LXIV. Łowcy gwiazd
Łowcy gwiazd
Czy prowadzą do stworzenia strat?
A może to
niespełnieni
w swych dniach
policzeni
Skrzywdzona skóra
delikatna
biała
niczym pergamin
sól na rany
cierpienie niezliczone
Ludzka zima
ofiary mające przewagę
nad władną krzywdą
Dzielni bohaterowie
a w naszych oczach
to powód do schronienia
Dlaczego się obawiasz
lecącyh kamieni?
Twa nieskalana
czysta dusza
która obmyta
w prawdzie
pozostała
Wystarczy kropla
nieczystej krwi
aby dojrzałego fałszerstwa
smak poznała
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro