Uwielbiam
Uwielbiam twój czarny zeszyt.
Uwielbiam w nim karty przewracać.
Dotykać, całować okładkę.
Do wierszy dla mnie wracać.
Lubię czytać o innych,
Znać twoje kochanie.
Widzieć każdy śmiech, każdy płacz
I załamanie.
Uwielbiam myśleć, że kartki z czułością dotykałeś.
Tak czule jak słońce, jak wtedy
Gdy całowałeś.
Uwielbiam czuć zapach perfum
Atramentu twego.
Lubię też wierzyć, że
Obronisz mnie od złego.
Swoją miłością trzymasz mnie przy życiu.
Mocno ciągniesz w stronę dobra, że
Zapominam o ciężkim byciu
I czasami, choć na chwilę chcę myśleć, że wartość mam.
Że choć trochę się liczę...
I choć trochę Ciebie znam.
Że może jestem wyjątkowa
I może zasłużyłam
Na miłość tak wspaniałą, że wszystkie lęki, bóle, smutki obnarzyłam.
Ja zawsze tylko dla miłości żyłam.
Uwielbiam gładzić Twój zeszyt o okładce czarnej, bo Twój, bo teraz mój, bo nasz jak nasze kochanie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro