Anglia
Ten One Shot zamówiła __chomik__
I to jest.
Autorem "Hetalia" jest Hidekazu Himaruya.
************************************
Info o twojej postaci:
(T/I) - twoje imię,
(D/W) - długość włosów,
(K/W) - kolor włosów,
(K/O) - kolor oczu,
(U/H) - ulubiona herbata,
Oto zaczynam.
************************************
*LOKALIZACJA: Dom Arthura.*
*MIEJSCE: Salon.*
*OSOBY: Arthur i (T/I).*
************************************
*Perspektywa Arthura. Myśli Arthura.*
Nadal nie mogę uwierzyć, że taka osoba jak (T/I) mogła zaakceptować takiego człowieka jak ja.
Nadal będę zastanawiać się dlaczego ja?
Dlaczego ona wybrała mnie?
Dlaczego nie wybrała Ludwiga, Ivana, Antonia czy kogoś innego?
Z jednej strony cieszę się, że mnie wybrała bo Francis może mi pozazdrościć, a z drugiej strony boję się, że nadejdzie dzień w którym postanowi mnie zostawić.
Tak jak zrobił Alfred.
Nie chcę być znowu samotnym.
Nie chcę znowu użalać się nad własnym życiem.
Jej (D/W) (K/W) włosy, które idealnie pasują do jej (K/O) oczu.
Czy... .
Ja się w niej zakochałem?
Nie jestem w 100% pewny, ale chyba tak sądzę.
Zakochałem się w (T/I).
Tylko czy ona odwzajemnia moje uczucia?
Muszę się przekonać.
Na własnych doświadczeniach miłosnych jakie czytałem w wszystkich książkach jakie ja posiadam w domu.
Raz kozi śmierć.
Muszę to zrobić.
Jak nie ja to kto inny to zrobi i mi ją zabierze.
(T/I) czy ty jesteś gotowa na takiego człowieka jak ja?
Jak nie to musisz się pogodzić z tą świadomością, że taka osoba jak ja Ciebie kocha.
Tylko, żeby nikt mi nie przeszkodził przy wyzwaniu moich uczuć do Ciebie.
Muszę to zrobić teraz dopóki jesteś w moim domu.
Arthur nie popsuj tego.
*Koniec myśli Arthura. Arthur podchodzi do (T/I) z serwisem herbacianym.*
- Już jestem (T/I). Przepraszam, że musiałaś na mnie czekać. - powiedziałem.
- Arthur nic złego się nie stało. - powiedziała (T/I).
- To co robiłaś jak przygotowywałem herbaty dla nas. - zapytałem się jej.
- A patrzyłam jakie masz książki na tej półce. - wskazała palcem na półkę z książkami z tematyką fantastyczną.
- A o te książki. To są moje ulubione książki z tematyką fantastyczną. - powiedziałem jej.
- Na prawdę? - zapytała się mnie (T/I).
- Tak. - odpowiedziałem na jej pytanie.
- Arthur? - zapytała się (T/I).
- Tak (T/I). - odpowietrzałem jej.
- Czy będę mogła wypożyczyć jedną książkę z tych co są na tej półce? - zapytała się mnie.
- Nie jestem... . - zacząłem.
- Oddam ją w nienaruszonym stanie. - powiedziała mi (T/I).
- Dobrze, ale pod jednym warunkiem. - powiedziałem jej.
- Jakim? - zapytała się ponownie.
- Że zostaniesz moją dziewczyną... . CZY JA TO POWIEDZIAŁEM NA GŁOS?! - krzyknąłem.
- Tak. - odpowiedziała mi (T/I).
- Przepraszam (T/I) nie chciałem tego powiedzieć. Powiedziałem... . - próbowałem się jej tłumaczyć.
- Pod pływem emocji, uczuć czy czegoś innego? - zapytała się mnie (T/I),
- Pod pływem uczuć jakie do Ciebie darzę (T/I). (T/I) zakochałem się w Tobie. Jeżeli nic do mnie nie czujesz to... . - zacząłem się tłumaczyć
- HAHAHA! - (T/I) zaczęła się śmiać.
- Z czego się śmiejesz (T/I). - zapytałem się jej.
- Śmieję się z tego, że myślisz, że nic do Ciebie się czuję. - odpowiedziała (T/I).
- Czyli... . - zacząłem.
- Kocham Ciebie Arthur. I zgadzam się. - powiedziała (T/I).
- Zgadzasz się na zostanie moją dziewczyną? - zapytałem się ponownie jej.
- Tak. - zgodziła się.
- (T/I) wiesz jak ja się cieszę. - powiedziałem jej.
- Ja też Arthur. I co z tą książką? - zapytała się (T/I).
- Już Ci wybiorę, ty w między czasie pij swoją (U/H) herbatę. - powiedziałem jej.
- Okej. - odpowiedziała (T/I).
************************************
One Shot w jeden dzień?
Mi się tak dało.
__chomik__ myślę, że ten One Shot może Ci się spodobać.
I jakby ktoś się zastanawiał to wena mi wróciła.
Więc postaram się dla was coś napisać oprócz zamówionych One Shotów.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.
Ps.
Tutaj też dodałam dedykację więc powinno być lepiej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro