✏27✏
Help me!!
Moje myśli wołając o pomoc, a moje ciało nie. Jak to działa?
Stanęła wściekła mama, a mężczyzna ukazał się od razu za nią z przyjęciem na twarzy. Dobra od taty będzie kazanie ale u kobiety opierdol. Ściągnęłam buty i stanęłam przed nimi niby pewna siebie, ale kogo próbuje oszukać?
-U Liama spałaś?-pyta matka. Na samą myśl że ja u niego byłam to żyć mi się nie chce.
-Nie-powiedziałam.
-Czyli gdzieś poszłaś? Tak?-pyta podejrzanie. Rodziciel stał z boku cicho i słuchając. Że tata daje radę z nią żyć tyle lat. Ja zaraz mam 18-stke i ledwo co wstrzymuje.
-Tak-mówię z prawdą
-Czyli się puszczasz-stwierdza. Ojciec jak poparzony spojrzał na nią zdziwioną miną. To mnie zabolało. Jestem jej córką!!! Że ona myśli!!
-Kochana przegiełaś-mówi ojciec. Matka nawet na niego nie spojrzała tylko patrzyła na mnie.
-Pojebało Cię?! Jasne że nie!! Nie jestem dziwką!!-krzyczę i ją omijam. Nie wiem czy to moja głupota czy pewność siebie że tak zrobiłam. No dobra to moja mama i nie powinnam..ale wyzywa mnie od dziwek. Biegiem ruszyłam do siebie. Trzasnełam drzwiami i rzuciłam swoje rzeczy w kąt. Razem z telefonem.
-Kurwa-syczę sama do siebie zła. Westchnełam podeszłam i pozbierałam telefon. Obok niego zauważyłam karteczkę od Pana Harrego. On i tata są po mojej stronie. A cały świat przeciwko mnie. Westchnełam. Podniosłam kartkę i schowałam do komody. Wątpię żeby była mi potrzebna.
Kiedy się umyłam, wytarłam ubrałam tylko na siebie szafrok. Wyszłam z łazienki, zamknęłam na klucz pokój i zasłoniłam okna. Czując się trochę bezpieczniej stanęłam przed dużym lustrem który stoi obok mojego biurka. Szybkim ruchem zdjęłam odzienie które okrywało moje ciało. Teraz kompletnie stoję naga i patrzę na swoje odbicie. Pierwsze co się rzuca w oczy to ogromny siniak na brzuchu. Ale to już norma.
Wiem krótki.
Jak są błędy to przepraszam
⭐cenię
💬kocham
~Wi~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro