LXVII. Czymże jestem
Czymże jestem?
Dla ciebie mogę być
różą powstałą z popiołu
Niczym feniks odbudowany
dawający szansę dla narodu
W innych czasach
mogłam być
jedynym kwiatem miłości
oślepiającym
jednego wybranego
Nie widząc świata
podążałabym za twoimi krokami
kierowałabym się tylko
miłosnymi poszlakami
Po czasie
w dzisiejszym spotkaniu
jestem tylko
zapomnianą przez serce
najdrobniejszą z wielu
marnym kwiatkiem
czekającym na los jesieni
Źródło zapomniane
lecz serce pamiętane
słońce niechaj świeci
Lecz blask skierowany
na dorodną
godną
różę
zbierającą westchnienia
gardzącą ludzkimi uczuciami
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro