to co teraz będziemy robić? - zapytał się ich Claude.
- Chyba musimy poczekać aż ktoś nie skapnie się, że nas nie ma. - powiedziałam.
- To czyli nie długo. - powiedział Sebastian.
- A skąd możesz to wiedzieć? - zapytał się jego Ciel.
- Ponieważ Grell zobaczy, że mnie nie ma to zacznie szukać i Undertaker zobaczy, że Darkii też nie ma i też zacznie jej szukać. - wyjaśnił Sebastian.
- Może tak być, ale... . - zaczęłam mówić dopóki Alois nie zaczął krzyczeć z daleka.
- KTOŚ LECI PO NAS! - krzyknął Alois.
- Tak to jest... . - zaczął Claude, ale przerwał mu Darka i Sebastian.
- GRELL I UNDERTAKER! - krzyknęłam wraz z Sebastianem w tym samym czasie.
- Czas wracać do domu. - powiedział Ciel i Alois w tym samym czasie.

************************************

Inny One Shot niż żaden jaki napisałam.
Tak jest z Kuroshitsuji.
A jak wiecie autorem "Kuroshitsuji" jest Yana Toboso.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro