PROLOG
***Per.Flora***
Siedzę na plaży z moimi przyjaciółmi, siostrą i z moim chłopakiem Dark'iem. Jesteśmy wreszcie wolni od niego…… od tego psychola. Każdy z nas się cieszy nawet gdy nie jesteśmy już ludźmi,a można powiedzieć bestiami? Tak to dobre określenie. To co było mineło,a teraz mam nadzieję,że przyszłość będzie lepsza. Tak wreszcie go zabiliśmy,ale nie wiadomo mówią,że może żyć bo jego ciała nie odnaleziono do dziś.
-Może lepiej cofnąć się w czasie by czytelnicy wiedzieli o co chodzi- zaproponował John
-Dobry pomysł-zgodziłam się
Kto chce cofnąć się do przeszłości?
<WASZA KAMERDYNERKA>
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro